Z powodu przedłużającej się suszy, w ostatnich dniach pan Ha Van Phuc, mieszkaniec wioski Phieng Phuong w gminie My Phuong (Ba Be), osobiście pompował wodę na swoje pola.
Na polu Phieng Phuong w gminie My Phuong (Ba Be) mieszkańcy nigdy nie doświadczyli tak dotkliwej suszy jak w tym roku. Pod palącym słońcem wiele pól ryżowych popękało, a rośliny ryżu są żółte i karłowate, z trudem radząc sobie z surową pogodą.
Siedząc na skraju pola, pan Ha Van Phuc z wioski Phieng Phuong opowiadał: „Od zasiania aż do teraz moje pole prawie nie miało deszczu. Aby uratować prawie 1000 metrów kwadratowych ryżu przed uschnięciem, musiałem użyć pompy, aby zaciągnąć wodę z małego strumienia w pobliżu mojego domu. Po napompowaniu pola do pełna, następnego ranka woda wsiąkła w ziemię, więc musiałem pompować ponownie. Przez wszystkie lata mojej działalności rolniczej po raz pierwszy musiałem użyć pompy. Jest tak sucho, że wszyscy liczą tylko na deszcz”.
Pole pana Hoang Van Nguyeta w wiosce Phieng Phuong w gminie My Phuong (Ba Be) o powierzchni ponad 4000 metrów kwadratowych również znajduje się w stanie silnej suszy. Pole jest suche, spękane pęknięciami o szerokości dłoni, a rośliny ryżu stopniowo więdną z każdą falą upałów.
Pan Nguyet powiedział, że sam koszt inwestycji w tę uprawę – od wynajmu pługa, nasion, nawozów po sadzenie – wyniósł około 5 milionów VND. Jeśli nadal nie będzie padać, ryzyko utraty wszystkiego jest bardzo wysokie.
Ponieważ pole znajduje się na wzniesieniu, nie ma stałego źródła wody do nawadniania, a obie uprawy są uzależnione od wody deszczowej. Kiedyś rozważał użycie pompy, ale okazało się to nieskuteczne, ponieważ woda wsiąkała natychmiast po wpompowaniu, a następnego dnia znów było sucho.
Pole pana Hoanga Van Nguyeta, wioska Phieng Phuong, gmina My Phuong
(dzielnica Ba Be) popękała z powodu suszy.
Według pani Dang Thi Tuoi, przewodniczącej Ludowego Komitetu Gminy My Phuong, cała gmina ma obecnie ponad 250 hektarów ryżu i około 40 hektarów kukurydzy. Jednak przedłużająca się susza od początku roku poważnie wpłynęła na plony, zwłaszcza na pola kukurydzy i kukurydzę uprawianą na zboczach wzgórz. „Jeśli w najbliższych dniach nie spadnie deszcz, ryzyko całkowitej straty jest bardzo wysokie. Oprócz produkcji rolnej , w niektórych wioskach poważnie brakuje wody pitnej, a woda w górnym biegu rzeki jest wyczerpywana, co jeszcze bardziej utrudnia życie ludziom” – powiedziała pani Tuoi.
Uprawy cierpią z powodu trudnych warunków pogodowych.
Nie tylko ryż, ale również wiele obszarów upraw kukurydzy i pól kukurydzy jest poważnie dotkniętych suszą. Pan Phung The Tuyen z wioski An Phat w gminie Thanh Mai (Cho Moi) powiedział, że jego rodzina zasadziła kukurydzę na obszarze prawie 2000 metrów kwadratowych w pobliżu strumienia. W ekstremalnie upalne dni musi nieustannie pompować wodę, co zajmuje mu od 3 do 5 godzin.
„Na szczęście ziemia leży blisko strumienia, więc wciąż sobie radzimy. Ale ci, którzy uprawiają kukurydzę daleko od strumienia, są praktycznie bezradni. Wiele pól kukurydzy zwiędło, a liście zwinęły się, jakby zostały spalone” – powiedział pan Tuyen.
Pan Phung The Tuyen we wsi An Phat, w gminie Thanh Mai (dystrykt Cho Moi), pompuje wodę ze strumienia, aby zapobiec suszy w uprawach.
W obliczu przedłużającej się suszy, mieszkańcy z niecierpliwością oczekują deszczu, który uratuje sezon. Według Stacji Hydrometeorologicznej Prowincji Bac Kan , w dniach 23-30 kwietnia w regionie mogą wystąpić przelotne opady deszczu i burze, głównie późnym popołudniem i nocą. Jednak ilość opadów i skala skutków zależą od wielu czynników pogodowych w momencie wystąpienia zjawiska.
Pośród spękanych pól i pożółkłej kukurydzy rolnicy wciąż wytrwale pracują na swoich polach, mając nadzieję na rychły deszcz, który uratuje ich plony, na które włożyli cały swój wysiłek, wiarę i nadzieję.
Czwartek
Źródło: https://baobackan.vn/nhieu-canh-dong-oan-minh-trong-thoi-tiet-kho-han-post70378.html
Komentarz (0)