Rzemieślnik Tran Van Thanh pieczołowicie odnawia antyki. Zdjęcie: Le Anh
Rzemieślnik Tran Van Thanh zajmuje się antykami od około 2004 roku. Powiedział, że przez ostatnie dwadzieścia lat poświęcił cały swój czas i pasję na odbiór i renowację setek zardzewiałych i rozpadających się antyków, w tym tych, których uratowanie wydawało się niemożliwe. Wiele artefaktów sprzed ponad 2000 lat, po przejściu przez jego ręce, stopniowo powracało do pierwotnej formy, a wzory stawały się wyraźniejsze w ciepłym świetle. „Wykonywanie tej pracy wymaga poświęcenia i cnoty. Nie tylko badam dokumenty i historię, ale także regularnie odwiedzam muzea w kraju, aby się uczyć. Renowując jakikolwiek antyk, zawsze martwię się o każde pęknięcie z biegiem czasu. Czuję się, jakbym wracał do dawnych historii” – powiedział pan Thanh. Dla niego praca to nie tylko technika, ale także dialog między teraźniejszością a przeszłością, między duszą jednostki a historią ojczyzny i kraju.
Swoją przygodę z edukacją o antykach rozpoczął od nauki technik garncarskich, odlewania brązu i ręcznej renowacji z książek, dokumentów… a nawet od doświadczonych rzemieślników w tym zawodzie. Bez formalnego szkolenia, ale dzięki wytrwałości i pasji, pan Thanh szybko stał się znaną postacią w społeczności antyków w Thanh Hoa . W szczególności zasłynął ze swojej umiejętności renowacji artefaktów z brązu, głównie z okresu kultury Dong Son, odkrytych na obszarach bogatych w zabytki w tej prowincji.
Wejście do pracowni pana Thanha sprawia wrażenie, jakby wchodziło się do warsztatu „złomu żelaza i miedzi”, a nie do warsztatu renowacji antyków. Obecnie w jego warsztacie przechowywane są setki antyków, zarówno nienaruszonych, jak i w trakcie renowacji. Wszędzie widać popękane fragmenty ceramiki, ciemny metal, rdzawe plamy… Delikatnie uniósł dłoń, pokazując nam każdy róg brązowego dzbana z kultury Dong Son – wszystkie zielonkawe i prawie w połowie skorodowane. Po chwili ciszy powiedział: „Każdy antyk to historia. Podczas renowacji zdajemy się słyszeć historię opowiadaną przez artefakt i widzieć ją oczami starożytnego rzemieślnika, który namalował motywy. Konserwator musi przede wszystkim uszanować oryginał. Należy dokonać tylko tylu napraw, aby artefakt zachował swój kształt i ducha, jak w chwili powstania”. To właśnie to uczucie sprawia, że każdy artefakt odrestaurowany przez pana Thanha jest bardziej żywy i emocjonalny niż kiedykolwiek.
Według niego, najtrudniejszą rzeczą w renowacji jest „odczytanie” artefaktu, zrozumienie materiału, stylu artystycznego, funkcji i okresu historycznego obiektu. Często nawet niewielkie odchylenie od normy lub użycie niewłaściwej proporcji kleju prowadzi do niepowodzenia całego procesu renowacji. Są artefakty, których wykonanie zajmuje mu kilka miesięcy, a nawet rok, ale nigdy się nie spieszy ani nie poddaje. Dla niego antyki są świadkami historii, niosącymi głos czasu i duszę narodu. Powiedział: „Nie wzbogaciłem się dzięki antykom. W zamian otrzymuję radość, poczucie wkładu w zachowanie dziedzictwa kulturowego”.
Zaangażowanie pana Thanha jest wysoko cenione przez Stowarzyszenie Dziedzictwa Kulturowego i Zabytków Thanh Hoa. Pan Ho Quang Son, przewodniczący Stowarzyszenia Dziedzictwa Kulturowego i Zabytków Thanh Hoa, powiedział: „Przez lata pan Thanh był aktywnym członkiem stowarzyszenia i brał udział w renowacji zabytków dla wielu muzeów krajowych, takich jak: Muzeum Prowincji Hoa Binh (obecnie Prowincja Phu Tho), Muzeum Prowincji Dak Lak... Rzemieślnik Thanh jest jedną z niewielu osób w okolicy, która posiada zarówno umiejętności ręcznej renowacji, jak i dogłębne zrozumienie wartości kulturowej artefaktów. Wkład rzemieślnika Thanha zainspirował członków stowarzyszenia, a jednocześnie wzbudził szacunek i więź z historią ojczyzny w społeczności”.
W czasach, gdy ludzie łatwo gonią za wartościami materialnymi i wygodą, historia rzemieślnika Trana Van Thanha jest dobitnym dowodem na to, że wciąż istnieją cisi ludzie, którzy z pasją przyczyniają się do zachowania i pielęgnowania narodowej tożsamości kulturowej. Nie są hałaśliwi, nie reklamują się głośno, ale ich praca jest jak tlący się ogień – wystarczająco ciepły, by rozświetlić wspomnienia i rozpalić przyszłość.
Le Anh
Źródło: https://baothanhhoa.vn/nguoi-hoi-sinh-co-vat-256959.htm






Komentarz (0)