Nie pamiętam, ile razy spacerowałem ulicą Tran Phu, ale mogę śmiało powiedzieć, że jest to najpiękniejsza nadmorska droga w środkowym Wietnamie.
Nie pamiętam też, ile razy spacerowałem ulicami Nha Trang, miasta, które uległo tak wielu zmianom. Minęły setki lat, od małej wioski rybackiej do dziś, kiedy stało się znanym miastem turystycznym .
I mimo że zdarzają się chwile, kiedy wyjeżdżam daleko, to kiedy wracam, przywożę ze sobą bardzo dziwne uczucie: uczucie miłości.
Żółte kwiaty trąbkowe na ulicach Nha Trang (prowincja Khanh Hoa ).
Ludzie przeglądają stare dokumenty, oglądają stare zdjęcia, by przypomnieć sobie dawny Nha Trang. Ja urodziłem się i wychowałem w Nha Trang. Od ponad pół wieku chodzę po ulicach, obserwując pory kwitnienia feniksów, wzburzone morze, a nawet rzadkie dni burzowe, które nadchodziły do miasta.
Miasto ma plażę, która ciągnie się wzdłuż brzegu, więc każdy, kto mieszka w Nha Trang, może wyjść na morze, wskoczyć do wody lub po prostu postawić bose stopy na miękkim piasku i obserwować, jak fale spokojnie odpływają.
Kwiaty z kopyt krów na ulicach Nha Trang.
Kiedy miałem 10 lat w Nha Trang, w sklepach spożywczych można było znaleźć szklane słoiki ze słodyczami i ciasteczkami. Właściciel dawał tyle, ile się kupiło.
Były małe grupy śpiewające Bài Chòi, nocą rozkładały maty na latarni i śpiewały. Publiczność wkładała przed nimi pieniądze do kapelusza. Sprzedawcy chè (słodkiej zupy) i bún bò (zupy z makaronem wołowym) niosły swoje towary na każdy róg ulicy, a ich okrzyki rozbrzmiewały w powietrzu.
Gdzieś sprzedawczyni wystawiła kilka stołków, na których klienci mogli usiąść i sprzedawać towary.
Kiedy miałem 20 lat, w Nha Trang słyszałem dźwięk cykad ćwierkających w rzędzie kwiatów poinciana królewskiego na ulicy Le Thanh Ton (ten rząd drzew już nie istnieje) lub chodziłem na ulicę Ba Da Loc (obecnie ulica Ly Tu Trong) w sezonie, gdy owocowały drzewa mahoniowe.
Opadłe owoce akacji rozpostarły skrzydła, a korzenie akacji wyrosły z ziemi, tworząc dziwne obrazy. Ulica Phan Thanh Gian (obecnie ulica Pasteura) z dwoma rzędami kwiatów poinciany królewskiej przecinającymi się ze sobą, tworzyła romantyczną scenę w sezonie kwitnienia, dlatego ulica była wówczas nazywana przez studentów „ulicą zakochanych”.
W czasach, gdy w Nha Trang było niewielu ludzi, a drogi nie były jeszcze poszerzone i połączone, na ulicy Duy Tan (Tran Phu) stały wózki, na których sprzedawano lody, zielone śliwki, guawy, marynowane mango, a nawet cienko pokrojone grillowane kalmary polane odrobiną sosu chili.
Kwiaty poinciany królewskiej. Zdjęcie: MK
Teraz miasto się rozrosło, drogi się połączyły, a w mieście jest więcej sezonów kwiatowych. W przeszłości na ulicach rosło bardzo mało kwitnących drzew, głównie poinciana królewska i mydlnica, a na niektórych ulicach rosły kwiaty mahoniowe (Church Street, obecnie Le Thanh Phuong Street).
Banian rośnie w Nha Trang od dawna, na przykład na ulicy Tran Phu rośnie kilka wiekowych banianów. W dawnych czasach sprzedawcy kleistego ryżu często zatrudniali młode liście banianu, które zbierano, gdy banian gubi liście, by zawinąć w nie kleisty ryż. Kleisty ryż zawinięty w liście banianu to pyszne doznanie.
Aby zachować wspomnienia z tamtych czasów, uczniowie wiedzieli, że w sezonie, gdy owoce indyjskiego migdałowca opadały i dojrzewały, chodzili oni na drzewa migdałowe, łamali je i jedli, mimo że pestki były tak małe, że nie warto było wkładać wysiłku w ich rozłupywanie.
W kolejnych latach miasto zasadziło wiele kwitnących drzew na planowanych ulicach, a sezony kwitnienia były niezwykle serdeczne. Na wielu rogach ulic rosły pnącza bugenwilli, które pięknie kwitły o wschodzie słońca.
Przejdź krótki odcinek ulicą Ngo Gia Tu, gdzie spotykają się ulice Tran Nhat Duat i Truong Dinh, a zobaczysz kwitnące drzewa sala, a rano poczujesz przyjemny zapach. Ulica Duong Quang Ham, część ulicy Tran Phu, pokryta jest kwitnącymi liliami.
Ulica Hoang Hoa Tham ma dwa rodzaje kwiatów trąbkowych: różowe i żółte. Ulica Ton That Tung ma dywan bugenwilli, łączący się ze stokiem kwiatów tigon z ulicą Pham Van Dong.
Na ulicy Tran Phu (Chut) kwitną fioletowe kwiaty, a tuż przy skrzyżowaniu – ku zaskoczeniu wszystkich – żółte kanarki… A w sezonie opadania owoców można zobaczyć wiatraczki czarnego drzewa gwiaździstego wirujące na wietrze. W Nha Trang jest cała aleja kwiatów kopyta krowiego (Truong Han Sieu), a w parku Bach Dang można również podziwiać figowce o kwadratowych kwiatach…

Kwiaty sali. Zdjęcie: GC
100 lat Nha Trang, fale wciąż muskane przez wiatr, przemiana miasta jest prawdziwie cudowna. Miasto wkracza w swój setny sezon kwiatów.
Źródło
Komentarz (0)