Ca Mau Ms. Nguyen Thanh Thuy, 49-letnia właścicielka statku z dystryktu U Minh, którego statek został przejęty przez siły zagraniczne ponad miesiąc temu, stanowczo odmawia zapłacenia okupu, pomimo wielokrotnych próśb o negocjacje ceny.
29 lutego łódź rybacka rodziny pani Thuy, której kapitanem był 40-letni pan Trinh Van Nguyen i 5 innych osób, wypłynęła z estuarium Kinh Hoi w dystrykcie U Minh, aby łowić kalmary. Około godziny 6:00 rano 7 marca pani Thuy odebrała telefon od pana Nguyena z informacją, że zbliża się do niej obcy statek.
„Kapitan powiedział zaledwie kilka zdań, zanim rozmówca się rozłączył” – powiedziała pani Thuy, dodając, że w tym czasie sprawdziła na swoim telefonie (za pomocą urządzenia monitorującego rejs) i zobaczyła, że statek jej rodziny znajduje się na wodach wietnamskich.
Pani Thuy opowiedziała o tym, jak ustalić lokalizację łodzi rybackiej w swoim telefonie za pomocą śledzenia GPS. To stanowi podstawę jej przekonania, że łódź nie złamała prawa i nie zgodziła się zapłacić okupu. Zdjęcie: An Minh
Później, przez telefon z panem Nguyenem, pani Thuy dowiedziała się, że zbliżający się statek „przybył z Kambodży”. Osoby na pokładzie poprosiły wietnamską załogę o zajęcie miejsc w przedniej części kabiny, po czym zabrali i skonfiskowali GPS, echosondę, radiotelefon dalekosiężny, dwa krótkofalówki i kilka rzeczy osobistych.
Grupa nieznajomych przepłynęła następnie łodzią rybacką przez wody kambodżańskie, w rejonie wyspy Tang (około 16 mil morskich, czyli 28 km od linii demarkacyjnej między Wietnamem a Kambodżą). Ponad godzinę 13:00 tego samego dnia osoby te poprosiły pana Nguyena o kontakt telefoniczny z panią Thuy, prosząc o przelanie 4000 dolarów amerykańskich w celu uwolnienia łodzi.
„Przez telefon mężczyzna wielokrotnie prosił mnie o przelanie okupu za statek, najpierw 4000 dolarów, potem obniżył go do 2000 dolarów, a potem do 53 milionów VND” – relacjonowała pani Hang, dodając, że jej statek nie eksploatował nielegalnie zasobów wodnych na wodach sąsiedniego kraju. Następnie zgłosiła incydent władzom.
Nie mogąc wynegocjować ceny z armatorem, grupa cudzoziemców nadal przetrzymywała załogę. Około godziny 23:00 tego samego dnia poprosili wietnamskich członków załogi o napompowanie 10 kanistrów oleju (po 30 litrów każdy), ale na statku nie było go wystarczająco dużo. Po zabraniu oleju, grupa obcych zwróciła skonfiskowane maszyny i sprzęt oraz poprosiła wietnamskiego kapitana o odpłynięcie statkiem.
Według pani Thuy, około godziny 3 nad ranem następnego dnia kapitan skierował statek z powrotem na wody wietnamskie. Następnie statek normalnie łowił ryby i 18 marca dotarł do brzegu. „Załoga powiedziała, że bardzo obawia się aresztowania, ale na szczęście statek miał zainstalowane urządzenie monitorujące podróż, więc nie mieli podstaw do zatrzymania statku ani żądania pieniędzy” – powiedziała pani Thuy, dodając, że całkowity koszt przejętego kutra rybackiego wyniósł ponad 300 milionów VND.
Według pani Thuy, członkowie załogi powiedzieli, że statek zbliżył się do ich pojazdu z napisem „Kambodża” na kadłubie. Kiedy się zbliżyli, dwie osoby na łodzi, uzbrojone w broń palną, nakazały załodze pozostać w bezruchu, a następnie zawróciły łódź do swojego kraju. „Kiedy dotarli do obcej strony, ci ludzie nie bili członków załogi, a jedynie trzymali ich na łodzi” – powiedziała pani Thuy, dodając, że ponieważ mieli broń palną, a teren był nieznany, członkowie załogi musieli zastosować się do polecenia.
Łódź rybacka pani Thuy zacumowała w estuarium Kinh Hoi pod koniec marca. Zdjęcie: Minh Duan
Podczas weryfikacji władze prowincji Ca Mau ustaliły, że w momencie aresztowania statku pani Thuy przez państwo obce, statek ten pływał po wodach Wietnamu. Statek działał zgodnie z posiadaną licencją połowową, przy wypłynięciu z portu zapewniał wszystkie wymagane przepisami warunki, a urządzenia monitorujące rejs działały prawidłowo od momentu wypłynięcia w morze do powrotu na brzeg.
Pan Pham Quoc Su, zastępca dyrektora Departamentu Sprawiedliwości prowincji Ca Mau, powiedział, że sektor funkcjonalny jednogłośnie zaproponował, aby przewodniczący Prowincjonalnego Komitetu Ludowego nie karał łodzi rybackiej pani Thuy. Wręcz przeciwnie, departament zalecił, aby przewodniczący Prowincjonalnego Komitetu Ludowego wyznaczył dystrykt U Minh jako nagrodę dla właściciela i załogi łodzi, aby promować ducha ochrony suwerenności narodowej na morzu.
„Wiele osób znajduje się w podobnej sytuacji, ale zawiera własne porozumienia, nie informując o tym władz, tworząc w ten sposób zły precedens. W szczególności, gdy pani Thuy odkryła, że statek prowadzi działalność wydobywczą na właściwym obszarze, nie poszła na kompromis, lecz aktywnie zgłosiła sprawę władzom” – powiedział pan Su.
Według pana Su, w przypadku naruszenia przez rybaków strefy połowów, państwo przyjmujące wyśle notę dyplomatyczną do konsulatu wietnamskiego w tym kraju, aby skorzystać z prawa do ochrony obywateli zgodnie z prawem międzynarodowym. „W żadnym wypadku nie ma możliwości bezpośredniego kontaktu z właścicielem łodzi rybackiej i żądania spełnienia jego prośby” – powiedział pan Su.
Rząd Ca Mau zaproponował, aby Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwróciło się do sił zbrojnych Kambodży i krajów mających historyczne kontakty z Wietnamem o ścisłą współpracę w zakresie zarządzania, wykorzystywania i prawidłowego wdrażania podpisanych porozumień, zapewniając jednocześnie zobowiązania i interesy między narodami i mieszkańcami obu krajów.
An Minh
Link źródłowy






Komentarz (0)