Standardowy grzesznik

Jannik Sinner ma jedną cenną cechę: zawsze zachowuje spokój, umie zachować umiar – klucz do sukcesu wielu mistrzów w historii.

Nie przesadzając, mówiąc standardowo i zawsze będąc wzorem do naśladowania w życiu codziennym, Sinner jest uważany przez swoich kolegów za wzór na treningach i zawodach.

EFE - Jannik Sinner Kate Middleton.jpg
Sinner odbiera nagrodę od księżniczki Middleton. Zdjęcie: EFE

Jego kariera uległa znaczącej zmianie około rok temu, gdy wykryto u niego clostebol (został wykluczony z zawodów na 3 miesiące po osiągnięciu porozumienia w sprawie złagodzenia wyroku).

Jednak w obu skrajnościach pozostaje ten sam Grzesznik. Zachowuje się poza ekranem tak samo, jak na ekranie: pilnie i cicho.

Dlatego skandal dopingowy nie przekreślił jego kariery, wręcz przeciwnie, stał się kamieniem milowym na jej drodze naprzód.

Porażka w finale Rolanda Garrosa, w którym niemal dotknął pucharu mistrzowskiego, była dla Sinnera nauczką, by zmienić swoje przeznaczenie.

Tenisista numer 1 na świecie nieustannie wspomina o pracy, o drodze, którą obrał: nie powinniśmy pogrążać się w porażkach, skoro wciąż możemy napisać historię na nowo.

„To była bardzo trudna do zaakceptowania porażka, ale najważniejsze jest, żeby wyciągnąć z niej wnioski: co zrobiliśmy dobrze, co źle. Zrobiliśmy to, pracowaliśmy dalej. Dlatego to trofeum jest tutaj” – powiedział Sinner po pomszczeniu Carlosa Alcaraza i zwycięstwie w Wimbledonie 2025.

Po przegranej z Alcaraz w Paryżu Sinner – uważany za duchowego ucznia „szkoły Nadala” – dokładnie przeanalizował to, co się wydarzyło, i rzucił się w wir treningów, by móc wyjść na boisko.

Jak mógł zapomnieć o smutku Rolanda Garrosa? „Ta porażka nie była już w mojej pamięci. Po Paryżu zorganizowałem grilla i grałem w tenisa stołowego z przyjaciółmi”.

Jego sezon na kortach trawiastych rozpoczął się od porażki w pierwszej rundzie turnieju Halle Open (Niemcy). „Ta porażka nie była planowana, ale okazała się dobra, bo miałem dodatkowy tydzień na przygotowania, co było niezbędne do odzyskania formy”.

EFE - Grzesznik Alcaraz Wimbledon.jpg
Sinner pokonuje ból Paryża i idzie naprzód. Zdjęcie: EFE

W 1/8 finału Wimbledonu miał trudny okres w starciu z Grigorem Dimitrowem. Bułgar doznał jednak kontuzji klatki piersiowej – gdy prowadził dwoma setami – co pozwoliło Sinnerowi od razu przejść do rundy finałowej wzmocniony.

„Chociaż nie płakałem, byłem bardzo wzruszony” – powiedział po zdobyciu czwartego tytułu Wielkiego Szlema, dzięki czemu jego łączna liczba indywidualnych tytułów wzrosła do 20.

Rekord zarabiania pieniędzy

„Tylko moja rodzina i ja rozumiemy wszystko, przez co przeszedłem, zarówno na korcie, jak i poza nim” – powiedział, ściskając ze wzruszeniem swoją rodzinę na trybunach Wimbledonu .

„Jedynym sposobem na pokonanie tego jest ciągłe doskonalenie się” – podkreślił. „Zaakceptowałem wszystko i zacząłem trenować niezwykle poważnie. Nie chciałem się przewrócić”.

Od 2000 roku tylko Rafael Nadal (86% wygranych) pokonał Sinnera (81%) w swoich pierwszych 100 najważniejszych meczach, lepiej niż Roger Federer (80%), Novak Djoković (79%) i Andy Murray (77%).

Zwycięstwo w Wimbledonie zapewniło Sinnerowi 58. tydzień z rzędu na pierwszym miejscu w rankingu. Od czasu wprowadzenia oficjalnego rankingu ATP ( sierpień 1973 r .) tylko trzech zawodników miało dłuższe tygodnie z rzędu na pierwszym miejscu w rankingu : Federer ( 237 tygodni ) , Jimmy Connors (160) i Lleyton Hewitt (75).

Zwycięstwo Sinnera miało symboliczne znaczenie, ponieważ był to pierwszy finał Wimbledonu od 23 lat bez Federera, Nadala, Djokovicia i Murraya. Przez 21 sezonów co najmniej jeden z tych czterech tenisistów dotarł do finału.

EFE - Sinner Wimbledon 2025.jpg
Grzesznik jest spokojny i zawsze świętuje z umiarem. Zdjęcie: EFE

Włoch zapisał się również w historii pod względem puli nagród: 3 miliony funtów (3,4 miliona euro), co stanowi rekordową sumę w turniejach Wielkiego Szlema. Wimbledon zwiększył pulę nagród o 11% w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Przypadkowo sam Sinner otrzymał również najwyższą nagrodę w historii tenisa, gdy w październiku ubiegłego roku wygrał Six Kings Slam – turniej pokazowy w Rijadzie (Arabia Saudyjska): 6 milionów dolarów (5,5 miliona euro).

Tylko w 2025 roku Sinner zarobi 7,1 miliona euro, z 34,1 milionów euro zarobionych od momentu przejścia na zawodowstwo – licząc tylko nagrody pieniężne, nie wliczając większych sum z umów sponsorskich.

„Cieszę się, że nasza praca się opłaciła. Myślę, że w wieku 23 lat nie osiągnąłem jeszcze szczytu formy. Mam nadzieję, że będę się dalej rozwijał, ale ważne jest, żeby mieć przeciwników, którzy motywują cię do dawania z siebie wszystkiego każdego dnia” – powiedział Sinner.

Dzięki wzorowym występom i ciągłemu przekraczaniu granic możliwości rywala, Alcaraz, Sinner ma naprawdę duże pole do rozwoju.

Source: https://vietnamnet.vn/sinner-thong-tri-quan-vot-ky-luc-kiem-tien-bi-mat-nha-vo-dich-2422226.html