W rzeczywistości, ataki po wypadkach drogowych pokazują, że wiele osób podnosi głos tylko po to, by udowodnić, co jest dobre, a co złe, a nawet rzucają sobie wyzwania, a osoby stosujące przemoc zachowują się jak bandyci.
Uwaga redaktora:
Ostatnio pojawiło się wiele klipów przedstawiających obraz „prawa życia” – na ulicy silniejszy wygrywa, słabszy przegrywa. Obrazy słabszych atakowanych z błahych powodów rozwścieczyły wiele osób.
Bez konkurencji, bez wyzwań
Opierając się na doświadczeniu zawodowym oraz na niedawnych kolejnych wypadkach drogowych, podpułkownik Pham Van Chien, kapitan 6. zespołu policji drogowej (Departament Policji Ruchu Drogowego - Policja Hanoi ) wyraził opinię, że w każdej sytuacji każdy powinien zachować spokój i zachowywać się właściwie.

Według podpułkownika Phama Van Chiena, uczestnicząc w ruchu drogowym, powinniśmy dążyć do zachowania się w sposób cywilizowany. W razie kolizji drogowych zachowanie spokoju pomoże uniknąć konfrontacji i trudnych sytuacji.
Podzielając to samo zdanie, podpułkownik Nguyen Huu Khanh, szef policji dystryktu Tay Ho (Hanoi), powiedział, że w każdym wypadku drogowym, jeśli zareagujemy zgodnie z zasadą „wyrozumiałość jest kluczem do pokoju”, wszystko skończy się dobrze. Wręcz przeciwnie, jeśli będziemy starać się wygrać, pokazać swoją wyższość lub niższość, incydent może skończyć się źle.
Z innej perspektywy, zdaniem pana Khanha, w rzeczywistości, gdy dochodzi do incydentu, niewielu ludzi podejmuje inicjatywę, by przyznać się do swoich błędów, a nawet jest gotowych do dyskusji i stawiania czoła wyzwaniom, stąd panuje przekonanie, że „nie ma dymu bez ognia”.
Nawet jeśli w wielu przypadkach kolizja na ulicy jest niewielka, ludzie w nią zaangażowani zostają wciągnięci w walkę o swoje prawa, powodując korki i zmuszając całe społeczeństwo do czekania.
Według podpułkownika Nguyen Huu Khanha, jeśli chcemy rozstrzygnąć, co jest dobre, a co złe w przypadku każdego wypadku drogowego, incydent ten musi zostać rozwiązany zgodnie z prawem.
Podpułkownik Nguyen Huu Khanh powiedział również, że ruch uliczny i aktywność w miejscach publicznych muszą dziś odbywać się pod nadzorem społeczności, systemów monitoringu i kamer samochodowych. Dlatego każde zachowanie, każde naruszenie prawa i każde wykroczenie będzie rejestrowane.
Komendant policji dystryktu Tay Ho szczerze przyznał, że w wyniku wieloletnich dochodzeń w wielu przypadkach winni są nie tylko sprawcy, ale czasami również ofiary. W rezultacie, po kolizjach na ulicy, przestępcy, którzy napadają na innych, wpadają w sidła prawa, a ofiary odnoszą obrażenia.
Sankcje są na tyle surowe, że odstraszają i pozwalają ścigać nawet wtedy, gdy stopień uszczerbku na zdrowiu wynosi mniej niż 11%.
Podpułkownik Pham Van Chien, szef 6. Zespołu Policji Ruchu Drogowego (Departament Policji Ruchu Drogowego – Policja w Hanoi), dodał, że na ulicach dochodziło do incydentów, w których ludzie próbowali podnosić głos, aby udowodnić swoją rację. Wiele osób miało wręcz nawyk „polegania na tłumie”, wzywając lub wzywając pomocy, co utrudniało kontrolowanie sytuacji i powodowało chaos.

Warto wspomnieć, że zachowanie osób zaangażowanych w tę sprawę również zasługuje na omówienie. Wiele osób celowo prowokowało, prowokowało i „dolewało oliwy do ognia”, co prowadziło do kłótni i bójek między obiema stronami.
Odnosząc się do przypadków napaści, umyślnego spowodowania obrażeń ciała i zakłócania porządku publicznego na ulicach, podpułkownik Nguyen Huu Khanh, szef policji dystryktu Tay Ho (Hanoi), stwierdził, że obecne przepisy i sankcje prawne wystarczą, aby odstraszyć od naruszeń.
Jednak, według podpułkownika Nguyen Huu Khanha, rzeczywistość jest taka, że wiele osób nie potrafi kontrolować swojego zachowania. Kiedy łamią prawo i zostają ukarani, zdają sobie sprawę z powagi wykroczenia i odczuwają wyrzuty sumienia.
Dzieląc się szczegółami na temat powyższego problemu, prawnik Truong Anh Tu, prezes kancelarii prawnej TAT, powiedział, że zachowanie chuligańskie po wypadku drogowym nie tylko bezpośrednio wpływa na zdrowie i morale ofiary, ale także powoduje nieporządek i poczucie braku bezpieczeństwa.
W obliczu coraz częstszych przypadków kolizji drogowych, pan Tu stwierdził, że zdarzają się sytuacje, w których środki ostrożności nie są wystarczająco skuteczne, by działać odstraszająco. W efekcie wiele osób nadal przejawia „nietolerancję prawa” i jest gotowych do użycia przemocy, gdy na drodze dochodzi do konfliktów.
Dlatego konieczne jest podjęcie działań odstraszających i podniesienie świadomości społecznej w zakresie przestrzegania prawa. W szczególności odpowiedzialność karna musi być pociągnięta do odpowiedzialności nawet wtedy, gdy wskaźnik obrażeń wynosi poniżej 11%, jeśli zachowanie nosi znamiona chuligaństwa, użycia broni lub wzbudza oburzenie społeczne.
Jednocześnie należy włączyć edukację dotyczącą kontroli zachowań do programów szkolenia kierowców, aby pomóc uczestnikom ruchu drogowego nauczyć się spokojnie radzić sobie w sytuacjach kolizyjnych i unikać przemocy.
W szczególności potrzebna jest silna komunikacja, aby zwiększyć świadomość prawnych konsekwencji napaści w wypadkach drogowych, tak aby ludzie zrozumieli i uniknęli sytuacji, w których obywatel może stać się oskarżonym w sprawie karnej” – powiedział prawnik Truong Anh Tu.
Source: https://vietnamnet.vn/va-cham-giao-thong-hinh-anh-xau-xi-khi-thang-thua-bang-nam-dam-2373641.html






Komentarz (0)