Żadnych żalów po prawie roku urzędowania
Za kilka godzin Thien An przekaże koronę swojej następczyni, Miss Wielkiej Wietnamu. Jak się teraz czujesz?
Być może moje panowanie jest krótsze niż większości innych królowych piękności. Cenię sobie ten tytuł i tę podróż. Miałam okazję doświadczyć wielu ważnych rzeczy, różnych emocji w niecały rok. To pomogło mi zmienić myślenie, dojrzeć i zmienić się w znacznie bardziej pozytywny sposób.
Zostając Miss Grand Vietnam, miałam okazję poznać wielu utalentowanych ludzi, wielu seniorów dzieliło się swoimi doświadczeniami, mogłam przyczynić się do rozwoju społeczności i zwiedzić wiele nowych krajów.
Okazje i wyzwania, które się przede mną pojawiają, pomagają mi nieustannie ćwiczyć i zmieniać siebie, by móc dostosowywać się do różnych ról, być bardziej proaktywnym w pracy, a także myśleć bardziej pozytywnie.
Oczywiście, krótkość tej kadencji wywołuje we mnie nostalgię za tym, czego doświadczyłem. Jednak widząc, jak kandydaci codziennie ciężko pracują w kolejnych rundach, nie mogę powstrzymać się od niecierpliwości i niecierpliwości, z niecierpliwością oczekując, kto będzie moim następcą. (Śmiech)
Thien An, odkąd była studentką sprzedaży internetowej, a następnie Miss Wielkiej Wietnamu, musiała mieć więcej pieniędzy?
Na szczęście w zeszłym roku miałem okazję współpracować z wieloma markami i partnerami. Chciałbym skorzystać z okazji i podziękować moim partnerom za zaufanie, a publiczności za wsparcie w ostatnim czasie, które pomogło mi poprawić sytuację finansową mojej rodziny. Dzięki temu ja i mój ojciec mamy lepsze warunki życia.
Jednak jestem dumny z tego, że w czasie mojej kadencji mogłem robić pożyteczne rzeczy i przyczyniać się do rozwoju społeczności poprzez własne projekty.
Choć na tej drodze wciąż jest wiele presji, niczego nie żałuję. Bo wiem, że nawet po zakończeniu kadencji, moja podróż, z celami dla społeczności i rodziny, będzie na pierwszym miejscu i będę kontynuować pisanie niedokończonych projektów i działań.
Codzienne zdjęcia panny Doan Thien An.
Presja nie wynika tylko z tytułu
Czy An poczuje ulgę i mniejszą presję, przekazując koronę kolejnej królowej piękności, taką samą, jaką odczuwała, gdy krytykowano ją za jej wygląd tuż po koronacji?
Myślę, że wszyscy mierzymy się z różnymi presjami w różnych aspektach naszego życia. Każdy z nas musi znaleźć sposób na pokonanie własnych wyzwań.
Dla mnie presja wynika nie tylko z tytułu, z otaczających mnie wpływów, ale także z wielu innych celów, które sobie stawiam. Z pewnością, kiedy ta podróż się skończy, będę musiał bardziej się starać, aby pokonać inne, jeszcze większe naciski.
Szczerze mówiąc, od momentu, kiedy wzięłam udział w konkursie, poprzez moment, kiedy zostałam koronowana, aż do momentu, kiedy moja kadencja miała się ku końcowi, komentarze na temat mojego wyglądu nie ustawały.
Ale jeśli spojrzę na te słowa w pozytywnym świetle, zmotywuje mnie to do dalszej praktyki i zmian każdego dnia.
Jednak każdy człowiek jest indywidualnością, nikt nie jest idealny i nikt nie zasługuje na to, by oceniać go po wyglądzie. Mam tylko nadzieję, że będziemy się wzajemnie szanować i przyczyniać do tworzenia świata pełnego miłości.
Czy wśród ostrych komentarzy przeciwników kibiców znalazło się zdanie, które zabolało Cię najbardziej?
Uważam, że jeśli to „negatywny” komentarz, nie ma zdania, które nie byłoby „bolesne”. Wierzę jednak, że w tych opiniach są rzeczy, które powinniśmy zauważyć i poprawić.
Jeśli jednak te komentarze okażą się obraźliwe lub nieprawdziwe, odrzucę je, aby nie miały wpływu na moją drogę do samodoskonalenia.
