Pan Pham Duc Hoan z wioski Quang Thai w gminie Thien Nhan jest sparaliżowany po jednej stronie ciała po udarze. Zdjęcie: PV
Te bolesne miesiące w szpitalu
Od ponad miesiąca pani Luu Thi Nga z wioski Quang Thai w gminie Thien Nhan w prowincji Nghe An desperacko próbuje uratować życie męża, odwiedzając szpitale wszystkich szczebli, od centralnego po lokalne. Aby zapewnić mężowi, Phamowi Duc Hoanowi, powrót do zdrowia, jaki ma dzisiaj, musiała pożyczać pieniądze od krewnych i sąsiadów, zarówno duże, jak i małe kwoty, z niezachwianą wiarą, że „dopóki istnieje życie, istnieje nadzieja”.
Pan Hoan, który był głównym żywicielem rodziny, doznał udaru mózgu i doznał śmierci mózgu, w wyniku czego został sparaliżowany po jednej stronie ciała. Jego zubożała rodzina pogrążyła się w płaczu i lęku.
„Moja rodzina przygotowała wszystko, aby go pożegnać, ale cudem odzyskał przytomność, gdy wrócił nasz najstarszy syn” – powiedziała pani Luu Thi Nga. (Zdjęcie: PV)
W domu nie było słychać śmiechu.
Odwiedziliśmy mały dom nad rzeką Lam, gdzie mieszka rodzina Hoana i Ngi. Pozostali tylko Hoan i jego babcia. Matka Hoana, Nguyen Thi Hoa, ze łzami w oczach opowiadała: „Mój syn i jego żona pracowali jako robotnicy na Południu, ale nie powodziło im się dobrze, więc wrócili do naszego rodzinnego miasta. Ich dziadkowie ciągle chorują i niewiele mogą pomóc, zostawiając nam jedynie małą działkę w ogrodzie pod budowę domu z dachówki. Ojciec Hoana również jest hospitalizowany z powodu powikłań cukrzycy i choroby nerek”.
Pan Hoan i pani Nga mają dwoje dzieci. Ich najstarszy syn wstąpił do wojska po ukończeniu szkoły średniej. Ich druga córka, Pham Kim Ly, jest w tym roku w 12. klasie. Ze względu na swój niski wzrost, Ly nie cieszy się tak dobrym zdrowiem jak jej rówieśnicy. Odkąd jej ojciec zachorował, Ly robi wszystko, co może poza szkołą, aby dorobić i pomóc rodzinie. Codziennie Ly dzierga urocze wełniane zwierzątka, sprzedając je za 50-70 tysięcy dongów, a następnie prosi krewnych o zabranie pieniędzy do szpitala jej matki.
Kim Ly dzierga pluszowe zwierzęta na ganku, aby zarobić pieniądze i pomóc rodzicom. (Zdjęcie: PV)
Tragedia utrudniła życie rodziny Hoana i Ngi bardziej niż kiedykolwiek. W zubożałej dzielnicy Quang Thai, rodzina Ngi, podobnie jak inni mieszkańcy, ma nadzieję, że Hoanowi przydarzy się cud. W tym trudnym czasie rodzina Ngi liczy na wsparcie ze strony społeczności, które pomoże im przezwyciężyć obecną sytuację.
Wszelką pomoc i wsparcie należy kierować na następujący adres:
Pani Luu Thi Nga , wioska Quang Thai, gmina Thien Nhan, prowincja Nghe An. Numer konta: 1018218276, Wietnamski Bank Handlu Zagranicznego - Vietcombank .
Możesz również skontaktować się z reporterem programu: Dziennikarzem Nguyen Ngoc Dung - Nghe An Newspaper, Radio and Television, numer telefonu: 0913.064.060
Source: https://baonghean.vn/nhip-cau-nhan-ai-gia-dinh-cong-nhan-ngheo-va-bien-co-thuong-tam-10306664.html






Komentarz (0)