Faza play-in MSI 2025 powoli dobiega końca, a oczy wszystkich zwrócone są teraz na decydujący mecz pomiędzy GAM a G2 Esports (G2). To nie tylko mecz pucharowy, ale także konfrontacja dwóch czołowych reprezentantów Wschodu i Zachodu.
GAM Esports – nadzieja wietnamskiego esportu na MSI 2025
Reprezentant Wietnamu – obecnie członek regionu LCP (Sojuszu Azji i Pacyfiku ) – przybył na MSI 2025 z dużymi oczekiwaniami. Pomimo szybkiej porażki z BLG, GAM szybko udowodnił swoją wartość, odnosząc zwycięstwo 3:2 nad FUR – drużyną, która doprowadziła G2 do piątego meczu.
GAM odrobił straty z FUR po 2-3 - Zdjęcie: CTV
GAM przybyło na MSI 2025 z drużyną, którą uznano za zrównoważoną pod względem doświadczenia i młodości: Kiaya - Levi - Emo/Aress - Artemis - Elio. Kluczowym momentem taktycznym była gra na środkowej alei, gdzie gracze mogli zmieniać się między Emo a Aressem w zależności od strategii gry.
Sercem drużyny pozostaje Levi – doświadczony dżungler, posiadający umiejętność czytania mapy i organizowania niezwykle stabilnych walk. On i Kiaya, zawsze stabilny toplaner, stanowią główną oś koordynacji we wczesnej i środkowej fazie gry.
W dolnej połowie mapy Artemis - Elio to duet, który nie wyróżnia się zbytnio na tle MSI, ale dobrze ze sobą współpracuje i zawsze jest gotowy wykazać się siłą w walkach drużynowych.
Jednak wrodzona słabość GAM nadal tkwi w późnej fazie gry. Gdy tracą inicjatywę lub są cofani do późnej fazy gry, GAM łatwo popada w bierną pozycję i traci rytm gry – co kosztowało ich wiele poprzednich MSI.
G2 Esports – Doświadczenie, zmienność i zdolność odwracania
Bez Yike w składzie, G2 wprowadziło w tym roku na pozycję dżunglera w MSI nowe nazwisko: SkewMond – debiutanta z akademii BDS. Chociaż był to jego debiut na arenie międzynarodowej, SkewMond szybko się zintegrował i dobrze zgrał z takimi filarami jak Caps, Hans Sama i BrokenBlade.
Caps wciąż jest duszą rozgrywki G2 – środkowy z kreatywną grą, umiejętnością swobodnego przemieszczania się i siania chaosu. Gdy Caps ma przestrzeń, G2 często dobrze kontroluje grę. Hans Sama – Labrov na dolnej alei to doświadczony duet, gotowy ukarać nawet najmniejsze błędy.
G2 nie słynie z szybkich, śnieżkowych zagrań, ale jest niezwykle niebezpieczny w środkowym i końcowym etapie gry. Sprytne makro, precyzyjna kontrola nad celami i umiejętność odwracania losów gry stały się znakami rozpoznawczymi reprezentanta LEC.
Złota okazja dla GAM na kontynuację
Pomimo doświadczonego składu, G2 nie prezentuje dobrej formy w tym turnieju. Przegrana z BLG obnażyła wiele słabości w organizacji walk drużynowych i taktyce. Kluczowi gracze, tacy jak Caps i Hans Sama, wykazują oznaki osłabienia, a SkewMond, pomimo wysiłków, nie zdołał w pełni zastąpić wpływu, jaki pozostawił po sobie Yike.
Jeśli GAM będzie w stanie kontrolować wczesną fazę gry i wykorzystać niestabilność G2, będzie w stanie całkowicie zakończyć grę, zanim G2 zdąży się dostosować.
Nie jest to tylko kwestia kontynuacji rozgrywek, ale również okazja dla GAM, aby potwierdzić, że region LCP jest w stanie konkurować na równych prawach z takimi od dawna istniejącymi siłami jak LEC.
Źródło: https://thanhnien.vn/msi-2025-cuoc-chien-song-con-giua-gam-va-g2-185250629104109546.htm
Komentarz (0)