W przeszłości Liga Mistrzów AFC często była poza zasięgiem drużyn V-League. Jednak w ostatnich latach, dzięki inwestycjom w zasoby ludzkie i rekrutacji wysokiej klasy zagranicznych piłkarzy, czołowe wietnamskie kluby piłkarskie nie boją się już kontynentalnej areny.
Potwierdzająca pozycja
Po dwóch kolejnych tytułach mistrzowskich V-League, Nam Dinh FC stawia sobie ambitne cele na arenie międzynarodowej. W tym sezonie drużyna z Południa weźmie udział w czterech turniejach, w tym w Pucharze Azji Południowo-Wschodniej C1 i Lidze Mistrzów AFC Two. Zespół trenera Vu Hong Vieta pozyskał wielu wysokiej klasy zagranicznych zawodników, gotowych do walki o awans do czołówki azjatyckich klubów.

Nam Dinh (środek) ma nadzieję wygrać mecz otwarcia fazy grupowej Ligi Mistrzów AFC 2 (zdjęcie: QUOC AN)
Nam Dinh trafiło do grupy F, razem z Gambą Osaka (Japonia), Ratchaburi (Tajlandia) i Eastern Sports Club (Hongkong – Chiny). W meczu otwarcia, obrońcy tytułu mistrza V-League, będą mieli przewagę własnego boiska, podejmując Ratchaburi o 19:15 17 września.
Ten mecz jest uważany za szansę dla Nam Dinh na umocnienie swojej pozycji na arenie kontynentalnej, choć drużyna stoi przed wieloma wyzwaniami pod względem formy i siły. Nam Dinh zaliczył słaby start w V-League 2025-2026. Po porażce z Hanoi Police w Superpucharze Krajowym, gospodarze na stadionie Thien Truong odnieśli tylko dwa zwycięstwa i jeden remis w czterech meczach rozegranych w V-League. Warto zauważyć, że przeciwnicy Nam Dinh w tym okresie nie są wysoko oceniani, a większość z nich jest przeciętna i słaba.
Powodem, dla którego trener Vu Hong Viet i jego zespół tak wolno wchodzą w rytm, jest to, że nowi zawodnicy nie osiągnęli optymalnej formy fizycznej i mają trudności z integracją. Ponadto wielu kluczowych zawodników nie mogło wrócić do gry po przewlekłych kontuzjach. Bez Nguyena Xuana Sona i Nguyena Van Toana skuteczność ataku Nam Dinh Club wyraźnie spadła. Zdolność do realizacji strategii taktycznych również jest zaburzona, ponieważ pomocnik Nguyen Tuan Anh jest nieobecny z powodu kontuzji, a obrońca Nguyen Phong Hong Duy nie osiągnął szczytu formy z powodu problemów zdrowotnych.
Pomimo wielu trudności, jakość składu Nam Dinha w nadchodzącym meczu jest nadal uważana za wyższą niż Ratchaburi. Ratchaburi nie jest czołową drużyną w Tajlandii, mając w składzie wielu narodowych piłkarzy, w tym środkowego obrońcę Jonathana Khemdee i napastnika Ikhsana Fandiego (reprezentacja Singapuru). Dodatkowo, zagraniczni piłkarze Ratchaburi pochodzą z Brazylii, Hiszpanii i Francji, co wnosi różnorodność, ale nie robi większego wrażenia.
Dzięki atutowi własnego boiska i doświadczeniu, drużyna trenera Vu Hong Vieta może absolutnie zdobyć wszystkie 3 punkty, jeśli tylko umiejętnie wykorzysta potencjał swoich zagranicznych zawodników. Wynik meczu otwarcia drugiej edycji Ligi Mistrzów AFC nie tylko pokazuje determinację Nam Dinha na arenie kontynentalnej, ale jest również dla nich szansą na pokonanie wewnętrznych trudności.
Utrzymaj swój umysł w stanie równowagi
W przeciwieństwie do Nam Dinh, policja Hanoi (CAHN) stanęła przed trudnym wyzwaniem w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów AFC 2. Drużyna policji musiała rozegrać mecz wyjazdowy z Beijing Guoan – chińskim gigantem piłkarskim – 18 września o godzinie 19:15.
To pierwszy raz, kiedy CAHN bierze udział w rozgrywkach kontynentalnych i pomimo niedoceniania, zespół trenera Polkinga wciąż jest zdeterminowany, by sprawić niespodziankę. CAHN starannie przygotował się do sezonu 2025-2026, grając na czterech ważnych arenach: V-League, Pucharze Narodowym, Lidze Mistrzów AFC 2 i Pucharze Azji Południowo-Wschodniej C1.
Aby wzmocnić swój skład, drużyna pozyskała w letnim oknie transferowym szereg utalentowanych nowych zawodników, w tym wietnamsko-amerykański duet Adou Minha i Brandona Ly, a także zagranicznych graczy, takich jak Rogerio Alves, Stefan Mauk i „stalowy” środkowy obrońca Pham Ly Duc z Hoang Anh Gia Lai . Te wzmocnienia pomagają CAHN zbudować silny skład, gotowy do walki na wielu frontach.
W V-League CAHN prezentuje imponującą formę, notując serię czterech meczów bez porażki (3 wygrane, 1 remis), co daje mu prowadzenie w rankingu po czterech kolejkach. Jednak porażka z BG Pathum United w meczu otwarcia Pucharu Azji Południowo-Wschodniej C1 pokazuje, że CAHN wciąż brakuje doświadczenia i odwagi, wkraczając na arenę kontynentalną.
Wyjazd CAHN do Chin jest jeszcze trudniejszy, ponieważ kluczowy napastnik Alan Grafite i „dyrygent” Nguyen Quang Hai są pod znakiem zapytania z powodu kontuzji. Z sześcioma golami w ostatnich pięciu meczach, nieobecność Grafite to duża strata dla CAHN. Jednak drużyna wciąż ma w składzie takie gwiazdy jak Nguyen Dinh Bac i Leo Artur, gotowe do podjęcia ataku.
Trener Polking skomentował: „Mecz z Beijing Guoan będzie bardzo trudny, ponieważ to silna, doświadczona i wysoko wykwalifikowana drużyna. Jesteśmy jednak w dobrej formie i w dobrych nastrojach po dobrych wynikach w V-League. CAHN wyjdzie na boisko starannie przygotowany i z najlepszym nastawieniem”.

Source: https://nld.com.vn/nam-dinh-tim-chien-thang-cong-an-ha-noi-quyet-tao-bat-ngo-196250916203435164.htm






Komentarz (0)