Każdego roku, gdy pora sucha przechodzi w porę deszczową, wielu rolników decyduje się na „koczownicze” wędrówki w celu wypasu i tuczenia zwierząt gospodarskich.
W tym czasie na polach lub pustych, opuszczonych terenach zaczyna wyrastać młoda trawa, która stanowi bogate źródło pożywienia, wystarczające do wykarmienia zwierząt gospodarskich przez wiele miesięcy.
Praca dla zysku
Ponad miesiąc temu przedłużające się upały spowodowały, że pusta ziemia na obrzeżach Parku Przemysłowego Thanh Phu (gmina Thanh Phu, dystrykt Vinh Cuu, prowincja Dong Nai ) stała się pusta, ponieważ drzewa i trawa uschły.
Ferma tuczonego bydła w gminie Xuan Hung (dystrykt Xuan Loc, prowincja Dong Nai). Zdjęcie: A.Nhon.
Jednak zaledwie kilka ostatnich deszczów na początku sezonu „przemieniło” to miejsce w zieloną trawę, która wyrosła obficie. Stworzyło to sprzyjające warunki dla pana Nguyena Van Toana i jego żony (mieszkańców okolicy) do „koczowniczej” podróży, aby wypasać i tuczyć bydło swojej rodziny.
Pan Toan powiedział, że jego rodzina hoduje bydło w sposób „koczowniczy” od prawie 10 lat. Każdego roku, mniej więcej w kwietniu i maju (kiedy pogoda zaczyna się zmieniać na porę deszczową), zaczyna jeździć po świecie, aby kupować małe krowy w wieku około 1-2 lat lub chude krowy (w ilości 20-30 dużych i małych krów), aby przywieźć je do domu i tuczyć.
Od tamtej pory, codziennie około 7 rano, po skończeniu prac domowych i opiece nad dziećmi, Toan i jego żona zaczęli zaganiać krowy na pusty teren położony na skraju parku przemysłowego Thanh Phu lub na sąsiednie pola, aby się wypasały. Wypas odbywa się od wczesnego rana do późnego popołudnia, więc muszą zabrać ze sobą niezbędne rzeczy, takie jak płaszcze przeciwdeszczowe, jedzenie, wodę pitną itp.
W porze deszczowej naturalne źródła pożywienia są obfite. Dlatego wiele osób decyduje się na zwiększenie pogłowia zwierząt gospodarskich, kupując młode lub chude bydło, a następnie sprowadzając je do domu w celu hodowli i tuczenia. Ta metoda nie tylko obniża koszty inwestycji w żywność, ale także zapewnia wysoką efektywność ekonomiczną .
Gdy dotarł do miejsca, gdzie było dużo jedzenia, Toan poczuł się bezpieczniej i przekazał zadanie pasienia bydła swojej żonie, a następnie wykorzystał okazję, by skosić trawę, by uzupełnić źródło świeżego pożywienia dla stada.
Para na zmianę pilnuje, by krowy były wypasane aż do wieczora, po czym odwozi je do domu, żeby odpoczęły, a na koniec dnia wędrują po polach ze swoim bydłem...
Oprócz wypasania i koszenia trawy, pan Toan spędza czas także na badaniu nowych terenów, na których znajdzie się dużo świeżej paszy dla jego bydła.
Pan Toan zwierzył się: „Bydło pasie się na każdym polu lub pustym terenie przez okres od kilku dni do kilku tygodni, aż do wyczerpania zapasów i przeniesienia się w inne miejsce. Dlatego musimy stale zmieniać miejsca wypasu i wędrować z bydłem w wielu deszczowych miesiącach. Chociaż praca jest ciężka, pomaga bydłu dobrze jeść i dobrze rosnąć”.
Rodzina Toana hoduje i tuczy stado krów do końca pory deszczowej (około 6 miesięcy), a następnie sprzedaje część z nich, zatrzymując jedynie kilka dobrych krów hodowlanych, aby poczekać na kolejną porę deszczową i móc dalej inwestować w powiększanie stada. Ta metoda „włożony wysiłek przynosi zysk” pomogła jego rodzinie zaoszczędzić na kosztach inwestycji w paszę, a jednocześnie zapewnić wysokie zyski ekonomiczne.
W porze suchej naturalne pożywienie jest rzadkie, a bydło dużo się przemieszcza, co utrudnia i utrudnia wypas. Dlatego wypasamy bydło tylko do końca pory deszczowej, a następnie w porze suchej przechodzimy na wypas zamknięty.
W oczekiwaniu na kolejną porę deszczową, prace wypasowe będą kontynuowane. Oprócz hodowli krów, moja żona i ja wykonujemy również inne prace, dzięki czemu mamy dochód na pokrycie kosztów utrzymania i edukację naszych dzieci” – zwierzył się pan Toan.
Zgodnie z planem, w tym roku podczas pory deszczowej pan Tho Xuong (mieszkaniec dzielnicy Ruong Lon, okręgu Bao Vinh, miasta Long Khanh) zaprosił kilku przyjaciół ze wsi do wspólnego zaganiania krów, aby pomagać sobie nawzajem w zarządzaniu stadem i zapewnić mu bezpieczeństwo.
Miejsca, które grupa pana Tho Xuonga często wybiera do wypasu krów, to puste działki lub pola, na których zebrano plony i jest mnóstwo świeżej paszy, więc krowy mogą się najeść do syta.
