Huragan Daniel został napędzany przez zjawisko, które naukowcy nazywają „Medicane”. Burza zyskała ogromną energię dzięki ekstremalnie ciepłym wodom oceanicznym. Cieplejsze powietrze może pomieścić więcej pary wodnej, zwiększając ilość opadów.
Sztorm Daniel wyrządził ogromne szkody w Libii. Zdjęcie: LT
Trudno od razu stwierdzić, że ekstremalne zjawiska pogodowe są spowodowane zmianami klimatu, „ale z pewnością istnieją czynniki, które mogą mieć na nie wpływ” – powiedziała Kristen Corbosiero, specjalistka ds. atmosfery z Uniwersytetu w Albany.
„Medicanes” zazwyczaj nie są prawdziwymi huraganami, ale w rzadkich przypadkach mogą osiągnąć siłę huraganu, powiedział Simon Mason, główny klimatolog w Szkole Międzynarodowych Badań nad Klimatem i Społeczeństwem Uniwersytetu Columbia.
Burza Daniel uformowała się tydzień temu jako układ niskiego ciśnienia i została zablokowana przez układ wysokiego ciśnienia, który z kolei przyniósł ulewne deszcze do Grecji i okolicznych regionów, a następnie uderzył w Libię.
Cieplejsze wody spowalniają również cyklony, dzięki czemu spada więcej wody – powiedział Raghu Murtugudde, profesor z Indyjskiego Instytutu Technologii.
Co więcej, dodał, działalność człowieka i zmiana klimatu „wywierają złożony wpływ na burze”. Powodzie w Grecji nasiliły się z powodu pożarów lasów i utraty roślinności, a katastrofalne powodzie w Libii nasiliły się z powodu źle utrzymanej infrastruktury.
Zapory, które pękły w pobliżu wschodniolibijskiego miasta Derna, wywołały gwałtowne powodzie, które prawdopodobnie pochłonęły tysiące ofiar. We wtorek odnaleziono setki ciał, a 10 000 osób uważa się za zaginione, po tym jak woda powodziowa przerwała zapory i zmyła całe dzielnice miasta.
Jak powiedziała Jennifer Francis, starsza naukowiec w Woodwell Climate Research Center, huragan Daniel to wyjątkowe zjawisko, które interesuje ekspertów na całym świecie.
Karsten Haustein, klimatolog i meteorolog z Uniwersytetu w Lipsku w Niemczech, ostrzegł, że naukowcy nie mieli jeszcze wystarczająco dużo czasu, aby zbadać sztorm Daniel, ale zauważył, że w tym roku temperatura Morza Śródziemnego jest o 2 do 3 stopni Celsjusza wyższa niż w przeszłości.
I choć zjawiska pogodowe, które ukształtowały Daniela, zaistniałyby nawet bez zmian klimatycznych, ich konsekwencje prawdopodobnie nie byłyby tak poważne, jak są dzisiaj.
„W chłodniejszym świecie sztorm Daniel prawdopodobnie nie rozwinąłby się tak szybko” – powiedziała. „I nie uderzyłby w Libię z tak niszczycielską siłą”.
Quoc Thien (według AP)
Źródło
Komentarz (0)