Rok Amorimów

Minął rok, odkąd Ruben Amorim przybył na Old Trafford, przywożąc ze sobą zarówno oczekiwania, jak i zmartwienia.

Uważano, że był powiewem świeżości dla zmęczonego zespołu, końcem długiego okresu nieustannego chaosu po premierze Sir Alexa Fergusona.

Ruben Amorim MU.jpg
Ruben Amorim świętuje pierwszą rocznicę kierowania MU. Zdjęcie: MUFC

Jednak Premier League, będąc tak surową i burzliwą, szybko przypomniała Amorimowi, że piękna teoria taktyczna nie wystarczy, aby przetrwać na burzliwych wodach angielskiej piłki nożnej.

United rozpoczęło kampanię pod wodzą Amorima z idealistycznym entuzjazmem. Młody trener, jasna filozofia, portugalska dyscyplina i nowoczesne statystyki dotyczące pressingu i kontroli przestrzeni.

W ciągu kilku miesięcy wszystko straciło synchronizację: podania trójkątne w ustawieniu 3-4-3 zostały stłumione przez nieustanną presję ze strony drużyn Premier League , a gra bramkarza stała się niepotrzebnie ryzykowna.

W szatni, w której nigdy nie było spokoju, słychać było pomruki sztywności.

Ostatnie święta Bożego Narodzenia były koszmarem: cztery porażki z rzędu (3 mecze Premier League; ćwierćfinały Pucharu Ligi), bramka za bramką. Old Trafford stał się miejscem smutku.

Prasa nazwała Amorima kolejnym nieudanym eksperymentem, kibice domagali się powrotu do bezpieczniejszej gry, a niektórzy nawet wspomnieli o nazwisku tymczasowego trenera jako ostrzeżeniu.

Różnica polega na tym, że zarząd United nie wpadł w panikę. Sir Jim Ratcliffe i jego współpracownicy twierdzili, że Amorim został zatrudniony nie tylko po to, by wygrać kilka meczów, ale by położyć podwaliny pod nowy model, w którym Czerwone Diabły nauczą się grać w nowoczesną piłkę nożną, a nie tylko żyć wspomnieniami.

Z Anfield do wspomnień Fergusona

W kruchym świetle tej wiary doszło do eksplozji w pierwszą rocznicę objęcia przez Rubena Amorima posady trenera MU : zwycięstwa na Anfield.

MU Brighton.jpg
MU wygrało ostatnie 3 mecze. Zdjęcie: MUFC

Po prawie dekadzie MU uciszyło czerwone trybuny Merseyside. Amorim świętował zwycięstwo, jakby wiedział, że wynik nie tylko pomógł jego drużynie zdobyć 3 punkty, ale także na chwilę potwierdził, że obrana przez niego droga wcale nie była błędna.

Jego drużyna grała z werwą, mocno naciskała, atakowała z pomysłami i odwagą – właśnie tak ludzie patrzyli na nią w Sportingu Lizbona.

Zwycięstwo nad Liverpoolem przywołało wspomnienia wiosny 1990 roku. W powtórkowym meczu półfinałowym Pucharu Anglii z Oldham Athletic , porażka skutkowała zwolnieniem Alexa Fergusona z powodu kryzysu w Pierwszej Lidze.

Mark Robins został bohaterem, strzelając decydującego gola w 114. minucie, ustalając wynik na 2:1. Ferguson nie tylko utrzymał posadę, ale także zapoczątkował świetlaną serię sukcesów, która trwała kolejne 23 lata.

Wracając do Amorima, ostatnia seria sukcesów nie jest w stanie ukryć wszystkich słabych punktów. MU wciąż jest kruche i podatne na załamanie, gdy brakuje mu filarów. Formacja 3-4-3 jest momentami jak stalowa forma, wzmacniając kreatywność atakujących.

Wielu ekspertów uważa, że ​​powinien być bardziej pragmatyczny i trochę brzydszy, bo angielska piłka nożna nie jest krajem taktycznej czystości.

Ale być może to właśnie ta wytrwałość wyróżnia Amorima. Próbuje odbudować wszystko od podstaw, a nie tylko łatać wierzchnią warstwę.

Przez ostatni rok budynek MU Amorima wyglądał jak budynek w trakcie budowy: stalowa konstrukcja nadal istnieje, ale farba jest nadal chropowata, a ściany nadal pokrywają się wapiennymi plamami.

MU Liverpool.jpg
Zwycięstwo nad Liverpoolem może być punktem zwrotnym dla MU Amorima. Zdjęcie: MUFC

Kibice chcą widzieć rezultaty, ale on i Sir Ratcliffe wiedzą, że proces ten wymaga czasu, ponieważ Arteta wytrzymał w Arsenalu i teraz ma szansę zebrać tego owoce.

W tym chaotycznym obrazie pozytywną rzeczą jest to, że nadal utrzymał szatnię, nadal sprawiał, że piłkarze wierzyli w jego grę i nadal zasiewał nadzieję na trybunach, które przywykły już do rozczarowań.

Amorim może nie odniósł sukcesu, ale po raz pierwszy od lat wydaje się, że United jest na dobrej drodze.

W czasach, gdy wszystko ocenia się na podstawie natychmiastowych rezultatów, rok Amorima może służyć jako przypomnienie, że odrodzenia imperium nie da się przyspieszyć.

Czasami potrzeba długiej zimy, aby stare drzewo znów zazieleniło się. Amorim, pomimo wątpliwości, zasiewa ziarno tej wiary na Old Trafford.

Jeśli w ten weekend pokonają na wyjeździe Nottingham Forest (1 listopada, godz. 22:00) , będzie to wielki krok w stronę świetlanej przyszłości.

Źródło: https://vietnamnet.vn/mot-nam-ruben-amorim-dan-mu-sang-len-tia-hy-vong-2458058.html