(CLO) Emisje gwałtownie wzrosły, gdy Chiny przekształciły się w największą fabrykę świata , ale ostatnio kraj ten poczynił znaczne postępy technologiczne, stając się potęgą w dziedzinie czystej energii.
Jako największy truciciel dwutlenku węgla na świecie Chiny ponoszą większą odpowiedzialność niż jakikolwiek inny kraj za redukcję globalnych emisji.
Być może to jeden z powodów, dla których Chiny instalują projekty wiatrowe i słoneczne szybciej niż jakikolwiek inny kraj na świecie. W obliczu zbliżającej się decyzji prezydenta elekta Donalda Trumpa o rezygnacji Ameryki z roli globalnego lidera w dziedzinie klimatu, eksperci twierdzą, że Chiny będą musiały przejąć inicjatywę.
Poziom zanieczyszczenia dwutlenkiem węgla jest niepokojąco wysoki w historii, ale pojawia się promyk nadziei: wzrost emisji w Chinach zwalnia. Niektórzy eksperci ds. klimatu i wysocy rangą urzędnicy amerykańscy twierdzą, że emisje w Chinach wkrótce osiągną szczyt, a następnie spadną.
Ale nie chodzi o to, że Chiny zużywają mniej energii. Nadal zużywają jej więcej niż kiedykolwiek, po prostu dodają energię wiatrową i słoneczną do sieci w zawrotnym tempie.
Chiny, pomimo zanieczyszczeń będących przyczyną globalnego ocieplenia, pozostają światowym liderem w dziedzinie energii odnawialnej.
Kraj ten buduje dwie trzecie (prawie 339 gigawatów) światowych projektów wiatrowych i słonecznych o dużej mocy. To wystarczy, aby zasilić ponad 250 milionów domów, prawie dwa razy więcej niż obecnie w USA.
Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej moc energii słonecznej w Chinach rozwija się tak szybko, że na początku lat trzydziestych XXI wieku kraj ten będzie generował więcej energii elektrycznej ze słońca, niż zużyją całe Stany Zjednoczone.
Chiny są również światowym liderem w eksporcie paneli słonecznych, głównie do Europy, a także odnotowują znaczący wzrost w Afryce.
John Podesta, starszy doradca Białego Domu ds. międzynarodowej polityki klimatycznej, powiedział, że podczas gdy wiele krajów zachodnich wyznaczyło ambitne cele w zakresie łagodzenia zmian klimatu, Chiny mają tendencję do „mniej mówić i więcej robić”, niż się spodziewano.
„Niektóre scenariusze planowania Chin zakładają 100 gigawatów rocznie, ale obecnie budują one elektrownie bliżej 300 gigawatów rocznie” – powiedział Podesta. Prezydent Chin Xi Jinping zobowiązał się wcześniej do wytworzenia 1200 gigawatów energii odnawialnej do 2030 roku, a cel ten kraj osiągnął już sześć lat przed planowanym terminem.
Teraz ważniejsze jest pytanie, czy czysta energia doprowadzi do zamknięcia elektrowni węglowych. Według Global Energy Monitor, energia wiatrowa i słoneczna generuje obecnie 37% energii elektrycznej w kraju, zastępując dominującą energię węglową.
Chiny aktywnie rozważają cel redukcji emisji do 2035 r., który wszystkie kraje uczestniczące w Porozumieniu paryskim są zobowiązane ogłosić w przyszłym roku, powiedział Xia Yingxian, dyrektor Ministerstwa Zmian Klimatycznych, na niedawnej konferencji prasowej.
Wraz ze spowolnieniem boomu infrastrukturalnego w Chinach po pandemii COVID-19, spada również popyt na materiały ciężkiego przemysłu, takie jak cement i stal. Jednocześnie przyspiesza produkcja paneli słonecznych i pojazdów elektrycznych.
Od 2015 r. Chiny odpowiadają za 90% wzrostu globalnych emisji, więc osiągnięcie przez nie szczytu emisji „z pewnością oznacza, że globalne emisje osiągną szczyt i się ustabilizują” – powiedział Li Shuo, dyrektor China Climate Center w Asia Society Policy Institute.
Ngoc Anh (według CNN)
Source: https://www.congluan.vn/bieu-do-cho-thay-trung-quoc-sieu-cuong-ve-nang-luong-sach-du-cap-cho-ca-nuoc-my-post321961.html






Komentarz (0)