Nieznajomy siedzący na ołtarzu
Według Vuong Kima i Dao Hunga (w książce „Nauczyciel Buddy Tay An ”), w młodości Nauczyciel Buddy żył z rolnictwa. W wieku 43 lat nagle się zmienił, często mówiąc rzeczy zarówno prawdziwe, jak i fałszywe, czasem bluźniercze, czasem święte, po czym opuścił wioskę. Z jedynie małą łódką popłynął kanałem Cai Tau Thuong do kanału Xeo Mon, a następnie do wioski Kien Thanh w Long Xuyen, gdzie mieszkał tu i ówdzie, jadał tymczasowo i spał w świątyni.

Grobowiec Mistrza Buddyjskiego Tay An
ZDJĘCIE: HOANG PHUONG
Jesienią roku Ky Dau 1849, gdy w okolicy szalała epidemia cholery, lekarze, a nawet czarownicy byli bezradni, a mieszkańcy wioski byli przerażeni, ponieważ nie mieli sposobu, aby jej zapobiec. W tym czasie, wczesnym rankiem, w domu wspólnoty Kien Thanh, gdy mnich udał się do domu wspólnoty, aby zapalić kadzidło, ze zdumieniem zobaczył osobę siedzącą na ołtarzu boga. Mnich próbował uciec, ale osoba siedząca na ołtarzu głośno krzyknęła, żeby przestała. Po odzyskaniu panowania nad sobą, mnich zapytał, kim jest ten, kto odważył się usiąść na ołtarzu boga? Osoba odpowiedziała: „Nauczyciel Buddy przybył na Ziemię, aby zbawić świat, to ja”.
Wciąż nie wierząc, mnich miał zamiar uciec, gdy mężczyzna powtórzył to, co właśnie powiedział. Wtedy mnich zapytał, że twierdzi, iż jest Nauczycielem Buddy, który przybywa na Ziemię, aby zbawić świat. Skoro mieszkańcy wioski cierpią z powodu epidemii, czy ma jakiś sposób, aby ich uratować? Mężczyzna odpowiedział: „Gdzie? Ktokolwiek ma epidemię, przyprowadźcie go tutaj, abym mógł go uratować”. Ponieważ najstarszy syn wioski był chory, mnich natychmiast pobiegł, aby powiedzieć o tym najstarszemu synowi i przyprowadził jego syna. I rzeczywiście, najstarszy syn wyzdrowiał.
Wieść rozeszła się szybko. Coraz więcej ludzi przypływało łodziami, prosząc o leczenie. Dziwne było to, że kiedy ludzie przychodzili prosić o lekarstwo, Budda pytał o ich imiona, zanim im je podawał. Jeśli nikomu nie dał lekarstwa, nie mógł ich uratować. Nazywano je lekarstwem, ale w rzeczywistości była to zwykła woda. Początkowo używał kubka ofiarnego z wodą na ołtarzu, aby nabrać wody i podać ją chorym. Później podarł żółty papier na kawałki wielkości palca i rozdawał go. Uratował wielu ludzi, więc ludzie szanowali go jako żywego Buddę.
Budda Thay przebywał w świątyni Kien Thanh przez kilka dni, a następnie przeniósł się do doliny Ong Kien, gdzie obecnie znajduje się pagoda Tay An. Oprócz wręczania talizmanów leczących choroby, radził ludziom zmienić swój temperament, cenić człowieczeństwo, być uczciwym, czynić dobro i unikać zła, być synowskim wobec rodziców… Stopniowo kazał przekształcić dolinę w pagodę i oddawać cześć zgodnie z rytuałem: w głównej sali zamiast posągu czczono czerwony sufit. Na ołtarzu Buddy znajdowały się tylko kwiaty, woda, kadzidło i świece.
Nauczyciel Buddy w tarapatach
Zanim pojawił się Budda Thay, zła magia cieszyła się ogromną popularnością wśród ludzi. Wszędzie byli szamani, media i czarownice. Z powodu braku lekarstw, mieszkańcy wsi szukali ich, gdy byli chorzy lub mieli pytania dotyczące życia. Teraz Budda Thay leczy choroby bezpłatnie, ludzie są mniej przesądni, co wpłynęło na reputację i interesy innych grup. Dlatego znajdują sposoby, by oczerniać i szkodzić Buddzie Thay.

