W zeszłym tygodniu amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) ujawniła, że w ubiegłym roku mediana wartości majątku netto amerykańskich rodzin po raz pierwszy osiągnęła 1 milion dolarów, co stanowi wzrost o 42% w porównaniu z 749 000 dolarów w 2019 roku.
Oczywiście, w tej średniej dominuje niewielka liczba miliarderów i milionerów. Inflacja oznacza, że realny majątek nie wzrósł znacząco. Błędem byłoby jednak wnioskowanie, że wzrost majątku jest zjawiskiem dotyczącym 1% najbogatszych lub że jest on zawyżany przez inflację i bańki spekulacyjne.
Wielu przedstawicieli amerykańskiej klasy średniej zostało milionerami.
Jednym z istotnych ustaleń, według najnowszego badania Fed dotyczącego finansów konsumentów, przeprowadzanego co trzy lata, jest wzrost liczby milionerów. Około 16 milionów amerykańskich gospodarstw domowych – ponad 12% wszystkich gospodarstw domowych – będzie posiadać aktywa przekraczające 1 milion dolarów do 2022 roku, w porównaniu z 9,8 miliona w 2019 roku. Prawie 8 milionów gospodarstw domowych będzie posiadać aktywa przekraczające 2 miliony dolarów, w porównaniu z 4,7 miliona w 2019 roku.
Według „The Wall Street Journal” osoby te nazywane są „minimilionerami”, w przeciwieństwie do milionerów i miliarderów z 1% (czyli superbogatych). „Minimilionerzy” zazwyczaj zarabiają od 150 000 do 250 000 dolarów rocznie. Nie są oni uważani za zamożnych, lecz raczej za przedstawicieli wyższej klasy średniej, według amerykańskich standardów.
Daleko im było do pozostania w tyle, gdy zyski gospodarcze trafiały do miliarderów. W ciągu ostatnich trzech lat „mali milionerzy” odnotowali wręcz wzrost majątku większy niż 10% najbogatszych gospodarstw domowych. Największy wzrost majątku w latach 2019–2022 odnotowało około 13 milionów gospodarstw domowych znajdujących się w przedziale od 80. do 90. percentyla rozkładu dochodów. Ich mediana majątku wzrosła o 69% od 2019 roku (po uwzględnieniu inflacji), do 747 000 dolarów w 2022 roku.
Oczywiście, dla wielu amerykańskich rodzin gwałtowny wzrost cen od początku pandemii oznacza, że dochody nie są już warte tyle, co kiedyś. Jednak, jak pokazują te dane, wzrost wartości netto tych rodzin znacznie przewyższył inflację.
Ponad 90% tych gospodarstw domowych zadeklarowało posiadanie akcji, bezpośrednio lub za pośrednictwem kont emerytalnych, a 87% posiadało domy. Gospodarstwa te odniosły duże korzyści z niskich stóp procentowych, które spowodowały spadek udziału obsługi zadłużenia w ich dochodach z 19% w 2007 roku do 12,9% w 2022 roku.
Zamiast być zdominowaną przez 1%, gospodarka USA tworzy rosnącą klasę średnią. Wiele osób dołączyło do tej grupy, zdobywając dyplomy ukończenia studiów wyższych, systematycznie gromadząc oszczędności i kupując domy. W większości bogacili się powoli, zyskując przyczółek w gospodarce, gdy programy stymulacyjne związane z COVID-19 podniosły wartość aktywów.
Link źródłowy
Komentarz (0)