Cunha nie strzelił jeszcze gola dla MU. |
To rozczarowująca liczba, biorąc pod uwagę, że MU wydało 62 miliony funtów na zakup Cunhy z Wolves latem 2025 roku. To jeszcze bardziej przykre dla brazylijskiej gwiazdy w porównaniu z innymi nowymi nabytkami. W tym momencie Bryan Mbeumo i Benjamin Sesko strzelili po dwa gole.
Jeśli chodzi o napastnika, który w zeszłym sezonie strzelił 15 goli w 33 meczach, milczenie Cunhy budzi pewne wątpliwości co do jego umiejętności adaptacji i pewności siebie pod bramką rywali.
W ciągu 564 minut gry dla MU, w tym 442 w 7 meczach Premier League, Cunha nie tylko nie strzelił gola, ale także nie zaliczył ani jednej asysty. Warto dodać, że okazji mu nie brakowało. Brazylijczyk oddał 23 strzały, w tym 17 w Premier League.
Cunha pragnie goli
![]() |
Cunha jest bardzo chętny dokończyć sezon, mimo że okazja jeszcze nie nadeszła. |
Statystyki pokazują jednak, że problem tkwi w jakości każdego strzału. Każdy strzał Cunhy ma średnio zaledwie 0,09 xG – co oznacza prawdopodobieństwo zdobycia bramki na poziomie zaledwie 9%. Jest zbyt niecierpliwy, by odzyskać kontrolę nad strzałem, często decydując się na oddanie strzału w trudnych sytuacjach, zamiast czekać na odpowiedni moment.
Cunha oddaje średnio 2,4 strzału na mecz, ale jego skuteczność wciąż jest zerowa. W porównaniu z czasem spędzonym w Wolves, wydaje się, że stracił opanowanie i instynkt „wybierania złotego momentu” na strzał. W Wolves Cunha był pewny siebie, gdy jego koledzy z drużyny skupiali się na podaniach, ale w MU, wiele okazji trafiało do Cunhy, ponieważ ciężar zdobywania bramek nie spoczywał na nim. Dlatego, ilekroć nadarzyła się okazja do strzału, nawet jeśli nie była ona zbyt korzystna, brazylijski napastnik i tak „próbował szczęścia”.
Mentalność tak spragnionego bramek zawodnika jak Cunha można łatwo wytłumaczyć. W MU presja związana z oczekiwaniami kibiców i ceną transferową prawdopodobnie mocno ciąży na jego barkach. Aby przerwać tę serię strzeleckiej suszy, Cunha musi odzyskać pewność siebie, powrócić do swojego naturalnego i ostrego stylu gry – tego, co w zeszłym sezonie było koszmarem dla wielu obrońców Premier League. Odpowiedzialność ta spoczywa na Rubenie Amorimie i na szczęście portugalski trener wciąż ufa nowemu nabytkowi Wolves.
Kiedy wartość nie ogranicza się tylko do celów
Choć nie udało mu się strzelić gola, rola Cunhy w systemie taktycznym trenera Amorima jest nadal bardzo oczywista i cieszy się uznaniem portugalskiego trenera. Według analizy „The Telegraph” , to właśnie obecność Cunhy – wraz z Mbeumo i Masonem Mountem – sprawia, że atak MU staje się bardziej elastyczny i nieprzewidywalny. To trio nieustannie zmienia pozycje, otwierając wiele możliwości ataku i utrudniając przeciwnikom takim jak Liverpool przewidzenie kierunku ich ruchu.
![]() |
Oczekuje się, że Cunha wkrótce otworzy ogień. |
Cunha pełni rolę „taktycznego punktu podparcia” w kontratakach. Często cofa się, utrzymuje piłkę i rozciąga defensywę, tworząc przestrzeń dla Mbeumo lub Mounta do penetracji. To jego umiejętność utrzymania piłki w ciasnym polu i spokojnego zarządzania grą pomaga MU kontrolować grę w ważnych obszarach. W wygranym 2:1 meczu z Liverpoolem, choć nie strzelił gola, sprytne ruchy Cunhy otworzyły przestrzeń dla Amada Diallo, który mógł awansować i pomóc Mbeumo w zdobyciu bramki.
Amorim rozumie, że czasami „rozgrywający” jest cenniejszy niż ten, który kończy akcję. Dynamika, szybkość i umiejętność pressingu Cunhy pomagają MU utrzymywać presję od samego początku. Jeśli uda mu się utrzymać regularność i zgrać z ofensywnym rytmem Amorima, pierwszy gol Cunhy dla „Czerwonych Diabłów” jest tylko kwestią czasu.
A potem mógłby stać się idealnym elementem ofensywnej rewolucji, którą Amorim wprowadza na Old Trafford.
Source: https://znews.vn/vi-sao-cunha-tit-ngoi-qua-lau-post1595571.html
Komentarz (0)