14 maja Nikkei Asia poinformował, że Samsung Group (Korea) rozpocznie budowę centrum rozwoju układów scalonych w mieście Jokohama (Japonia).
Duże ruchy
Szacowany koszt inwestycji w centrum wynosi około 222 milionów dolarów. Inwestycja ta jest stosunkowo niewielka w porównaniu z niedawnymi inwestycjami Samsunga w rozbudowę działalności w zakresie produkcji układów scalonych półprzewodnikowych, zazwyczaj planem rozbudowy kompleksu produkcyjnego układów scalonych w Korei o wartości do 230 miliardów dolarów. Samsung zainwestował również w fabrykę układów scalonych półprzewodnikowych w USA, wartą dziesiątki miliardów dolarów.
Fabryka montażu i testowania układów scalonych Intel w Ho Chi Minh City
Centrum odgrywa jednak ważną rolę w promowaniu współpracy między Koreą a Japonią w przemyśle półprzewodników, podczas gdy jeszcze niedawno oba kraje stawiały sobie bariery w zakresie materiałów półprzewodnikowych. W ostatnich latach Stany Zjednoczone podjęły wysiłki na rzecz połączenia Japonii i Korei, czego jednym z celów jest współpraca w zakresie restrukturyzacji globalnego łańcucha dostaw półprzewodników. Działania te mają miejsce w kontekście konfliktu handlowego między USA a Chinami, a relacje między tymi dwoma krajami są stale napięte.
Ponadto Tajwan nadal odgrywa ważną rolę w globalnym łańcuchu dostaw półprzewodników. W ubiegłym roku tajwańska firma TSMC Corporation posiadała ponad 50% udziału w globalnym rynku produkcji półprzewodników. Według magazynu Fortune, TSMC posiadało nawet 90% udziału w rynku produkcji zaawansowanych półprzewodników. Większość fabryk TSMC znajduje się na Tajwanie i w Chinach kontynentalnych.
Tymczasem sytuacja w Cieśninie Tajwańskiej jest nadal napięta, a Waszyngton wielokrotnie ostrzegał przed możliwością użycia siły przez Pekin w celu zjednoczenia Tajpej. Jeśli tak się stanie, globalny rynek półprzewodników zostanie poważnie zakłócony i będzie miał długoterminowy wpływ na gospodarkę USA. Dlatego koordynacja działań USA z sojusznikami i partnerami w celu restrukturyzacji dostaw półprzewodników ma również na celu minimalizację ryzyka długoterminowego.
Od zeszłego roku Korea Południowa również zintensyfikowała współpracę ze Stanami Zjednoczonymi w celu restrukturyzacji globalnego łańcucha dostaw półprzewodników. W szczególności Samsung rozpoczął budowę fabryki półprzewodników w Teksasie (USA), inwestując w nią do 17 miliardów dolarów, i może rozszerzyć swoją inwestycję, budując łącznie 11 fabryk układów scalonych również w Teksasie, z łączną inwestycją sięgającą prawie 200 miliardów dolarów.
Stany Zjednoczone podpisały również memorandum o porozumieniu z Indiami w sprawie utworzenia łańcucha dostaw półprzewodników, co zdaniem ekspertów stanowi szansę dla obu krajów na zmniejszenie globalnej zależności od Chin, donosi The Economic Times. Memorandum ma na celu ustanowienie dwustronnego mechanizmu współpracy w zakresie przywracania i dywersyfikacji łańcucha dostaw półprzewodników w oparciu o ustawę CHIPS, którą Stany Zjednoczone uchwaliły w celu zwiększenia swoich możliwości w sektorze półprzewodników.