Starożytna świątynia Xi'an
Legenda głosi, że pewien lekarz usłyszał plotki, jakoby Budda Thay leczył cholerę wyłącznie zwykłą wodą, więc zadrwił z niego, mówiąc: „Nawet lekarz z taką książką medyczną jak ja nie wie, czy potrafi wyleczyć chorobę, więc jak zwykła woda może ją wyleczyć?”. Po tych słowach, następnego dnia zachorował na cholerę. Pomimo wykorzystania wszystkich swoich umiejętności i przepisania wszystkich leków, jego choroba stała się poważniejsza. Jego rodzina zobaczyła, że nie daje sobie z nią rady, więc zapytali Buddę Thay. Kiedy zapytali go o imię, roześmiał się i powiedział: „Czemu sam nie zażyje swojego lekarstwa i nie poprosi o moją zwykłą wodę?”. Mimo to Budda Thay wyleczył chorobę.
Jeśli oszczerstwa nie podważały reputacji Buddy Thay, ludzie szukali innych sposobów, by mu zaszkodzić. W 1841 roku w Tra Vinh doszło do przypadku, gdy Lau Sam współpracował z kilkoma mnichami, aby wywołać bunt. Sąd musiał wysłać Nguyen Cong Tru i Nguyen Tien Lama, aby stłumili bunt. Tę grupę buntowników nazwano „zdrajcami”. Widząc, że sposób nauczania Buddy Thay różnił się od zen – nie czcił posągów Buddy, a jedynie miał czerwony sufit – potajemnie oskarżyli Buddę Thay o zdradę.

Góra Sama
Legenda głosi, że pierwszy oficer Trung został wysłany przez gubernatora do wioski Kien Thanh, aby sprowadzić Buddę Thay z powrotem do prowincji. Kiedy dotarli do doliny, oficer stanął na zewnątrz i głośno krzyknął: „Czy to dolina taoistyczna?”. Budda Thay odpowiedział twierdząco. Pierwszy oficer Trung krzyknął głośno: „Jest rozkaz od wysokiego rangą mandaryna, musimy natychmiast wyruszyć”. Budda Thay poprosił o dokończenie ofiary południowej i wyjście, ale pierwszy oficer Trung odmówił. Po drodze, z powodu swojej niegrzeczności, oficer obraził Buddę Thay i 3 dni później nagle zaniemówił…
Według tajnego raportu, Budda Thay miał magiczne moce. Dlatego mandaryni zorganizowali test, aby sprawdzić, czy jest fałszywym taoistą. Kiedy przyprowadzono Buddę Thay, wskazali na drewnianą tablicę z bawełnianą matą i powiedzieli: „Proszę, usiądź, mnichu”. Budda Thay odmówił: „Proszę, usiądź najpierw, nie ośmielę się okazać braku szacunku”. „W porządku. Jeśli pozwolę ci usiąść, to po prostu usiądź”. „Wasza Wysokość, jeśli powiem, że nie ośmielę się okazać braku szacunku, okażę brak szacunku Buddzie, ponieważ jestem mnichem i nie ośmielę się usiąść, gdy Budda leży”. „Co mówisz? Kpisz ze mnie?” Budda Thay natychmiast wystąpił naprzód i uniósł matę, aby zobaczyć posąg Buddy Quan Am. Ale Buddę Thay i tak zabrano do więzienia.
Strzyżenie, ale bez golenia
Pewnego dnia, w dzień pełni księżyca, ludzie przygotowali tacę ryżu i przygotowali 8 misek ryżu. Zapytali Buddę Thay, czy je dziś wegetariańskie, czy mięsne. Budda Thay odpowiedział, że je dziś wegetariańskie, po czym spokojnie zjadł 3 miski, po czym wziął czwartą i powiedział: „Jeśli chcecie, żebym jadł wegetariańskie jedzenie, muszę zjeść wszystko”. Byli bardzo zaskoczeni, ponieważ pozostałe 4 miski ryżu poniżej zawierały tłuszcz.
Nauczyciel Buddy zaskoczył ich jeszcze bardziej, pytając: „Wasza Ekscelencjo, czy zamierzacie mnie związać, jeśli przypadkowo zjem słony ryż?”. Odpowiedzieli: „Nie ośmielimy się okazać braku szacunku”. Nauczyciel Buddy natychmiast wyciągnął rękę, by otworzyć wieczko owocu, wyjął linę i powiedział: „Proszę, Wasza Ekscelencjo, przygotowałem tę linę, aby mnie związać”. Po wielu próbach gubernator An Giang wysłał do sądu memoriał, uznając Nauczyciela Buddy za wielkiego mnicha, który prawdziwie praktykował. Sąd wydał następnie edykt zatwierdzający memoriał.
Ale podczas ceremonii powitania królewskiego dekretu wydarzyła się jeszcze jedna zabawna rzecz. Kiedy Budda Thay skończył strzyc włosy, ludzie chcieli golić mu brodę, ale powstrzymał ich, mówiąc, że królewski dekret nakazuje jedynie strzyżenie włosów, a nie golenie brody. Wszyscy byli zaskoczeni, ale musieli się z tym pogodzić. ( ciąg dalszy nastąpi )
Źródło: https://thanhnien.vn/that-son-huyen-bi-huyen-thoai-ve-phat-thay-tay-an-185251010231051829.htm
Komentarz (0)