Po meczu towarzyskim z Hongkongiem (Chiny) Wietnamska Federacja Piłki Nożnej (VFF) niespodziewanie ogłosiła, że trener Philippe Troussier nie weźmie udziału w konferencji prasowej.
Reprezentacja Wietnamu napotkała wiele trudności w meczu z Hongkongiem (zdjęcie: TN)
Tymczasem trener reprezentacji Hongkongu Andersen po przegranej z drużyną wietnamską wygłosił kilka ważnych oświadczeń.
„Przez pierwsze 5-7 minut nasi zawodnicy nie mogli złapać rytmu, ale od tego momentu drużyna grała lepiej, wywierała dużą presję i dwukrotnie trafiła w poprzeczkę.
Drużyna zagrała lepiej niż w meczu z Malezją w marcu. Żałuję jednak, że nie strzeliłam gola.
Byłem bardzo zły, bo podyktowano rzut karny. To ewidentnie nie był faul. Sędzia zdecydował o wyniku meczu.
Jestem jednak zadowolony, ponieważ piłkarze grali z determinacją i coraz bardziej zmniejszają dystans do czołowej grupy w Azji” – rozpoczął konferencję prasową trener reprezentacji Hongkongu.
Podczas meczu na stadionie Lach Tray reprezentacja Hongkongu stworzyła wiele dobrych sytuacji, ale nie potrafiła ich wykorzystać.
Mówiąc o tym, trener Andersen powiedział: „Jestem zadowolony z dzisiejszej gry drużyny. Starałem się wybrać najlepszych zawodników i dać im szansę na pokazanie swoich umiejętności.
Stworzyliśmy wiele okazji, ale nie zdobyliśmy gola. To nie jest problem, który da się rozwiązać z dnia na dzień. Będziemy stopniowo poprawiać naszą grę w przyszłości.
W meczu przeciwko Hongkongowi, mimo że drużyna wietnamska miała dużo czasu na posiadanie piłki, jej ataki były chaotyczne i nieskuteczne.
Ostatecznie jednak drużyna czerwonych odniosła skromne zwycięstwo 1-0 dzięki rzutowi karnemu wykonanemu przez Que Ngoc Haia.
Zgodnie z harmonogramem, 20 maja wietnamska drużyna zmierzy się z Syrią na stadionie Thien Truong ( Nam Dinh ).
Źródło







Komentarz (0)