Dziennikarz Cong Nghia pracuje w Centrum Prasowym XIII Zjazdu Partii Narodowej. Zdjęcie: Thuan Thang |
Praca na eventach jest dla dziennikarzy czymś powszechnym, ale za każdym razem praca na ważnym wydarzeniu w kraju jest jak wypłynięcie na „wielkie morze”.
W przeciwieństwie do pracy na regularnych wydarzeniach, każde duże wydarzenie wymaga od reporterów wysokiego poziomu skupienia, dynamiki, szybkości i precyzji w przekazywaniu informacji. Jednym z najważniejszych czynników dla reporterów jest dobre przygotowanie, ciągłe uczenie się z doświadczeń poprzedników i od kolegów.
Reporterzy rzadko mają zaszczyt i szczęście pracować przy ważnych wydarzeniach w kraju, zwłaszcza w przypadku lokalnych reporterów partyjnych, więc za każdym razem, gdy mam okazję tego doświadczyć, czuję się coraz lepiej. Na przykład w 2021 roku, po raz pierwszy, zostałem oddelegowany przez Redakcję do pracy przy XIII Krajowym Zjeździe Partii. Kiedy otrzymałem to specjalne zadanie, nie mogłem powstrzymać się od zdenerwowania i niepokoju. Od Redakcji po Kierownika Działu Politycznego , Kulturalnego i Społecznego, wszyscy troszczyli się o mnie zarówno przed wyjazdem, jak i w jego trakcie.
Chociaż starannie przygotowałem się do dni roboczych XIII Krajowego Zjazdu Partii, po przybyciu do Hanoi , a zwłaszcza po wejściu do Narodowego Centrum Kongresowego My Dinh, gdzie odbywało się wydarzenie, wciąż nie mogłem oprzeć się wrażeniu przytłoczenia rozmachem wydarzenia, a zwłaszcza rygorystycznym procedurom pracy zespołu prasowego. Presja na reportera, który po raz pierwszy, tak jak ja, wypływał na „wielkie morze”, również pochodziła od zespołu reporterów z krajowych i międzynarodowych agencji prasowych, z których większość miała doświadczenie zawodowe i była wyposażona w nowoczesny sprzęt.
Pomimo trudności i presji, zawsze pamiętam radę Redakcji, a zwłaszcza Kierownika Działu Polityczno-Kulturalno-Społecznego Nguyen Phuonga – który dwukrotnie pracował na Kongresie Partii Narodowej – aby zachować spokój, pewność siebie i odwagę. Dzięki tym „słowom kluczowym” szybko nadrobiłem zaległości w intensywnej pracy. Szybko nawiązałem kontakt z kolegami pracującymi na tym wydarzeniu, gotowymi prosić o pomoc w razie potrzeby. Dodatkowo otrzymałem duże wsparcie od towarzyszy z delegacji Komitetu Partii Prowincjonalnej Dong Nai , którzy uczestniczyli w Kongresie i byli gotowi udzielać wywiadów w przerwie.
Najgłębszym wspomnieniem z czasów pracy na XIII Zjeździe Krajowym PZPR była dla mnie możliwość pracy bezpośrednio w sali obrad, co dawało mi najbliższy dostęp do delegatów wojewódzkich uczestniczących w zjeździe. Było to bardzo trudne, ponieważ na zjeździe pracowało ponad 600 reporterów krajowych i zagranicznych, a liczba reporterów, którzy mogli pracować bezpośrednio w środku, była bardzo ograniczona i zazwyczaj mogli to robić tylko reporterzy centralnych agencji prasowych. Aby to zrobić, cierpliwie czekałem w kolejce ponad 2 godziny, a jednocześnie otrzymywałem wsparcie od kolegów, którzy pomagali mi w uzyskaniu specjalnej karty wstępu na salę obrad.
XIII Zjazd Partii odbył się w krótkim czasie, ale starałem się jak mogłem, aby przygotować i przesłać do redakcji szereg wiadomości, artykułów i zdjęć, które spotkały się z dużym uznaniem Rady Redakcyjnej, Redakcji i Przewodniczącego Rady Redakcyjnej. Nadal jednak czuję, że jest wiele rzeczy, których „żałuję”, bo gdybym miał doświadczenie, mógłbym zrobić to lepiej.
Wciąż wspominam krótkie dni pracy przy tym wyjątkowym wydarzeniu, tak aby, jeśli dostanę drugą szansę, móc pełnić swoją rolę „lepiej”.
Dni pracy na XIII Zjeździe Krajowym PZPR były prawdziwymi dniami wypłynięcia na „wielkie morze”, kiedy reporterzy musieli ciężko pracować od wczesnego rana do 22:00. Codziennie dziesiątkami telefonów od reporterów dzwoniono do agencji, aby omówić z kierownikiem działu i redakcją, co miało pomóc w szybkim, terminowym i precyzyjnym przekazywaniu informacji.
Sprawiedliwość
Source: https://baodongnai.com.vn/xa-hoi/202506/tac-nghiep-o-su-kien-lon-them-co-hoi-truong-thanh-22c1586/
Komentarz (0)