W tegorocznym egzaminie rezydenckim na Uniwersytecie Medycznym w Hanoi , Ngo Thu Ha zajęła 14. miejsce na blisko 1000 kandydatów. Wcześniej Ha postawiła sobie za cel znalezienie się w pierwszej pięćdziesiątce, aby mieć prawo wyboru ulubionego kierunku studiów.
Po tym wyniku Ha zdecydowała się na onkologię – dość trudną dziedzinę. Dzieląc się tym wyborem z VietNamNet , Ha powiedziała, że chce towarzyszyć pacjentom w walce z rakiem i że to właściwa dla niej droga.

Ngo Thu Ha to studentka, która „wywołała burzę”, gdy w 2019 roku została prymuską bloku B00 w całym kraju. Następnie Ha studiowała medycynę na Uniwersytecie Medycznym w Hanoi.
Rozpoczynając naukę w szkole, mimo że była prymuską w bloku B00, Ha przyznała, że wiedza zdobyta w liceum stanowiła jedynie fundament. W pierwszym roku musiała zmierzyć się z szeregiem „trudnych” przedmiotów, takich jak anatomia, fizjologia, biochemia i biofizyka. Przyzwyczajenie się do nowego sposobu uczenia się i myślenia zajęło Ha trochę czasu.
Aby szybko nadrobić zaległości, studentka z własnej inicjatywy przystąpiła do klubu aktywnej nauki, w którym studenci uczą się razem w grupach, wspierają się nawzajem w przeglądaniu materiału i rozwiązywaniu trudnych problemów.
W drugim roku, kiedy przyzwyczaiła się do rutyny nauki, Ha szukała skutecznych metod nauki, takich jak aktywne zapamiętywanie. Po każdej lekcji zamykała książkę, przypominała ją sobie i prezentowała, aż nauczyła się jej płynnie.
Ponadto uczennice tworzą fiszki na swoich telefonach, aby móc je przeglądać w wolnej chwili.
„Myślę, że najważniejszą rzeczą podczas studiowania medycyny jest pilność. Ponieważ wiedza w tej dziedzinie jest zbyt obszerna, studenci nie mogą uczyć się przez wkuwanie. Studiowanie w grupach to również skuteczny sposób na wymianę, wsparcie i dzielenie się wiedzą.”

Kiedy po raz pierwszy zaczęła przychodzić do szpitala i kontaktować się z pacjentami, Ha zawsze doceniała każdą lekcję kliniczną, ponieważ wierzyła, że oprócz wiedzy, inspiracją byli dla niej także nauczyciele ze szpitala, tacy jak pozytywne nastawienie, energia, skromność i oddanie zawodowi.
„Są chwile, kiedy studenci medycyny muszą żyć w cyklu: rano zajęcia kliniczne, po południu teoria na uczelni, a nocny dyżur w szpitalu. Choć to trudne, kiedy mam okazję wspierać pacjentów w procesie wykonywania zdjęć rentgenowskich i uzyskiwania wyników, rozumiem, że bycie lekarzem, oprócz dobrego doświadczenia, wymaga również empatii, tolerancji i delikatności”.
Dzięki swojej inicjatywie i metodycznym metodom nauczania Ha regularnie zdobywała stypendia w każdym semestrze, została prymuską całej szkoły i zdała egzamin rezydencyjny na Uniwersytecie Medycznym w Hanoi w tym roku.
Po zdaniu egzaminu rezydentury i możliwości podjęcia studiów na swoim ulubionym kierunku Ha powiedziała, że zamierza w ciągu najbliższych 3 lat kontynuować zdobywanie solidnej wiedzy, zanim zostanie dobrą lekarką.
„Droga do zostania dobrym lekarzem jest jeszcze długa i będę musiał ciężko pracować” – powiedział Ha.

Source: https://vietnamnet.vn/nu-thu-khoa-sieu-hiem-chon-bac-si-noi-tru-chuyen-nganh-ung-thu-2441600.html






Komentarz (0)