Chad Kubanoff to amerykański szef kuchni, który po raz pierwszy przyjechał do Wietnamu w 2008 roku. Z miłości do kultury i kuchni tego pasma lądu w kształcie litery S, pod koniec 2022 roku postanowił sprowadzić żonę i trójkę dzieci do Ho Chi Minh City, aby tu mieszkać i pracować.
Chad jest obecnie właścicielem portali społecznościowych z setkami tysięcy obserwujących. Na swoim kanale YouTube regularnie udostępnia również filmy o doświadczeniach kulturowych i kulinarnych w Wietnamie, prezentując niezliczone pyszne dania, których miał okazję spróbować.
Ostatnio Chad odwiedził Phu Quoc. Stwierdził, że to „najpiękniejsza wyspa w Wietnamie”, przyciągająca turystów szeregiem słynnych lokalnych specjałów. Dlatego podczas tej podróży amerykański szef kuchni skorzystał również z okazji, by skosztować kilku pysznych dań. Wśród nich najbardziej zaskoczyła go i zachwyciła kaszanka z homara.
„Jednym z dań, którego musiałem spróbować, kiedy przyjechałem na Phu Quoc, był pudding z krwi kraba. Jednak znalezienie tego dania było dla mnie nie lada wyzwaniem. Na szczęście znalazłem restaurację, która serwowała podobne danie: pudding z krwi homara” – powiedział Chad.
Chadowi towarzyszył Will Courageux (32 lata) – francuski YouTuber, który mieszka i pracuje w Wietnamie od prawie 10 lat. Obaj udali się do nadmorskiej restauracji przy ulicy Tran Hung Dao w miasteczku Duong Dong.
Tutaj dwóch zagranicznych gości miało okazję zobaczyć na własne oczy, jak przygotowuje się kaszankę z homara. Najpierw żywe mięso homara jest siekane i układane na talerzu. Obsługa kroi krew homara i polewa nią talerz z mięsem, a następnie dokładnie miesza. Odczekaj chwilę, aż kaszanka z homara stężeje, a następnie posyp posiekanymi ziołami i posiekaną papryczką chili, dodaj sok z cytryny i podawaj z musztardą lub innym sosem do maczania, w zależności od życzenia klienta.
Aby przygotować pyszną kaszankę, mieszkańcy Phu Quoc często wybierają homary średniej wielkości, ważące od 225 gramów do 1 kilograma. Powstała krew homara ma dziwny zielony kolor, zmieszany z odrobiną słonego posmaku oceanu.
Chad powiedział, że w Wietnamie jadł kaszankę z kaczki i kozy, ale nigdy nie widział kaszanki z owoców morza. Will był zaskoczony i nieco zaniepokojony, gdy dowiedział się, że składniki użyte do jej przygotowania wciąż żyją.
„Krew z krewetek jest dość dziwna, szybko krzepnie jak żelatyna. Smak wydaje się w porządku. Jednak nadal wolę pudding z krwi kaczki i koziej” – skomentował Chad po spróbowaniu pierwszego kawałka puddingu z krwi homara.
Will, choć nieco nieufny, bez wahania delektował się tym dziwnym daniem. Francuski gość również pokazał, że nie jest gorszym smakoszem niż Wietnamczyk, nabierając kawałek krwistego puddingu z krewetkami i dodając trochę musztardy i soku z cytryny.
„To nie moje ulubione danie, ale z piwem pasuje. Szczerze mówiąc, nie czuję smaku kaszanki, więc łatwo ją zjeść. Nie ma rybiego zapachu i przypomina meduzę w Europie” – opisał Will.
Również w restauracji, dwaj zachodni goście mieli okazję skosztować wielu pysznych dań przygotowanych z typowych składników Phu Quoc, takich jak zupa z grzybów Melaleuca, sałatka śledziowa, homar grillowany z czosnkiem itp. Wśród nich, sałatka śledziowa jest ulubionym daniem Chada. Powiedział, że mógłby jeść ją wiele razy, nie nudząc się i gdyby miał okazję wrócić na „Perłową Wyspę”, z pewnością spróbowałby jej ponownie.
Phan Dau
Źródło






Komentarz (0)