Ho Chi Minh: W dniu 3 marca w dzielnicy Hoc Mon wybuchł potężny pożar, który strawił fabrykę materacy. Słup czarnego dymu unosił się na wysokość kilkudziesięciu metrów. Po południu pożar wybuchł na obszarze mieszkalnym, wywołując panikę wśród wielu ludzi.
Dym spowił fabrykę materacy o powierzchni 2000 metrów kwadratowych. Zdjęcie: Minh Yen
Około godziny 15:00 wybuchł pożar w hali produkcyjnej, w której znajdowało się dużo pianki i gąbki, w fabryce materacy w Hamlet 1 w gminie Xuan Thoi Thuong. W tym czasie niektórzy pracownicy fabryki użyli węży wodnych i małych gaśnic, aby ugasić pożar, ale bezskutecznie i uciekli na zewnątrz.
Mężczyzna odjechał swoim siedmioosobowym samochodem, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia. Kilka minut później ogień gwałtownie się rozgorzał, a następnie doszło do licznych eksplozji. Słup dymu uniósł się na wysokość około 20 metrów, rozprzestrzeniając się na tereny mieszkalne, wywołując panikę wśród wielu mieszkańców.
Na miejsce zdarzenia przybyło kilka wozów strażackich i ponad 20 strażaków. Strażacy użyli węży, aby rozpylić wodę z wielu kierunków na zewnątrz fabryki, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się pożaru. Pompy zostały również użyte do zaczerpnięcia wody z pobliskiego kanału, aby ugasić pożar.
Pożar zniszczył wiele budynków i zawalił fabrykę materacy. Zdjęcie: Dinh Van
O godzinie 16:00 władze użyły sprzętu do rozbijania metali, aby dotrzeć do pożaru. Pożar nie spowodował ofiar w ludziach, ale strawił wiele budynków i maszyn, a metalowy dach fabryki zawalił się.
Dinh Van
Link źródłowy
Komentarz (0)