![]() |
Finał w Limie to nie tylko szansa na zdobycie historycznego, czwartego tytułu dla Flamengo, ale także szansa na umieszczenie Filipe Luisa w panteonie legend. |
Flamengo ponownie stoi u progu południowoamerykańskiej chwały. Po dwóch latach z rzędu bez sukcesów, czerwono-czarna drużyna powraca do finału Copa Libertadores. Liderem tej podróży jest nie kto inny jak Filipe Luis, wielka ikona w sercach kibiców i dusza szatni.
Tegoroczny finał jest szczególnie znaczący. 29 listopada Flamengo zmierzy się z rywalami z Palmeiras na Stadionie Monumentalnym w Limie w Peru, gdzie zdobyli tytuł w 2019 roku. To był również rok, w którym Filipe Luis wrócił do domu z prostym marzeniem: pomóc Flamengo pokonać Libertadores. Dokonał tego w swoim pierwszym sezonie, a trzy lata później ponownie sięgnął po trofeum z trenerem Dorivalem Juniorem. Dla Filipe Luisa zwycięstwo z drużyną z dzieciństwa to zawsze uczucie nie do opisania.
Ale droga do chwały nigdy nie była łatwa. Wspomnienia z 2021 roku, kiedy Palmeiras pokonało Flamengo w finale, wciąż bolą. Ta porażka stała się blizną, ale i motywacją.
„Flamengo było w pięciu finałach Libertadores, a ta drużyna z niecierpliwością czeka na czwarty. A ja? Nadal jestem z nimi” – powiedział Filipe Luis z dumnym uśmiechem. „Niezależnie od tego, czy to szczęście, czy ciężka praca, cieszę się, że mogłem być częścią najważniejszego rozdziału w historii klubu”.
Od 2019 roku Filipe Luis doświadczył wzlotów i upadków Flamengo. Zna słodkie uczucie wznoszenia trofeum i rozdzierający serce smutek upadku u bram niebios. Za każdym razem, gdy upadają, Flamengo podnosi się silniejsze. Za każdym razem, gdy wracają, niosą ze sobą ducha tych, którzy nie dają się pokonać.
![]() |
Od 2019 roku Filipe Luis przeżył wzloty i upadki Flamengo. |
Finał w Limie to nie tylko szansa dla Flamengo na zdobycie czwartego tytułu w historii, ale także szansa na umieszczenie Filipe Luisa w panteonie. W historii Copa Libertadores tylko osiem osób wygrało turniej jako zawodnik i trener. Spośród nich tylko jeden to Brazylijczyk, Renato Portaluppi z Gremio. Jeśli Flamengo wygra, Filipe Luis zostanie zaledwie drugim zawodnikiem, który tego dokonał.
Droga do finału to pasmo nieustannych wysiłków. Flamengo przezwyciężało trudne chwile, zacięte mecze i wątpliwości. Pod wodzą Filipe Luisa drużyna grała z dyscypliną, charakterem i typowym dla siebie duchem zwycięstwa. Był on nie tylko trenerem, ale także symbolem wiary i pragnienia odrodzenia.
29 listopada Monumental Stadium znów zapłonie. Okrzyki radości dziesiątek tysięcy kibiców Flamengo rozbrzmiewać będą w całej Limie, gdzie czeka ich przeznaczenie. Dla Filipe Luísa to nie tylko mecz, ale okazja do zamknięcia całej podróży, w której miłość do Flamengo przeradza się w nieśmiertelną chwałę.
Source: https://znews.vn/mot-buoc-nua-de-filipe-luis-di-vao-lich-su-post1598894.html








Komentarz (0)