W piątym meczu fazy grupowej Ligi Europy pomiędzy Realem Betis i Ultrechtem, rozegranym wczesnym rankiem 28 listopada (czasu wietnamskiego), przy wyniku 0-2, gospodarze w 21. minucie przeprowadzili atak prawym skrzydłem, a Antony mógł wykorzystać swoją szybkość.
Jednak obrońca El Karouani podążał tuż za Antonym, uniemożliwiając brazylijskiemu napastnikowi wyrwanie się. Antony nagle uderzył głową El Karouaniego w twarz, powodując, że holenderski obrońca upadł z bólu na ziemię, trzymając się za twarz.

Antony toczył zacięty bój z El Karouanim w ataku na prawe skrzydło Realu Betis (zdjęcie: Getty).

Wygląda na to, że brazylijski napastnik uderzył głową obrońcę Ultrechtu w twarz (zdjęcie: Getty).
Co ciekawe, sędzia przerwał mecz, aby sprawdzić stan El Karouaniego, ale Antony nie otrzymał czerwonej kartki za uderzenie głową.
VAR również to sprawdził, ale uznał, że nie zasługuje na czerwoną kartkę, co wprawiło piłkarzy Utrechtu w osłupienie. „Patrzył prosto na Karouaniego przed uderzeniem głową. To było celowe i zasługiwało na czerwoną kartkę. Dlaczego VAR to przeoczył?” – skomentował jeden z kibiców uderzenie głową Antony'ego.
„Jak można było uniknąć czerwonej kartki? Czy sędzia nie widział, że ewidentnie próbował uderzyć głową przeciwnika?” – dodał jeden z kibiców.
Jednak wielu kibiców stanęło w obronie Antony'ego i zgodziło się, że decyzja sędziego o nieudzieleniu mu czerwonej kartki była słuszna. „Czerwone kartki zdarzają się tylko w słabej lidze hiszpańskiej, a nie w ligach europejskich. W piłce nożnej zawsze dochodzi do zderzeń i sporów, nie wspominając już o tym, że jeśli uderzysz przeciwnika w twarz, to upadnie” – oświadczył jeden z kibiców.
Złość piłkarzy Utrechtu na Antony'ego, który uniknął czerwonej kartki, nasiliła się, gdy Brazylijczyk asystował Cucho Hernandezowi przy otwierającym meczu Real Betis z Ultrechtem 2:1. To zwycięstwo pozwoliło Realowi Betisowi awansować na piąte miejsce w tabeli i zbliżyć się na jeden punkt do Lyonu, który jest na szczycie tabeli.

Antony dostał czerwoną kartkę w meczu La Liga w zeszły weekend, gdy uderzył piłkę w twarz swojego przeciwnika (zdjęcie: EPA).
Co ciekawe, Antony dostał czerwoną kartkę w zeszłym tygodniu po tym, jak hak trafił przeciwnika w twarz. Brazylijski napastnik płakał, gdy dowiedział się, że zostanie zawieszony na derbowy mecz Realu Betis z Sevillą w ten weekend.
„Dla mnie to bardzo smutny moment, ponieważ właśnie rozegrałem mecz bez żadnego zamiaru, ale ten tydzień był naprawdę trudny”.
Wiem, że przed nami jeszcze wiele meczów, ale zdaję sobie sprawę z wagi tego spotkania i czuję się trochę smutny i zły, ponieważ w niedzielę chciałbym tam być, ale będę z kolegami z drużyny.
„Wyrzucenie z boiska wpłynęło na mnie ze względu na wagę kolejnego meczu. Wyobrażałem sobie, że będę musiał rozegrać derby na wyjeździe, ale będę tam, aby dać im energię do zdobycia wszystkich trzech punktów” – powiedział Antony o swoim zawieszeniu w meczu z Sevillą 30 listopada.
Źródło: https://dantri.com.vn/the-thao/tranh-cai-antony-thoat-the-do-sau-man-thiet-dau-cong-ha-guc-doi-thu-20251128145812222.htm






Komentarz (0)