Dr Christopher Nguyen, założyciel Wydziału Inżynierii Komputerowej na Uniwersytecie Nauki i Technologii w Hongkongu, ma 40 lat doświadczenia w branży technologicznej. Brał udział w opracowaniu pierwszego tranzystora pamięci flash w firmie Intel i pełnił funkcję dyrektora ds. inżynierii w Google Apps.
Przy okazji Międzynarodowej Konferencji na temat Sztucznej Inteligencji i Półprzewodników (AISC) 2025 podzielił się swoimi poglądami na temat rozwoju sztucznej inteligencji i półprzewodników w Wietnamie.
Mając doświadczenie zarówno w sektorze półprzewodników, jak i sztucznej inteligencji, jak ocenia Pan rozwój tych dwóch branż technologicznych?
Dr Christopher Nguyen: Półprzewodniki nie zostały zaprojektowane specjalnie z myślą o sztucznej inteligencji, lecz pierwotnie opracowano je do pamięci, obliczeń i przechowywania danych.
Jednakże, gdy półprzewodniki zastosowano w technologii uczenia maszynowego, sztucznej inteligencji i sieciach neuronowych, stworzyliśmy takie „cuda” jak wirtualni asystenci ChatGPT, DeepSeek...

Konwergencja sztucznej inteligencji (AI) i półprzewodników to nie przypadek, ale wręcz konieczność technologiczna. Półprzewodniki pomogły w stworzeniu sztucznej inteligencji (AI), a teraz to AI napędza zapotrzebowanie na technologię półprzewodników.
Z mojego punktu widzenia, jako osoby, która przez wiele lat pracowała niezależnie w obu dziedzinach, jest to zbieżność.
Stany Zjednoczone od wielu lat eksportują technologie i produkują półprzewodniki na Tajwanie (w Chinach). Jednak w obliczu ostatnich zagrożeń geopolitycznych , USA i kraje zachodnie dążą do odzyskania prawa do produkcji półprzewodników i dokonują znacznych inwestycji w tej dziedzinie.
Z geopolitycznego punktu widzenia Wietnam ma szansę skorzystać na restrukturyzacji globalnego łańcucha dostaw półprzewodników. Ponieważ kraje dążą do zmniejszenia ryzyka uzależnienia od jednego dostawcy, Wietnam z pewnością będzie jednym z najchętniej wybieranych krajów. Wiele osób mówiło mi, że to wyjątkowa szansa dla Wietnamu.
Wietnam ma dużą przewagę, gdyż ma młodą i stale rosnącą populację liczącą 100 milionów ludzi – w przeciwieństwie do starzenia się społeczeństwa w Japonii, na Tajwanie (Chiny) i w Korei Południowej.
Wielu moich partnerów chce inwestować w Wietnamie, nie tylko ze względu na zmiany geopolityczne, ale także dlatego, że wierzą, iż mogą tu znaleźć wykwalifikowanych pracowników.
Czy Wietnam potrzebuje dużego kapitału, aby uczestniczyć w łańcuchu dostaw sztucznej inteligencji i półprzewodników?
Rynek półprzewodników i sztucznej inteligencji w Wietnamie jest wciąż niewielki, ale potencjał wzrostu jest ogromny. Gdy pojawią się możliwości, kapitał będzie napływał. I odwrotnie, jeśli nie będzie możliwości, niezależnie od obecnej sytuacji na rynku, źródła inwestycji będą stopniowo wysychać.
Zamiast więc skupiać się tylko na obecnej sytuacji, obserwujmy tempo zmian. Chociaż Wietnam wciąż ma ograniczone zasoby, w ostatnich latach napłynęło tu wielu inwestorów. To pozytywny sygnał.
Twoim zdaniem, co powinien zrobić Wietnam, aby promować rozwój sztucznej inteligencji i półprzewodników?
Wietnam może wykorzystać unikalne atuty, których wiele innych krajów nie ma. Jedną z godnych uwagi możliwości jest rozwój technologii sztucznej inteligencji na brzegu sieci (Edge AI).
Zamiast polegać na gigantycznych chmurach danych, Wietnam może skupić się na łączeniu sztucznej inteligencji z urządzeniami brzegowymi, takimi jak samochody, komputery czy inteligentne urządzenia domowe.
Rozwój sztucznej inteligencji dla tych urządzeń jest o wiele bardziej realny dla Wietnamu. To szansa, której wiele krajów jeszcze nie wykorzystało.
Ponadto Wietnam może również projektować układy scalone na potrzeby sztucznej inteligencji na brzegu sieci, co nie wymaga kapitału inwestycyjnego wynoszącego miliardy dolarów.
Wietnam podjął właściwe kroki w przeszłości. Kontynuujmy więc promowanie tego, co zostało zrobione. Zwłaszcza w świetle nowych zasad wynikających z Rezolucji 57 , odczuwam pilną potrzebę i determinację w procesie zmian w Wietnamie.
Dziękuję!

Komentarz (0)