Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

5 lekcji z The Economist na temat przyciągania płacących czytelników

Công LuậnCông Luận19/08/2024

[reklama_1]

Dziennikarka Linda Ngari, laureatka Nagrody Michaela Elliotta Międzynarodowego Centrum Dziennikarzy (ICFJ) za rok 2024 za opowiadanie historii w Afryce, spędziła dwa tygodnie w The Economist, aby zapoznać się ze strategią udanej transformacji cyfrowej prestiżowego magazynu i sprawdzić, czy jakiekolwiek wnioski można zastosować w redakcjach w jej rodzinnej Kenii.

Oto kilka rzeczy, których Ngari dowiedziała się o tym, w jaki sposób The Economist dba o angażujące i zrównoważone treści:

5 lekcji od ekonomisty, jak przyciągnąć czytelników, ilustracja 1

Ilustracja: Unsplash

Reporterzy mogą zająć się każdym tematem.

Redaktor działu Afryka, Jonathan Rosenthal, wyjaśnia, że ​​„The Economist” to zbiorowy głos reporterów magazynu z całego świata. Od artykułów o zmianach klimatu, przez politykę , po zdrowie – reporterzy z całego świata mogą dzielić się swoimi przemyśleniami na spotkaniach redakcyjnych.

Aby zapewnić spójność, co najmniej pięciu redaktorów przeczyta każdy artykuł przed publikacją, sprawdzając, czy jest on zgodny ze stylem redakcyjnym.

Przed spotkaniami technicznymi poszczególne działy spotykają się osobno, aby dopracować pomysły na artykuły na dany tydzień. Członkowie zespołu graficznego zgłaszają propozycje okładek czasopism. Zespoły badaczy, dziennikarzy danych i weryfikatorów faktów weryfikują każdy artykuł przed jego publikacją.

Takie połączenie pomaga redakcjom identyfikować ważne treści i minimalizować ryzyko dezinformacji.

Zróżnicowany zespół redaktorów i reporterów

Reporterzy i redaktorzy The Economist pochodzą z różnych środowisk, wielu z nich nawet nie zajmuje się dziennikarstwem.

Redaktor Richard Cockett był wcześniej wykładowcą historii i polityki na Uniwersytecie Londyńskim, a amerykańska reporterka Tamara Gilkes Borr była nauczycielką w szkole publicznej. Borr mogła wykorzystać to doświadczenie, aby zająć się edukacją , na przykład w swoim artykule o tym, jak amerykańscy rodzice chcą, aby ich dzieci miały telefony komórkowe w szkole na wypadek strzelaniny.

Obecność ekspertów w danej dziedzinie może usprawnić opowiadanie historii i wymianę pomysłów na spotkaniach redakcyjnych, co ostatecznie przełoży się na bardziej kompleksowe relacje.

Utrzymanie talentów

Pracownicy The Economist często zmieniają stanowiska redaktorów i reporterów, zmieniają działy, a nawet kraje.

Redakcja oferuje również regularne szkolenia, takie jak warsztaty poświęcone sztucznej inteligencji, aby zapewnić jak najlepsze wyszkolenie personelu i zagwarantować, że pozostaną w firmie na dłużej.

Większość personelu pracuje w redakcji od co najmniej 10 lat.

Odtwórz, wykorzystaj ponownie i opracuj nową strategię

The Economist oferuje treści w wersji drukowanej i na swojej stronie internetowej. Dystrybuuje również ponad 20 cotygodniowych newsletterów, prowadzi pięć podcastów i dwie aplikacje informacyjne. The Economist ma również zespół, który tworzy treści wideo w formacie pionowym na Instagram i TikTok.

Według raportu rocznego The Economist Group, 86% nowych prenumerat magazynu jest dostępnych wyłącznie w wersji cyfrowej. „Nasza transformacja cyfrowa oznacza, że ​​możemy dostarczać więcej informacji, większej liczbie osób, za pośrednictwem większej liczby kanałów niż kiedykolwiek wcześniej” – czytamy w raporcie.

Transformacja cyfrowa doprowadziła również do znaczącego przesunięcia przychodów w stronę płatnych subskrypcji. „Kiedyś polegaliśmy na przychodach z reklam w czasopismach, ale teraz już nie” – mówi Ketna Patel, która pracuje w „The Economist” od 1996 roku. W zeszłym roku prenumeraty cyfrowe wygenerowały ponad 250 milionów dolarów przychodu.

Rozwiązania dla lokalnych redakcji

Jednak lekcje wyciągnięte z sukcesu The Economist nie sprawdzają się w lokalnych redakcjach, np. w Afryce, gdzie przekonanie ludzi do wydawania pieniędzy na czytanie i kupowanie gazet stało się w dobie cyfrowej w wielu krajach rozwijających się ogromnym wyzwaniem.

Nie jest pewne, czy płatne dostępy mogą stać się stabilnym źródłem dochodu dla redakcji w Afryce. Mogą wręcz stanowić poważne ryzyko.

Nation Media Group (NMG) uruchomiło płatne kanały dla The Nation w Kenii w 2021 r., The Citizen w Tanzanii i Daily Monitor w Ugandzie w 2023 r.

Jednak strategia NMG dotycząca płatnych treści w Kenii napotkała szereg przeszkód. Na przykład użytkownicy często rezygnują z serwisu, gdy tylko napotkają płatną ścianę, podczas gdy nieliczni subskrybenci kopiują i rozpowszechniają treści za pośrednictwem innych darmowych stron internetowych i platform.

Utrata czytelników skłoniła NMG do tymczasowego zawieszenia strategii paywall w czerwcu 2022 roku, a następnie jej późniejszego wznowienia. Strategia, która najwyraźniej zadziałała, polega na tym, że NMG dało czytelnikom możliwość płacenia codziennie za czytanie gazety (zamiast miesięcznych lub rocznych opłat).

W rezultacie około 80% abonentów NMG zaakceptowało niewielkie płatności na swoich smartfonach w celu czytania codziennych gazet, tak jak kiedyś płacono niewielką kwotę za gazetę drukowaną.

To pokazuje, że wysokiej jakości treści i rozsądna strategia cenowa mogą przyczynić się do wzrostu liczby płatnych prenumerat gazet w krajach rozwijających się, takich jak Kenia.

Kolejną lekcją jest to, że zamiast konkurować w obszarze najświeższych wiadomości, The Economist często publikuje dogłębne analizy i wyjaśnienia palących problemów. Podobnie, afrykańskie redakcje, takie jak News24 i NMG, przyjęły model „freemium”, udostępniając swoje dogłębne reportaże śledcze za opłatą, podczas gdy najświeższe wiadomości na ten temat pozostają darmowe.

Hoai Phuong (według IJNet)



Źródło: https://www.congluan.vn/5-bai-hoc-tu-to-the-economist-trong-viec-thu-hut-doc-gia-tra-phi-post308356.html

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości
Historyczne powodzie w Hoi An widziane z samolotu wojskowego Ministerstwa Obrony Narodowej
„Wielka powódź” na rzece Thu Bon przewyższyła historyczną powódź z 1964 r. o 0,14 m.
Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt