Stacja dostaw e-commerce Amazon w Alpharetta w stanie Georgia w USA – zdjęcie: AFP
10 kwietnia stacja CNBC poinformowała, że sprzedawcy na Amazonie – platformie e-commerce, która odpowiada za 60% sprzedaży online w USA – popadli w panikę.
Według analizy banku inwestycyjnego Wedbush około 70% produktów sprzedawanych na Amazonie powstaje w Chinach, a sprzedawcy tych produktów borykają się z problemem podjęcia decyzji, czy podnieść ceny, aby zrekompensować rosnące koszty importu.
Ceny niektórych produktów na Amazonie wzrosły. Na przykład torebki Vogue podrożały z 90 do 95 dolarów. Chińska firma meblarska Havenly zaczęła również pobierać 7,5% „opłatę importową” za każdy produkt w przypadku niektórych swoich produktów.
Obserwatorzy twierdzą, że firmy z zakładami produkcyjnymi w Chinach są zagrożone zamknięciem działalności z powodu wysokich ceł. Administracja Trumpa nałożyła „ogromny” podatek w wysokości 145% na towary chińskie.
Ponadto, biorąc pod uwagę fakt, że nie wiadomo, jak długo potrwa wojna celna między USA a Chinami, przedsiębiorcom trudno będzie natychmiast przenieść produkcję i montaż z Chin do innych krajów.
Co więcej, nawet jeśli przeniosą swoje zakłady produkcyjne do innego kraju, przedsiębiorcy nadal muszą ponosić koszty produkcji, które są dwukrotnie wyższe od kosztów wytwarzania produktów w Chinach.
W Chinach działa wiele zakładów produkcyjnych i montażowych ze względu na tanią siłę roboczą i stosunkowo niskie koszty produkcji. Po ukończeniu produkcji produkty będą wysyłane do Stanów Zjednoczonych i wielu innych krajów na całym świecie w celu sprzedaży.
Tego samego dnia, w odpowiedzi agencji prasowej Reuters, prezes Shenzhen Cross-Border E-Commerce Association Wang Xin stwierdził, że większość chińskich firm sprzedających na Amazonie przygotowuje się do wycofania się z tej platformy handlu elektronicznego.
Gazeta Chosun , cytując szereg dobrze poinformowanych źródeł, twierdzi, że obecnie około połowa sprzedawców i firm sprzedających na Amazonie działa w Chinach, z czego ponad 100 000 przedsiębiorstw ma siedzibę w mieście Shenzhen w południowych Chinach.
Z niektórych analiz wynika, że nie tylko Amazon, ale także popularne chińskie aplikacje do zakupów online w USA, takie jak Temu czy Shein, znajdują się w „stanie wymarcia”, a grozi im nawet zaprzestanie działalności na rynku amerykańskim.
Tego typu aplikacje często oferują bardzo niskie ceny produktów, wykorzystując obowiązujący w USA system zwolnień podatkowych dla produktów o cenie poniżej 800 dolarów.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił jednak zniesienie tego systemu od 2 maja. W związku z tym paczki o wartości poniżej 800 dolarów nadal będą podlegać 30% podatkowi lub stałej opłacie w wysokości 25 dolarów. Natomiast paczki o wartości powyżej 800 dolarów będą opodatkowane stawką 145%.
10 kwietnia prezydent Trump ustalił, że stawka celna USA na towary z Chin wynosi obecnie 145% po ostatniej podwyżce.
W odpowiedzi na ostatnią podwyżkę podatków wprowadzoną przez Waszyngton, Pekin 11 kwietnia podjął decyzję o zwiększeniu taryf na import ze Stanów Zjednoczonych do 125%. Uznał to za ostateczną podwyżkę podatków.
Source: https://tuoitre.vn/nguoi-ban-tren-amazon-khoc-rong-vi-my-ap-thue-khung-hang-hoa-den-tu-trung-quoc-20250411145719195.htm
Komentarz (0)