Historia „posiłku za 800 000 VND” narodowej młodzieżowej drużyny tenisa stołowego właśnie ucichła, a teraz przyszła kolej na żeńską drużynę gimnastyczną, a konkretnie na lekkoatletkę Pham Nhu Phuong, która ma opowiedzieć o tym gazecie Dan Tri .
Jeśli w przypadku tenisa stołowego żaden sportowiec nie odważył się wypowiedzieć wprost, to tym razem zrobił to sportowiec z ponad 10-letnim stażem, który nie wahał się wygłosić całej prawdy.
Historia, którą Pham Nhu Phuong przekazał Dan Tri w ciągu ostatnich kilku dni, wyraźnie ujawnia mroczne zakamarki, zwłaszcza gimnastyki, a także stanowi „głośne ostrzeżenie” dla innych sportowców i innych dyscyplin sportowych w Wietnamie.

Zawodniczka Pham Nhu Phuong opowiada o „ciemnych zakamarkach” Narodowej Reprezentacji Kobiet w Gimnastyce (zdjęcie: Manh Quan).
Gdyby Pham Nhu Phuong nie zabrała głosu, czy ktokolwiek dowiedziałby się, że jej trenerzy pobierali od niej „prowizje”, „gorące premie” i „dziwne pieniądze z funduszu” przez wiele lat? Nie tylko Phuong, wielu innych sportowców również spotkał ten sam los.
Co bardziej przerażające, historia nauczycieli, którzy wyolbrzymiali swój program szkoleń w godzinach nadliczbowych, zszokowała opinię publiczną. Nie jest to już bowiem historia w kontekście branży sportowej, lecz niesie ze sobą znamiona łamania prawa.
„Ubiegali się o nadgodziny i prosili o możliwość skorzystania z rządowego systemu, ale w rzeczywistości my, sportowcy i trenerzy, nie mieliśmy prawie żadnego treningu, o który prosiliśmy. Pieniądze zostaną przelane bezpośrednio na konta sportowców i trenerów przez Narodowe Centrum Szkolenia Sportowego w Hanoi . My, sportowcy, nie otrzymamy jednak całej kwoty, lecz będziemy musieli podzielić się 50% z panią T” – powiedział sportowiec Nhu Phuong.
Oczywiście, oskarżenia i dowody przedstawione przez sportowca Nhu Phuong wymagają weryfikacji, zbadania i podjęcia ostatecznej decyzji przez strony zaangażowane w sprawę. Jednak gdy incydent osiągnie ten poziom, jasne jest, że branża sportowa będzie miała problem z rozwiązaniem, gdy całe społeczeństwo będzie bacznie obserwować, jak menedżerowie sportowi „poradzą sobie z kryzysem”.
Sama lekkoatletka Pham Nhu Phuong również zdecydowała się przejść na emeryturę, pomimo 15 lat poświęcenia. Oskarżono ją również o „zdradę” trenera. Jednak sumienie urodzonej w 2003 roku lekkoatletki byłoby niespokojne, gdyby nie wypowiedziała się na temat negatywnych aspektów kobiecej drużyny gimnastycznej.
„Ja, podobnie jak wielu innych sportowców, nie chcę otrzymywać nielegalnych pieniędzy, pieniędzy, których nie zarobiłem, pieniędzy, o które prosili i pożyczyli od nas ci, którzy są na stanowiskach, a także zmuszać młodych sportowców, takich jak my, którzy nie mają zbyt dużej wiedzy, do udziału w serii skomplikowanych, tajnych działań mających na celu wyłudzenie budżetu państwa” – powiedział Nhu Phuong.
Pham Nhu Phuong to utalentowana sportsmenka, członkini wietnamskiej kobiecej reprezentacji gimnastycznej, która od dzieciństwa systematycznie trenowała. Brała udział w turniejach krajowych i międzynarodowych, zdobywając w nich wiele medali.

Branża sportowa musi zdecydowanie zająć się takimi kwestiami, jak cięcia w wydatkach na żywność i premie dla sportowców (zdjęcie: Manh Quan).
Gotowość 20-letniej sportsmenki do poświęcenia wszystkiego, by pozwać trenera, świadczy o jej odwadze. Reakcja Nhu Phuong jest bolesna dla branży sportowej, ale z drugiej strony, jest godna pochwały. Należy ją chronić, aby sportowcy odważyli się mówić o nieprawidłowościach i nadużyciach, przyczyniając się do poprawy jakości wietnamskiego sportu.
Obecnym problemem branży sportowej nie są tylko spotkania, obwinianie i załatwianie spraw na zasadzie „podnieś wysoko, uderz słabo” lub „ofiaruj pionka”, ale potrzeba zdecydowanego i zdecydowanego zaangażowania się.
Nie tylko tenis stołowy i gimnastyka, ale wszystkie współczesne sporty wymagają analizy i inspekcji. Kiedy incydent jest szeroko komentowany w opinii publicznej, z intensywnym zaangażowaniem mediów, najnowsze doniesienia o żeńskiej drużynie gimnastycznej muszą być traktowane z najwyższą starannością, nawet jako „przypadek modelowy”.
A jeśli sprawa jest poważniejsza, kiedy incydent trwa od wielu lat w sposób systematyczny, zorganizowany i związany z budżetem państwa, to do wyjaśnienia niezbędna jest interwencja policji.
Trener z długim stażem powiedział, że na przestrzeni lat branża sportowa zmagała się z wieloma problemami, ale ponieważ jest to dziedzina oparta na nagrodach, ludzie w niej pracujący często o tym wiedzą, ale to ignorują lub podchodzą do tego nierozważnie.
Nadszedł czas, aby branża sportowa zajęła się przypadkami uszczuplania posiłków i premii dla sportowców w sposób zdecydowany, z właściwymi osobami i odpowiednimi karami za przestępstwa. Bo jeśli takie przypadki nie zostaną dokładnie rozpatrzone, nikt nie może być pewien, że podobne skandale będą miały miejsce w innych dyscyplinach sportowych, innych drużynach, innych sportowcach…
Źródło






Komentarz (0)