Pan Tho Xuong powiedział, że mieszkańcy wioski etnicznej Choro w okręgu Bao Vinh zajmują się hodowlą krów w „półdziki” sposób od ponad 40 lat, a praca polegająca na wypasaniu krów na pastwisku może mieć miejsce przez cały rok.
Jednak w porze suchej świeżej żywności często brakuje, więc ludzie rzadziej wypasają zwierzęta i trzymają je głównie w stodołach, karmiąc je domowym jedzeniem (trawą, produktami ubocznymi rolnictwa , takimi jak: sucha słoma, kukurydza, jackfruit, ziemniaki itp.). W porze deszczowej ilość świeżej żywności w naturze jest obfita, więc ludzie zwiększają wypas, aby tuczyć swoje zwierzęta.
„W porze deszczowej jest dużo pożywienia, więc bydło często zatrzymuje się w jednym miejscu, aby jeść trawę i liście, aż skończy się pożywienie, zanim przeniesie się w inne miejsce. Jednak praca wypasu jest bardzo ciężka, ponieważ trzeba stać w zimnym deszczu cały dzień na pastwisku z bydłem” – powiedział pan Tho Xuong.
Pan Tho Xuong pochodzi z biednej rodziny, nie jest skrępowany, ale zawsze znajduje sposoby na samodoskonalenie się.
Widząc jego pracowitość i dobre wywiązywanie się z obowiązków, samorząd wprowadził dla niego preferencyjną politykę kredytową na zakup krów hodowlanych. Dzięki starannej opiece, krowy hodowlane rosły zdrowo i dawały obfite mioty, przyczyniając się do wzrostu jego stada (obecnie jest w nim 10 krów dużych i małych).
„Po każdym sezonie tuczu, postanowiłem sprzedać kilka krów, żeby zarobić na utrzymanie rodziny. Zatrudniłem też ludzi z wioski do wypasu i opieki nad krowami. Dzięki temu moja rodzina od wielu lat żyje w ubóstwie i ma teraz stabilne życie” – zwierzył się pan Tho Xuong.
Pan Nguyen Van Toan (mieszkaniec gminy Thanh Phu, dystrykt Vinh Cuu) powiedział, że zaganianie krów to bardzo ciężka praca. Gdziekolwiek krowy się kierują, pasterz musi tam być i regularnie je monitorować, nie pozwalając, by stado wybiegło na drogę. Jeśli praca pasterska zostanie zaniedbana, krowy mogą znaleźć pożywienie i zniszczyć plony w gospodarstwach lub wyjechać na drogę, zakłócając bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Pasjonat biznesu
Od około miesiąca pierwsze deszcze tego sezonu pomagają lasom Melaleuca w gminie Thanh Son (dystrykt Dinh Quan, prowincja Dong Nai) rosnąć liczne drzewa i bujna, zielona trawa. Dlatego pan Tu Tao (lokalny mieszkaniec) postanowił zatrudnić więcej osób, aby pomogły jego rodzinie wypasać krowy i znaleźć dla nich świeże pożywienie na wolności.
Przez wiele lat wykonywał tę pracę, dbając o to, by bydło rosło zdrowo, miało dobrą jakość i było kupowane przez handlarzy po wysokich cenach.
W porze deszczowej naturalne źródła pożywienia dla krów są obfite, co ułatwia wypasanie bydła w prowincji Dong Nai.
Pan Tu Tao powiedział, że pochodzi z Zachodu i wraz z rodziną pracuje w Thanh Son od ponad 40 lat.
Zaczynając od zera, poświęcił się biznesowi i nieustannie dążył do poprawy swojego życia. Do tej pory posiadał dziesiątki hektarów ziemi, na których inwestował w różnorodne uprawy, od upraw krótkoterminowych (kukurydza, maniok, fasola...) po uprawy długoterminowe (kajuput, mango, pieprz...).
Oprócz rolnictwa, pan Tu Tao inwestował również w hodowlę bydła. Wykorzystał rozległe tereny z dużą ilością drzew i trawy, aby zainwestować w hodowlę krów. Początkowo było ich kilka, ale obecnie ich liczba wzrosła do ponad 100, dużych i małych. Powyższe dochody sprawiły, że życie jego rodziny stało się coraz bardziej dostatnie.
Pan Nguyen Phuc Linh (wieloletni mieszkaniec gminy Xuan Hung, dystryktu Xuan Loc, prowincji Dong Nai) powiedział, że w dystrykcie Xuan Loc od wielu lat istnieje zawód związany z hodowlą „półdzikiego” bydła.
W przeszłości było dużo pustych terenów, stanowiących bogate źródło świeżej żywności w środowisku naturalnym. Wypas bydła był zatem bardzo korzystny. W ostatnich latach puste tereny są coraz częściej zawężane, zastępowane wyspecjalizowanymi obszarami produkcji rolnej lub projektami...
Od tego czasu naturalne pożywienie dla krów stało się rzadkością, zwłaszcza w porze suchej. Dlatego hodowla bydła na wolnym wybiegu nie jest już tak popularna jak kiedyś, lecz odbywa się głównie w porze deszczowej.
Pozostały czas ludzie trzymają zwierzęta w oborach i tuczą je przemysłową żywnością, produktami ubocznymi rolnictwa itp.
Source: https://danviet.vn/sao-cu-toi-mua-nay-la-co-nhieu-nguoi-o-dong-nai-i-oi-ru-nhau-di-du-muc-20240811182929496.htm






Komentarz (0)