Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Rozpalanie nadziei dla rodzin męczenników

(Baothanhhoa.vn) – W trakcie zbierania próbek DNA od krewnych męczenników, których dane są nieznane, policja prowincji Thanh Hoa z powodzeniem zidentyfikowała tożsamość dwojga męczenników: Trinh Van Hai (gmina Dong Thanh) i Trinh Quang Lam (gmina Nga An). Ta akcja rozpala pierwszą „iskrę” nadziei dla tysięcy rodzin męczenników w ich drodze do odnalezienia swoich dzieci.

Báo Thanh HóaBáo Thanh Hóa18/07/2025

Rozpalanie nadziei dla rodzin męczenników

Pan Trinh Van Tuan i jego żona obok certyfikatu zasług Ojczyzny na cześć męczennika Trinh Quang Lam.

Bolesny ból

W nowo wybudowanym domu w alei Thanh Son, w gminie Dong Thanh, pan Trinh Van Lai codziennie opiekuje się i pali kadzidło przy ołtarzu swojego brata, męczennika Trinh Van Hai, który poświęcił życie w 1971 roku podczas wojny ruchu oporu przeciwko USA, aby ratować kraj. Jego oczy były zaczerwienione, gdy drżał, trzymając w dłoniach świadectwo Ojczyzny brata, po czym powiedział: „Kiedy poszedł na pole bitwy, byłem bardzo młody, więc wszystkie moje wspomnienia o nim pochodziły wyłącznie ze słów mojej matki. Kiedy skończył 18 lat, poszedł za głosem kraju i zgłosił się na ochotnika na pole bitwy. Moja matka powiedziała, że ​​w tamtym czasie był bardzo chudy i niewysoki. Był jednak bardzo odważny i dzielny, więc postanowił iść, by chronić Ojczyznę. Przed wyjazdem nie zapomniał narąbać drewna dla matki, a następnie włożył jej do ręki swoją ulubioną koszulę, mówiąc, żeby uważała ją za należącą do syna. I przez wiele lat ta koszula była nadal uważana przez matkę za skarb, starannie zapakowana, aby Hai mógł ją założyć, gdy wróci. Aż pewnego dnia, w połowie 1971 roku, moja matka załamała się, gdy otrzymała nekrolog syna. Wciąż miała nadzieję, że nekrolog to tylko pomyłka. Jednak wojna się skończyła, a młodzi mężczyźni, którzy wstąpili do wojska w tym samym czasie, Hai wracał jeden po drugim, ale nie. Nie, czekałem wiecznie, ale wciąż go nie widziałem.

Wspominając historię ponad dwudziestu lat poszukiwań z nadzieją na odzyskanie szczątków brata, pan Lai westchnął i powiedział: „Moja matka mówiła, że ​​za życia wciąż jest człowiek, a po śmierci garstka kości, nawet jeśli to tylko garstka prochów, wciąż ma nadzieję, że uda jej się go przywrócić do życia w ramionach rodziny i bliskich”. Jednak zanim jej życzenie się spełniło, matka zmarła.

Trzymając w milczeniu certyfikat zasług swojego brata, męczennika Trinh Quang Huu, i zdjęcie męczennika Trinh Quang Lama, które z czasem uległo rozmyciu, a farba na drewnianej ramie w wielu miejscach wyblakła, pan Trinh Van Tuan z wioski nr 12 w gminie Nga An zdawał się patrzeć na swoich dwóch braci podczas ceremonii pożegnalnej, nie mając czasu, by się pożegnać. Zdławionym głosem pan Tuan powiedział: „W mojej rodzinie jest dwóch braci męczenników. Brat Huu zgłosił się pierwszy na wojnę, a kilka lat później brat Lam również poprosił o pójście w jego ślady. Moi bracia zachęcali moją matkę, żeby nie płakała, a potem mówili: nasza armia walczy o każdy centymetr ojczyzny z wrogiem, krew jest czerwona na polu bitwy, jak twój syn może czuć się bezpiecznie w domu? Proszę więc, pozwól nam iść na wojnę”.

W tamtych czasach zdarzały się późne popołudnia, kiedy wracałem do domu, posiłek był już podany, ale moja matka nic nie jadła. Długo siedziała roztargniona, a potem szlochała: „Kiedy jeszcze byłem w domu, każdego popołudnia po szkole lub przy wypasaniu bawołów, koszeniu trawy, Huu i Lam często gotowali mi ryż. Teraz odeszli na zawsze, bez listów, bez choćby słowa zapytania”. Potem mijały długie dni, niezliczone popołudnia, kiedy moja matka szła nad rzekę, żeby poczekać, a potem wracała z głębokim, nieobecnym spojrzeniem. W dni, kiedy moja matka szlochała i wspominała stare historie, często opuszczała posiłki. Aż pewnego dnia moja matka otrzymała nekrolog Trinh Quang Huu, który zmarł 2 stycznia 1968 roku. Kilka lat później rodzina otrzymała nekrolog Trinh Quang Lam, który zmarł 20 stycznia 1971 roku. Od tego czasu zdrowie mojej matki stopniowo słabło, nie mogąc doczekać się dnia, w którym mogłaby sprowadzić szczątki swoich braci.

„Po wielu wizytach na polach bitewnych i w miejscach, gdzie krewni walczyli i ginęli, rodzina odnalazła grób Lama na cmentarzu męczenników w prowincji Binh Phuoc (obecnie prowincja Dong Nai), ale grób Huu wciąż nie został odnaleziony. Jednak warunki na to nie pozwalają, a sytuacja rodziny jest dość trudna, dlatego długie wyprawy w poszukiwaniu grobu Huu stały się rzadsze. Mam tylko nadzieję, że pewnego dnia grób zostanie odnaleziony, a imię mojego brata zostanie wyryte na kamiennej tablicy i przestanie być „Nieznanym Męczennikiem” – powiedział pan Tuan ze szlochem.

