
Mężczyzna używa kija, by ubić dymiący kopiec ziemi na polu w gminie Bar Maih, w dystrykcie Chu Se, Gia Lai – zdjęcie: Tik Tok
Ostatnio na portalach społecznościowych pojawiło się wiele filmów dokumentujących zjawisko „pożerającego glebę ognia” w Gia Lai.
Filmy przedstawiają pola wioski Pham Kleo Ngol, gminy Bar Măih, dystryktu Chu Se, na których dochodzi do samozapłonu i tlącego się dymu.
Od tego czasu pojawiło się wiele fałszywych plotek o aktywnych wulkanach, końcu świata itp., które zagrażają bezpieczeństwu i porządkowi.
W rozmowie z Tuoi Tre Online , pan Nguyen Van Thuong, przewodniczący Ludowego Komitetu gminy Bar Maih, powiedział, że wie o incydencie i polecił władzom zajęcie się osobą rozpowszechniającą fałszywe informacje.

Ludzie podnoszą płonącą bryłę ziemi na polu w gminie Bar Maih – zdjęcie: Minh Nam
Według pana Thuonga nie ma czegoś takiego jak samozapłon pól ryżowych, jest raczej tak, że to ludzie podpalają pola, pozostawiając po sobie ogień.
Cechą szczególną, która sprawia, że ogień tli się przez długi czas, jest to, że w tym obszarze podłoże jest torfem, a warstwa osadów zawiera dużo fosforu, więc ogień łatwo się tli.
Pan Thuong powiedział, że to nie jest nowość w tej okolicy, zdarza się to co roku. Jednak ostatnio niektórzy ticktokerzy i youtuberzy nagrywają filmiki i publikują je w internecie, aby zdobyć lajki, co przyciąga wielu ciekawskich do odwiedzenia.
Wiadomo, że lokalny przywódca powiedział, że pole w gminie jest pokryte grubą warstwą torfu, zawierającego wiele łatwopalnych zanieczyszczeń fosforowych. Niedawna susza w połączeniu z podpalaniem pól przez ludzi spowodowała powolne rozprzestrzenianie się pożaru.






Komentarz (0)