Czy kiedykolwiek czułaś się sfrustrowana rolą królowej piękności?
Gdybym kiedykolwiek tak myślała, prawdopodobnie w ogóle nie brałabym udziału w konkursie piękności. (Śmiech)
Dlatego tytuł Miss nigdy nie wprawiał mnie w zakłopotanie. Myślę, że to opinie i uprzedzenia, jakie część publiczności ma na temat Miss, sprawiają, że czuję się niezręcznie, ale bycie Miss zawsze było czymś, co cenię.
Gdybym mogła wybrać jeszcze raz, nadal nie zmieniłabym decyzji o wzięciu udziału w zawodach i szansie na zostanie królową piękności. Bo jeśli ciągle myślę o „powrocie”, „ponownym wyborze” lub zmianie czegoś w przeszłości, nie będę w stanie myśleć o przyszłości i o tym, jak się rozwijać. Wolę patrzeć w przyszłość i dążyć do zmiany przyszłości, a nie przeszłości.
Czy chciałbyś coś powiedzieć swoim fanom i antyfanom, zanim skończy się twoja kadencja?
Publiczność, bez względu na to, czy mnie kocha, czy nie, nadal będę starał się zmieniać siebie każdego dnia.
Doceniam i jestem wdzięczny za każdą troskę i sugestię, które pomagają mi zdobywać cenne doświadczenia i wyciągać wnioski. Na zawsze będziecie dla mnie motywacją do wytrwałości i dążenia do realizacji moich marzeń.
Gotowość do przystąpienia do egzaminów międzynarodowych, jeśli będzie ku temu więcej okazji
Czy ma Pan jakieś plany na koniec swojej kadencji?
Zdecydowanie planuję dalej rozwijać się w dziedzinie aktorstwa, która mnie pasjonuje i którą chcę dalej rozwijać.
Thien An powiedziała, że po prawie roku bycia królową piękności stała się dojrzalsza i bardziej rozważna.
Jednocześnie będę kontynuować serię „Ucząc się z książek”, planować nowe projekty społeczne i stale dzielić się pozytywną energią ze społecznością. Nie śmiem dzielić się szczegółami na temat przyszłości, bojąc się, że „za dużo powiem, zanim zrobię krok naprzód”. (Śmiech)
Nie planuję również udziału w żadnych innych zawodach międzynarodowych. W przyszłości, jeśli nadarzy się okazja i jeśli zostanie mi powierzone to zadanie, nadal będę gotowy reprezentować Wietnam w zawodach międzynarodowych.
A co z planami w miłości?
Teraz chcę się skupić na pracy i projektach społecznych, więc nie myślałam za wiele o miłości.
Często pociągają mnie osoby ciepłe i delikatne. Jednak dla mnie najważniejsze są uczucia, jakie darzą siebie nawzajem. Kiedy naprawdę spotkam kogoś, kto będzie mi odpowiadał i będzie w harmonii z moją duszą, ruszę do przodu.
Zanim zakończy Pani pamiętną kadencję, czy ma Pani jakieś przesłanie lub oczekiwania wobec nowej Miss Grand Vietnam 2023?
Mam nadzieję, że nowa Miss Grand Vietnam 2023 zawsze będzie wierzyć, że włożone przez nią wysiłki zostaną nagrodzone w niedalekiej przyszłości.
Jestem pewna, że dziewczęta, które zdobyły tytuł Miss Wielkiego Wietnamu, są silne i niezależne, a przy tym zawsze wiedzą, czego chcą, czego potrzebują i co powinny robić.
Więc wierz w siebie i kontynuuj swoją misję „pokojową” w najlepszy możliwy sposób!
Dzięki za udostępnienie!
Doan Thien An urodziła się w 2000 roku w Long An i studiuje na Uniwersytecie Przemysłowym w Ho Chi Minh. Ma 1,75 m wzrostu i wymiary 88,5-66-98 cm.
Po zdobyciu korony na Miss Grand Vietnam 1 października Thien An miała tylko trzy dni na przygotowania przed wyjazdem do Indonezji, gdzie miała wziąć udział w konkursie Miss Grand International.
Thien An, wykazując się skrupulatnością i profesjonalizmem w każdym aspekcie swojej działalności i dokonując coraz większych przełomów, ciesząc się sympatią i wsparciem publiczności, zaskoczyła wielu, plasując się w pierwszej dwudziestce.
Źródło










Komentarz (0)