Tęsknota rodzin pana Haia i pana Tuana jest również tęsknotą tysięcy rodzin męczenników w całym kraju. Kraj pogrążył się w ciszy, ale niezliczone matki wciąż czekają na swoje dzieci, żony na wieści o mężach, dzieci na wieści o ojcach...

Życzenie się spełniło

Wczesnym rankiem w lipcu 2025 roku ulewny deszcz nie powstrzymał krewnych i przyjaciół przed przybyciem do domu pana Trinh Van Lai, aby zadać mu pytania i porozmawiać.

Rozpalanie nadziei dla rodzin męczenników

Pan Trinh Van Lai ogląda zdjęcie, pamiątkę po swoim bracie, męczenniku Trinh Van Hai.

„Dziś moje dzieci i wielu krewnych z obu stron odnalazło mojego brata, mamę” – zwierzył się powoli pan Lai. „Tego dnia, kiedy dowiedzieliśmy się, że policja prowincjonalna współpracuje z władzami w celu pobrania próbek DNA w celu identyfikacji męczennika, cała moja rodzina była bardzo szczęśliwa. Wraz z siostrami natychmiast udaliśmy się do komendy policji w gminie, aby pobrać próbki DNA. To był jak ostatni promyk nadziei dla mojej rodziny, że uda się odnaleźć mojego brata po tylu latach oczekiwania i poszukiwań. Na szczęście, zaledwie kilka dni po pobraniu próbki DNA, moja rodzina otrzymała informację, że próbka DNA pobrana z grobu męczennika Trinh Van Hai jest spokrewniona z moją. Po tylu latach oczekiwania życzenie rodziny się spełniło. To również największe pocieszenie dla zmarłej matki”.

Radość i łzy – to wspólne uczucie rodziny pana Trinh Van Tuana, gdy dowiedziała się, że próbka DNA pobrana z grobu męczennika Trinh Quang Lama pasuje do próbki pana Tuana. Pan Tuan, z trudem łapiąc oddech, powiedział: „Podczas kilkudziesięcioletniej podróży w poszukiwaniu grobów moich dwóch braci, moja rodzina doświadczyła wielu trudności i trudów. Przez wiele lat myśleliśmy, że mój brat, męczennik Trinh Quang Lam, spoczywa na cmentarzu męczenników w prowincji Dong Nai, ponieważ jego imię i miejsce urodzenia były takie same. Co roku moja rodzina również tam jeździła, aby złożyć ofiarę kadzidła na grobie. Jednak po otrzymaniu wyników badań DNA okazało się, że grób Lama znajduje się obecnie na cmentarzu Duc Co (Gia Lai). W oparciu o powyższe informacje, moja rodzina wkrótce zorganizuje podróż do obu prowincji, aby zweryfikować dokładne dane i miejsce pochówku Lama. Jednak obecnie najbardziej martwi nas to, że grób Trinh Quang Huu nie został jeszcze odnaleziony. Dlatego mamy nadzieję, że wkrótce znajdziemy grób Huu, aby radość ze spotkania mogła być pełniejsza”.

Wojna dobiegła końca, ale powojenne cierpienie wciąż trwa. Na tym pasie ziemi w kształcie litery S, w gęstych lasach i zimnych strumieniach, wciąż leżą niezliczone szczątki męczenników. Aby dać nadzieję tysiącom rodzin wciąż czekających na wieści o swoich dzieciach, policja prowincji Thanh Hoa powołała grupy robocze, ściśle współpracujące z lokalnymi władzami, prowincjonalnym dowództwem wojskowym i powiązanymi jednostkami, w celu przeglądu, aktualizacji danych i organizacji pobierania próbek DNA, aby stworzyć bank genów do celów porównawczych, a tym samym zidentyfikować męczenników i sprowadzić ich z powrotem do rodzin i ojczyzny. W pierwszym okresie szczytowym, od 12 do 16 maja 2025 roku, władze pobrały próbki DNA od 933 biologicznych matek i krewnych męczenników ze strony matki. Udało się zweryfikować tożsamość dwóch niezidentyfikowanych męczenników: Trinh Van Hai, urodzonego w 1952 r. w gminie Dong Thanh, oraz Trinh Quang Lam, urodzonego w 1952 r. w gminie Nga An.

W związku z tym wynikiem policja prowincji Thanh Hoa kontynuuje drugi okres szczytowy, od 1 do 27 lipca 2025 r., w celu dokończenia zbierania próbek DNA od wszystkich krewnych męczenników, o których nie wiadomo nic na temat ich życia, mieszkających w tym rejonie.

Chociaż wiemy, że poszukiwania szczątków niezidentyfikowanych męczenników nadal będą pełne trudności i wyzwań, mamy nadzieję, że dzięki wysiłkom na wszystkich szczeblach i sektorach dusze nieznanych męczenników wkrótce odnajdą swoich bliskich i wrócą do domu.

Artykuł i zdjęcia: Nguyen Dat

Source: https://baothanhhoa.vn/thap-len-hy-vong-cho-than-nhan-gia-dinh-liet-si-255133.htm


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Co jest szczególnego w wyspie położonej niedaleko granicy morskiej z Chinami?
W Hanoi panuje atmosfera pełna kwiatów, które „przywołują zimę” na ulice
Zachwycony pięknym krajobrazem przypominającym akwarele w Ben En
Podziwianie strojów narodowych 80 piękności biorących udział w konkursie Miss International 2025 w Japonii

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

75 lat przyjaźni wietnamsko-chińskiej: stary dom pana Tu Vi Tama przy ulicy Ba Mong, Tinh Tay, Quang Tay

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt