Serwis ETtoday News Cloud poinformował, że 27 czerwca pewien użytkownik mediów społecznościowych opisał koszmarne przeżycie, jakie przeżył tego samego popołudnia wraz ze swoją siostrą przy słynnym straganie na nocnym targu w Keelung.

W związku z tym obydwoje zamówili duszoną wieprzowinę i ryż z tofu w restauracji Tien Yi Hsiang, znanej jako miejsce serwujące najlepsze dania w mieście Keelung na Tajwanie w Chinach.

ưer11432543254.jpg
Do zdarzenia doszło na nocnym targu w Keelung. Zdjęcie: Mustsharesg

Jednak gdy tylko spróbowała pierwszego kawałka tofu, ta klientka była zszokowana, odkrywając w środku karalucha. Potem nawet bez przerwy wymiotowała, bo czuła się okropnie.

Wbrew temu, co wielu sądziło, restauracja zareagowała na incydent bardzo obojętnie. Zaoferowano klientowi zwrot pieniędzy, aby zapomniał o sprawie. To był również główny powód, dla którego ofiara była zdenerwowana i postanowiła ujawnić sprawę w internecie.

Według Lianhe News Network, lokalny wydział zdrowia przeprowadził następnego ranka kontrolę restauracji i nie znalazł niczego niezwykłego.

Właściciel restauracji przyznał, że oferta zwrotu pieniędzy ze strony personelu była nieodpowiednim sposobem rozwiązania sytuacji. Właściciel Tien Yi Hsiang powiedział, że problem nie pochodził z restauracji, ponieważ smażone tofu zostało sprowadzone z innego miejsca.

Biuro Zdrowia Keelung przeprowadziło inspekcję sklepu Dechang, który dostarczał smażone tofu do restauracji, i stwierdziło, że zakład produkcyjny jest bardzo niehigieniczny. Nakazano tymczasowe zamknięcie sklepu do czasu zakończenia dochodzenia.

Po otrzymaniu zgłoszenia od pasażera na temat karaluchów w jedzeniu na pokładzie samolotu linia lotnicza stwierdziła, że ​​osoba ta się pomyliła, a jedzenie było po prostu „smażonym imbirem”.