Dr Le Viet Quoc jest naukowcem pracującym w Google. Jest jednym z najczęściej wymienianych nazwisk w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI). Jego nazwisko jest kojarzone ze słynnymi projektami Google dotyczącymi sztucznej inteligencji, takimi jak Google Translate, Google Search i Google Brain.
W 2014 roku pan Le Viet Quoc został uhonorowany przez MIT Technology Review jako jeden z najlepszych wynalazców na świecie poniżej 35. roku życia. Jego badania otrzymały również szereg nagród na międzynarodowych konferencjach poświęconych sztucznej inteligencji i zostały ogłoszone w „New York Timesie”.
Pan Quoc uzyskał doktorat z informatyki na Uniwersytecie Stanforda oraz tytuł licencjata z inżynierii oprogramowania z wyróżnieniem na Australijskim Uniwersytecie Narodowym.
Przy okazji powrotu do Wietnamu na międzynarodową konferencję AISC 2025 opowiedział o możliwościach, jakie Wietnam ma w dziedzinie sztucznej inteligencji i półprzewodników.
Na tej konferencji dr Christopher Nguyen – prezes Aitomatic – ocenił rozwój sztucznej inteligencji i półprzewodników jako „okazję, która zdarza się raz na 4000 lat” dla Wietnamu. Jak ocenia Pan potencjał wietnamskiego przemysłu sztucznej inteligencji?
– Uważam to za wielką szansę dla Wietnamu. W technologii dojrzałość nie jest ani za wcześnie, ani za późno.
Jeśli Wietnam zainwestuje w technologię telefoniczną, to jest już za późno. Przemysł układów scalonych jest rozwinięty od dawna. Jednak branża sztucznej inteligencji jest wciąż bardzo młoda, a my wciąż mamy długą drogę do rozwoju i prześcignięcia innych krajów.
Jakie są Twoje oczekiwania co do rozwoju sztucznej inteligencji w Wietnamie?
- Miałem okazję spotkać się z liderami rządowymi i jestem pod ogromnym wrażeniem ich aspiracji. Ale rozwiązanie tego problemu nie jest proste. Potrzebujemy polityki przewodniej, bodźców, pomysłów, a zwłaszcza szkoleń kadrowych, które przyniosą rezultaty dopiero po 4-5 latach.
Wietnam ma jednak ogromną przewagę w zasobach ludzkich. Wszystkie osiągnięcia w historii wymagają ludzkiej inteligencji. Na przykład, ludzie zbudowali gigantyczne piramidy. Ludzie byli pierwszymi istotami, które postawiły stopę na Księżycu.
Dlatego musimy skupić się na inwestowaniu w ludzi. W porównaniu z innymi krajami, STEAM jest uważany za siłę narodu wietnamskiego. Mamy solidne podstawy, ale musimy je wzmocnić. Musimy inwestować w szkolnictwo wyższe i podyplomowe oraz w instytuty badawcze, aby stworzyć miejsce dla talentów.
Widzę lukę między studiami licencjackimi a magisterskimi w Wietnamie. Wiele osób, które ukończą studia w Wietnamie, wyjeżdża za granicę, aby zdobyć wyższe wykształcenie.
Jednak gdy mają rodziny za granicą, trudno im wrócić. Ci, którzy zostają w Wietnamie, aby pracować, nie mają dostępu do programów na światowym poziomie. Uważam, że musimy sprowadzić do Wietnamu profesorów z całego świata, a uniwersytety muszą mieć przełomowe instytuty badawcze.
Jednak samo inwestowanie w edukację nie wystarczy. Potrzebujemy innych obszarów, takich jak innowacyjne startupy i przyciąganie do Wietnamu dużych firm, takich jak Google i Facebook, aby przyciągnąć talenty. To długa droga, a pierwszym krokiem, który można zrealizować, jest inwestowanie w uniwersytety i szkoły wyższe.
