Cena pieprzu na rynku krajowym w dniu 21 listopada 2024 r. jest stabilna w niektórych kluczowych lokalizacjach i waha się w granicach 138 500 - 140 000 VND/kg.
| Cena pieprzu dzisiaj, 21 listopada 2024 r.: Rynek jest mniej aktywny, a technologia przetwarzania pieprzu w Wietnamie osiągnęła światowe standardy. (Źródło: Getty) |
Cena pieprzu na rynku krajowym w dniu 21 listopada 2024 r. jest stabilna w niektórych kluczowych lokalizacjach i waha się w granicach 138 500 - 140 000 VND/kg.
Aktualnie cena pieprzu w Gia Lai wynosi 139 000 VND/kg.
Dzisiejsze ceny papryki w prowincjach Dong Nai (138 500 VND/kg); Dak Lak (140 000 VND/kg); Dak Nong (140 000 VND/kg); Ba Ria – Vung Tau (139 000 VND/kg) i Binh Phuoc (139 000 VND/kg).
W rezultacie krajowe ceny papryki pozostały stabilne w większości kluczowych obszarów uprawy, z niewielkim wzrostem o 500 VND/kg w Dak Lak. Najwyższa cena papryki wyniosła 140 000 VND/kg.
W latach 2014-2015 pieprz był uważany za „czarne złoto”, kiedy jego cena osiągnęła szczyt na poziomie 250 000 VND/kg. Widząc wysokie zyski, wielu rolników rzuciło się na zakup ziemi i przestawienie się na uprawę pieprzu.
Konsekwencją tego jest zakłócenie procesu sadzenia i pielęgnacji roślin papryki, do ogrodu wlewane są nawozy sztuczne i pestycydy, aby jak najszybciej urosnąć i uzyskać jak największe plony.
Na przykład w Gia Lai planowano, że do 2015 r. powierzchnia upraw papryki wyniesie 6000 hektarów, ale do 2017 r. powierzchnia upraw papryki w Gia Lai osiągnęła 18 000 hektarów.
To właśnie gorący wzrost był przyczyną „tragedii” papryki Gia Lai, która rozprzestrzeniła się wszędzie, zwłaszcza choroba „szybkiej śmierci, powolnej śmierci”.
Powierzchnia upraw papryki Gia Lai zmniejszyła się w 2019 r. o ponad połowę, z 18 000 hektarów. Oprócz rekordowo niskiej ceny papryki, drzewa pieprzowe zostały niemal całkowicie wytępione.
Po 10 latach wysiłki na rzecz zrównoważonego rozwoju przemysłu pieprzowego są kontynuowane i przynoszą pozytywne rezultaty. Po roku dobrych cen, ludzie nie spieszyli się z sadzeniem nowych papryk, lecz skupili się na zwiększaniu wydajności metodami ekologicznymi.
Ludzie są również bardziej świadomi i proaktywni, uczestnicząc w rynku. Obecnie niewiele jest już ogrodów z czystym pieprzem, zamiast tego uprawia się je współrzędnie z kawowcami i drzewami owocowymi. Pomaga to również drzewom uzupełniać się pod względem odżywiania i skutecznej ochrony przed szkodnikami.
Systematyczne i wytrwałe metody przynoszą efekty w wielu miejscach, co daje pewność, że Wietnam pozostanie krajem produkującym i będzie miał największy udział w światowym rynku tego produktu rolnego.
Obecnie w całym kraju działa około 200 przedsiębiorstw zajmujących się przetwórstwem i handlem papryką, z czego 15 to przedsiębiorstwa wiodące, odpowiadające za 70% wolumenu eksportu kraju. Cała branża posiada 14 zakładów głębokiego przetwórstwa. Warto odnotować, że działa tam 5 przedsiębiorstw z udziałem kapitału zagranicznego, które odpowiadają za blisko 30% udziału w rynku eksportowym.
Technologia przetwarzania pieprzu w Wietnamie osiągnęła standardy światowego rynku. Przedsiębiorstwa z zaawansowanymi technologicznie zakładami przetwórczymi, zgodnymi z normami ASTA, ESA i JSSA, stworzyły różnorodne produkty: pieprz czarny, pieprz biały w całości, pieprz mielony oraz małe opakowania.
Jednak generalnie pieprz wietnamski jest nadal eksportowany głównie w stanie surowym, a jego wartość jest niższa niż w Indiach i Malezji. Jeśli wietnamski przemysł pieprzowy zostanie lepiej zorganizowany i przetworzony, wartość eksportowanych produktów wzrośnie, a cena pieprzu wietnamskiego będzie równa, a może nawet wyższa niż w niektórych krajach świata.
Dlatego też VPSA zachęca do podnoszenia jakości produktu już na etapie sadzenia, a przedsiębiorstwa inwestują w głębokie przetwarzanie, czyste przetwarzanie, dywersyfikację produktów i dywersyfikację rynków, aby wniknąć głęboko w globalny łańcuch dostaw papryki.
Source: https://baoquocte.vn/gia-tieu-hom-nay-21112024-thi-truong-kem-soi-dong-cong-nghe-che-bien-ho-tieu-viet-nam-da-tiep-can-tieu-chuan-cua-the-gioi-294455.html






Komentarz (0)