Znak Wietnamu
Czynniki te, wraz z ogólną zmianą w globalnym łańcuchu produkcyjnym po pandemii COVID-19, sprawiły, że kraje Azji Południowo-Wschodniej stały się celem tej zmiany. Na początku tego roku Nikkei Asia poinformował, że amerykański producent komputerów Dell zamierza zaprzestać używania chipów produkowanych w Chinach do 2024 roku. Oprócz chipów, Dell zwrócił się do dostawców innych komponentów, takich jak moduły elektroniczne i płytki drukowane, a także do firm montażowych o pomoc w przygotowaniu mocy produkcyjnych w krajach poza Chinami, takich jak Wietnam . Międzynarodowe media donosiły również, że Apple planuje rozszerzyć część swoich operacji produkcyjnych na Wietnam .
Tymczasem CNBC niedawno zacytowało analizę, z której wynika, że Wietnam i Indie wyłoniły się jako dwa potencjalne kierunki transformacji łańcuchów produkcji półprzewodników. W kwietniu Bloomberg donosił, że Wietnam , Tajlandia, Kambodża i Indie wykorzystują działania USA, aby zabezpieczyć swoje łańcuchy dostaw półprzewodników.
Potencjał i ryzyko
Według profesora Dapice, sprzedaż na rynku półprzewodników może nie eksplodować ponownie w tym roku, ponieważ wiele osób kupiło więcej urządzeń elektronicznych i technologicznych w okresie pandemii COVID-19 do pracy. Perspektywy na nadchodzące lata wskazują jednak na silny wzrost rynku układów scalonych dzięki rozwojowi chmury obliczeniowej, sztucznej inteligencji i Internetu Rzeczy. Istnieje jednak również ryzyko, że wiele krajów będzie się prześcigać w uruchamianiu pakietów wsparcia dla lokalnych firm produkujących układy scalone, co doprowadzi do nadpodaży.
W związku z tym import chipów do USA w lutym 2023 r. osiągnął wartość 4,86 mld USD, co stanowi wzrost o 17% w porównaniu z analogicznym okresem w 2022 r. Z czego 83% stanowił import z Azji. Warto zauważyć, że Wietnam zajął 3. miejsce pod względem eksportu chipów półprzewodnikowych do USA, z wartością 562,5 mln USD, co stanowi wzrost o 74,9% w porównaniu z analogicznym okresem w 2022 r. Wartość eksportu chipów z Wietnamu do USA ustępowała jedynie Malezji (972,9 mln USD, spadek o 26,3%) i Tajwanowi (732 mln USD, wzrost o 4,3%).
W odpowiedzi na pytanie Thanh Niena z 15 maja, profesor David Dapice (ekspert ekonomiczny w ASH Center w Kennedy School of Public Policy na Uniwersytecie Harvarda w USA) skomentował: „Przez długi czas produkcja chipów odbywała się głównie w kilku gospodarkach. Tajwan produkuje zaawansowane chipy, a Chiny kontynentalne pozostają w tyle za Tajwanem zarówno pod względem wartości, jak i poziomu rozwoju. Pakowanie chipów odbywa się głównie w Chinach, ale stopniowo dywersyfikują one swoje źródła, kierując się do krajów ASEAN i innych krajów. Produkcja chipów jest pracochłonna, dlatego branża ta ma tendencję do przenoszenia się do miejsc o niskich kosztach pracy. Oczywiście maszyny i roboty są udoskonalane w celu zmniejszenia nakładów pracy w tej branży”.
„W obecnej sytuacji Wietnam eksportuje dużo urządzeń elektronicznych, więc łatwo stać się priorytetowym wyborem w zakresie pakowania chipów, co nie wymaga skomplikowanej logistyki. Problem, który Wietnam musi rozwiązać, to zwiększenie liczby szkoleń i poprawa jakości zasobów ludzkich. Pod tym względem Wietnam może nie prześcignąć Indii, ale jest w stanie prześcignąć Kambodżę i Tajlandię. Poza tym Wietnam dysponuje również dobrymi usługami logistycznymi i potencjałem rozwoju zielonej energii, co jest ważnym czynnikiem” – ocenił ekspert.
Link źródłowy
Komentarz (0)