W ostatnim dniu rynku transferowego klub policyjny Hanoi zdecydował się podpisać kontrakt z napastnikiem Nguyenem Van Vinhem. Wcześniej zawodnik urodzony w 2000 roku grał w barwach Phu Dong Ninh Binh w sezonie 2024/25.
Na początku tego sezonu klub Phu Dong Ninh Binh wydał dużą sumę pieniędzy, aby odkupić kontrakt Van Vinha z klubem Thanh Hoa. Dorastał on w akademii młodzieżowej Thanh Hoa i przez dwa sezony grał w drużynie swojego rodzinnego miasta. Van Vinh był często wypożyczany do drużyn z pierwszej ligi i pozostawił po sobie trwały ślad w kwestii swoich umiejętności.
Nguyen Van Vinh dołączył do Klubu Policyjnego w Hanoi.
W przeszłości Nguyen Van Vinh był powoływany do reprezentacji Wietnamu U20 przez trenera Troussiera. Ma imponującą sylwetkę, ale nie jest wybitny pod względem umiejętności. Jego kariera nie rozwijała się zgodnie z jego wrodzonym potencjałem.
W tym sezonie klub Hanoi Police Club nie odnotował wielu znaczących transferów. Oprócz Nguyena Van Vinha, pozyskali tylko jednego napastnika, Thaleona, grającego w brazylijskiej 4. lidze. Zawodnik urodzony w 2001 roku nie ma dużego doświadczenia międzynarodowego, ponieważ grał tylko w nisko notowanych drużynach w kraju. Jest on opcją przygotowawczą do Klubowego Pucharu Azji Południowo-Wschodniej 2024/25.
Decyzja trenera Alexandre'a Polkinga jest zrozumiała, ponieważ właśnie stracił napastnika Nguyena Dinha Baca z powodu kontuzji. Może on pauzować przez 2 miesiące z powodu złamanego palca u nogi podczas treningu reprezentacji Wietnamu U-22.
Klub Policyjny Hanoi zajmuje tymczasowo 6. miejsce w rankingu, wciąż ma szansę na walkę o medale, a nawet o mistrzostwo w tym sezonie.
Jednak brak konsekwencji w grze jest powodem, dla którego były mistrz V.League stopniowo traci przewagę nad przeciwnikami. Ponadto, w Hanoi Police Club często brakuje kluczowych zawodników z powodu kontuzji. Trener Polking i jego podopieczni muszą włożyć więcej wysiłku w końcówce sezonu, jeśli chcą dogonić Nam Dinh Club.
Źródło: https://vtcnews.vn/tro-cung-cua-hlv-troussier-gia-nhap-clb-cong-an-ha-noi-ar931822.html
Komentarz (0)