21 września Departament Stanu USA ostrzegł, że w wyniku starć między Hezbollahem a Izraelem zginęły setki osób w Libanie i dziesiątki w Izraelu. Zaapelował również do obywateli o opuszczenie Libanu, dopóki działają loty komercyjne.
| Dym unosi się nad wioską Kfar Kila w południowym Libanie w trakcie trwających walk transgranicznych między siłami Hezbollahu a wojskami izraelskimi, 20 września. (Źródło: Reuters) |
W oświadczeniu z 21 września Departament Stanu USA stwierdził: „Ze względu na nieprzewidywalny charakter trwającego konfliktu między Hezbollahem a armią izraelską, a także niedawne eksplozje w Libanie, w tym w Bejrucie, Ambasada USA apeluje do obywateli o opuszczenie Libanu, dopóki loty komercyjne są nadal realizowane”.
W oświadczeniu podkreślono, że obywatele amerykańscy powinni „natychmiast” opuścić południowy Liban, a także obszary w pobliżu granicy z Syrią i osiedla dla uchodźców.
Pod koniec lipca 2024 r. Stany Zjednoczone podniosły ostrzeżenie dotyczące podróży do Libanu do poziomu 4 – najwyższego – „Zakaz podróży ” po izraelskim ataku lotniczym na południe od Bejrutu, w którym zginął wysoko postawiony dowódca Hezbollahu.
20 września Izrael ogłosił, że przeprowadził nalot na południe od Bejrutu, w którym zginął dowódca i kilku innych wysoko postawionych działaczy Hezbollahu w Libanie. Hezbollah potwierdził, że w nalocie zginął dowódca Ibrahim Aqil, dowódca Sił Radwan i zastępca dowódcy sił zbrojnych.
Wcześniej, 17 i 18 września, w kilku miejscach w Libanie doszło do eksplozji pagerów i krótkofalówek, w wyniku których zginęło co najmniej 37 osób, a około 3000 zostało rannych, w tym irański ambasador w Libanie.
W ostatnich dniach Izrael rozszerzył swoje cele operacji wojskowych, a punkt ciężkości konfliktu przesunął się ze Strefy Gazy na północny Izrael.
Ruch Hezbollah w Libanie i siły izraelskie ścierają się niemal codziennie od ponad 11 miesięcy w trakcie konfliktu w Strefie Gazy. W wyniku tych starć zginęły setki osób w Libanie i dziesiątki po stronie izraelskiej, a dziesiątki tysięcy ludzi zostało przesiedlonych po obu stronach granicy.
Odnosząc się do sytuacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, tego samego dnia, 21 września, niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśliło potrzebę podjęcia działań mających na celu deeskalację napięć w regionie, ponieważ konflikt Hamasu i Izraela w Strefie Gazy grozi rozlaniem się na Liban.
W oświadczeniu zamieszczonym na platformie społecznościowej X niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło: „Pilnie potrzebujemy konkretnych działań na Bliskim Wschodzie, aby złagodzić sytuację i uniknąć dalszych ofiar cywilnych”.
W oświadczeniu dodano, że minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock skontaktowała się ze swoimi izraelskimi i libańskimi odpowiednikami w celu omówienia dalszych kroków.
Tymczasem rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit powiedział, że kraj jest „głęboko zaniepokojony” niedawną eskalacją napięć na Bliskim Wschodzie i że „musi być możliwe dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu”.
Biuro premiera Olafa Scholza ostrzegło, że konflikt na szeroką skalę „miałby straszne i długotrwałe konsekwencje dla ludzi w całym regionie”, prowadząc do „katastrofalnej” dewastacji.
Source: https://baoquocte.vn/my-keu-goi-cong-dan-ngay-lap-tuc-roi-khoi-lebanon-duc-canh-bao-hau-qua-tham-khoc-287237.html






Komentarz (0)