Pochodząca z Ha Long, Sophie Trinh ma nie tylko talent do malowania, ale także umiejętności aktorskie i modelingowe. Jednak to silna pasja do malarstwa ukształtowała jej artystyczną drogę. Z romantyczną i emocjonalną duszą, Sophie Trinh spędziła wiele lat doskonaląc swoje umiejętności malarskie i realizując swoją pasję.
Opowiadając o wystawie, artystka Sophie Trinh powiedziała: „We współczesnym życiu ludzie zdają się mierzyć z samotnością i bardziej złożonymi emocjami niż kiedykolwiek. Na wystawie „Warstwy emocji” chcę przekazać przesłanie dzielenia się, ponieważ w dzisiejszym życiu każdy ma swoje własne uczucia w sercu, ale czasami trudno je wyrazić, każdy ma ukryte pragnienia bycia zrozumianym, kochanym i otoczonym opieką. To silne emocje, ale często tłumione, niemożliwe do wyrażenia… I chcę przekazać je w moich pracach”.
Dzieła sztuki prezentowane na wystawie „Warstwy emocji”.
Rzeczywiście, patrząc na kompozycje tej młodej dziewczyny, można dostrzec jej głębokie uczucia, tęsknotę za miłością i samotność w duszy, nie tylko jej własnej, ale także innych istot, które patrząc na nie, dostrzegają w nich swój cień i tożsamość.
Być może Sophie Trinh jest jedną z niewielu wietnamskich artystek, które namalowały siebie nago.
Sophie Trinh dodała, że aby spojrzeć na siebie z różnych perspektyw, korzysta ze wsparcia aparatu, czego tradycyjni artyści rzadko używają. Dlatego jej obrazy są jak uprzedmiotowienie własnego ciała przez osobę z perspektywy innej osoby, ale jednocześnie bardzo subiektywne w oddawaniu emocji.
Jeśli chodzi o publiczność, przyjaciół, a zwłaszcza świat sztuki, oglądając i poznając prace Sophie Trinh, możemy utożsamić się z jej zwiewnymi ruchami pędzla i miękkimi, kobiecymi kolorami. Artystka skupiła się tam na wyrażaniu swoich wewnętrznych uczuć, niejasnych, onirycznych momentów podświadomości.
Oceniając prace Sophie Trinh, artysta Ngo Luc skomentował: „Obrazy Sophie Trinh łączą w sobie światło rzeczywistości i konwencjonalną przestrzeń abstrakcji, przeplatając je z swobodnymi liniami ekspresjonizmu, pozostawiając za sobą rozmazane kolory, swobodnie spadające krople koloru i luźne pociągnięcia pędzla. Sophie nie jest artystką, która pragnie podążać ku czemuś nowemu i kreatywnemu, lecz pragnie wykorzystać język malarstwa i łączenie różnych stylów, aby opowiedzieć swoją osobistą historię. Dlatego obrazy są delikatne, przyjazne i bliskie, a jednocześnie w ten sposób artystka może mieć duży potencjał, by wykorzystać i stworzyć wiele różnych tematów i historii”.
Wystawa potrwa do 2 września 2024 r. na 3. piętrze Domu Wystawowego Wietnamskiego Stowarzyszenia Sztuk Pięknych, 16 Ngo Quyen, Hanoi .
Jako artystka, która maluje siebie w stanie samouwielbienia, niczym miłość do wymarzonego kochanka, i być może właśnie dzięki temu samouwielbieniu, Sophie Trinh sprawia, że widzowie czują, że mogą „dotknąć” emocji autorki. W 20 pracach z cyklu „Emotional Layers” publiczność jest niespieszna i powolna, ale zdaje się być zafascynowana harmonijnymi, płynnymi i kobiecymi kolorami, które wciąż dają poczucie luksusu i elegancji.
Łagodny, ale swobodny i liberalny styl pisania potrafi oddać przestrzeń emocji, która po obejrzeniu 20 prac pozostaje w sercach czytelników. W ten sposób można zrozumieć, że temat pisania o sobie to temat z ogromnym potencjałem, z którego autor może opisać wiele różnych stanów siebie. A „Warstwy emocjonalne” wprowadziły każdego w jego własną, prywatną przestrzeń niczym sekretne wyznanie, którym trudno się podzielić słowami.
Wystawa potrwa do 2 września 2024 r. na 3. piętrze Domu Wystawowego Wietnamskiego Stowarzyszenia Sztuk Pięknych, nr 16 Ngo Quyen, Hanoi.
Wietnam – Chiny – Zdjęcie: NVCC
Source: https://www.congluan.vn/lop-lang-cam-xuc-hoa-si-sophie-trinh-hoa-than-trong-tung-giai-dieu-post308913.html






Komentarz (0)