Dr Le Viet Quoc (Zdjęcie: IT).
Jak ocenia Pan zasoby Wietnamu w dziedzinie sztucznej inteligencji i półprzewodników, a także zalecenia polityczne dla Wietnamu w kontekście przyłączenia się do tej gry?
– Przemysł półprzewodników wymaga ogromnych nakładów, nawet miliardów dolarów inwestycji, jeśli ma koncentrować się na produkcji. W dzisiejszym świecie TMSC to firma, która koncentruje się na produkcji chipów. Jeśli zdecydujemy się na produkcję chipów, pójdziemy w ślady innych krajów. Poza tym, jeśli zdecydujemy się na produkcję tanich chipów, będziemy bezpośrednio konkurować z Chinami.
Moim zdaniem, jeśli zdecydujesz się na półprzewodniki i sztuczną inteligencję, powinieneś wybrać sztuczną inteligencję, ponieważ branża ta wymaga mniej zasobów, a Wietnamowi wciąż długa droga do nadrobienia zaległości lub prześcignięcia ich.
Jeśli jednak zdecydujemy się na technologię półprzewodnikową, powinniśmy podążać za kierunkiem projektowania, takim jak Nvidia. Ten segment charakteryzuje się wyższą marżą zysku i jest również odpowiedni dla wietnamskich zasobów ludzkich.
W przypadku sztucznej inteligencji nie powinniśmy spieszyć się z dogonieniem gigantów takich jak DeepSeek, lecz skupić się na przełomach i innowacjach. Na przykład, wykorzystanie sztucznej inteligencji do projektowania układów scalonych to bardzo nowa branża, którą można rozważyć. Poza tym, obecne modele sztucznej inteligencji mają wiele luk. Jeśli społeczność wietnamska je pozna i wykorzysta, istnieje szansa na osiągnięcie sukcesu w dziedzinie sztucznej inteligencji.
Czy Wietnam ma przewagę późnego przybycia?
- Osoba, która biegnie pierwszy, ma przewagę, ponieważ biegnie pierwszy, a osoba, która biegnie później, również ma przewagę, ponieważ biegnie później. Na przykład w maratonie osoba, która biegnie później, uniknie wiatru. My, którzy biegniemy później, będziemy mieli swoje atuty, takie jak nauczenie się lekcji, których nauczyła się osoba, która biegnie pierwszy.
ChatGPT i Google Gemini stanęły przed problemem zaspokojenia potrzeb dużej liczby użytkowników i nie mogły dogłębnie przeanalizować modelu. Tymczasem firmy, które pojawiły się później, mogły skupić się na głębszej analizie modelu.
Ponadto, w dłuższej perspektywie, modele te bardzo szybko obniżą koszty. Kraje, które wprowadzą je na rynek, będą miały możliwość korzystania z modelu po niższych kosztach. Jednak, aby się przebić, kraje te muszą wykazać się innowacyjnością i przełomowymi rozwiązaniami – na przykład DeepSeek również posiada przełomową technologię.
Czy kraje takie jak Wietnam powinny rozwijać sztuczną inteligencję, korzystając z modelu open source?
- Kwestia open source będzie się rozwijać bardzo szybko w najbliższej przyszłości. Wietnam powinien korzystać z open source. Powinniśmy to wykorzystać, zamiast wymyślać sztuczną inteligencję, a następnie rozwijać ją w medycynie i środowisku akademickim.
Oprócz korzystania z oprogramowania open source, Wietnam i inne kraje powinny wnieść swój wkład w rozwój oprogramowania open source. Dzięki temu zbudujemy markę i przyciągniemy talenty.
Na przykład wietnamskie firmy, które mają modele takie jak PhoGPT firmy VinAI lub mają jakieś przełomowe odkrycia, powinny udostępnić kod źródłowy w ramach open source. Możemy też udostępnić źródła danych.
Komentarz (0)