W 38. kolejce Premier League sezonu 2024-2025 nie chodzi o walkę o tytuł, który rozstrzygnął się dwa tygodnie temu. To wyścig o miejsce w pierwszej piątce rankingu, aby zdobyć trzy kolejne bilety do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie, rozgrzewa boiska piłkarskie w tym mglistym kraju.

O pozostałe trzy miejsca w pierwszej piątce rywalizuje pięć drużyn.
Z różnicą zaledwie 1-2 punktów, pozostaje kwestią otwartą, która drużyna będzie miała ostatnie słowo wśród takich znanych nazwisk jak Manchester City, Newcastle, Chelsea, Aston Villa i Nottingham Forest. O ile Manchester City ma największą przewagę i potrzebuje tylko jednego punktu w starciu z Fulham, aby odnieść zwycięstwo, Chelsea prawdopodobnie będzie miała najtrudniej w starciu z bezpośrednim rywalem, Nottingham Forest.
Cztery mecze warte obejrzenia:
+ Nottingham Forest – Chelsea :
Uważa się, że Nottingham Forest może pokonać Chelsea dzięki swojej determinacji i przewadze własnego boiska. Jednak muszą poczekać na potknięcia Newcastle lub Aston Villi, aby potwierdzić swoje szanse. Chelsea włoży w ten ważny mecz więcej wysiłku niż w finał Conference League za kilka dni.

Nottingham Forest walczy na śmierć i życie z Chelsea o miejsce w Pucharze Europy
+ Fulham – Man City
Man City ma 68 punktów, tymczasowo zajmuje 3. miejsce i zagra na boisku Fulham w meczu finałowym. Ponieważ Fulham nie ma już motywacji do walki, „Obywatele” z pewnością zdobędą wszystkie 3 punkty, oczywiście nadal muszą uważać na „odwrotnego konia” gospodarzy.
+ Newcastle – Everton
Newcastle zmierzy się jedynie z Evertonem, któremu zabrakło goli i motywacji do walki. Jest to więc szansa dla „Srok” na zwycięstwo, ustalenie swojej pozycji w pierwszej piątce i zdobycie biletu do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.

Newcastle nie jest pod zbyt dużą presją w rundzie finałowej.
+ Man United – Aston Villa:
Teoretycznie Manchester United nie zagra w barwach Chelsea, ale Aston Villa najbardziej obawia się niestabilnej formy „Czerwonych Diabłów”. Jeśli podopieczni Rubena Amorima będą grać u siebie, Aston Villa jest bardzo narażona na wykluczenie z rozgrywek.

Aston Villa nie boi się, ale „boi się” przegranego stylu gry Manchesteru United
Source: https://nld.com.vn/truc-tiep-vong-38-ngoai-hang-anh-ai-mo-ve-du-champions-league-196250525173559035.htm







Komentarz (0)