Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odbył krótką wizytę w Niemczech w okresie napięć spowodowanych bardzo odmiennymi stanowiskami obu krajów w sprawie wojny pomiędzy Izraelem a palestyńskim ruchem islamistycznym Hamas.
Erdogan spotkał się z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem 17 listopada w Pałacu Bellevue, a następnie wziął udział w kolacji roboczej z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Obaj rozmawiali o szeregu kwestii regionalnych i globalnych, w tym o konflikcie w Strefie Gazy.
Przed wizytą w Berlinie turecki przywódca ostro skrytykował kraje zachodnie za to, że choć udzielają pełnego wsparcia rządowi Izraela, to przymykają oczy na tragedię w Strefie Gazy.
Tymczasem Niemcy są wiernym sojusznikiem Izraela. Kanclerz Scholz wielokrotnie powtarzał, że Izrael ma prawo do samoobrony, jednocześnie sprzeciwiając się wezwaniom do natychmiastowego zawieszenia broni w Strefie Gazy, argumentując, że dałoby to Hamasowi wytchnienie.
Izrael prowadzi nieustanne ataki powietrzne i lądowe na Strefę Gazy od czasu, gdy 7 października Hamas rozpoczął transgraniczny atak. Według najnowszych danych Autonomii Palestyńskiej od tego czasu zginęło co najmniej 11 500 Palestyńczyków, w tym ponad 7800 kobiet i dzieci, a ponad 29 200 zostało rannych.
Od dawna Türkiye jest postrzegane w Niemczech jako „niewygodny, ale potrzebny” partner. Kraj ten jest domem dla największej społeczności tureckiej za granicą. Wśród jego zwolenników jest m.in. były piłkarz Mesut Özil, który przyjął obywatelstwo niemieckie.
Relacje niemiecko-tureckie są często trudne i burzliwe, jednak Berlin nie neguje roli Ankary w rozwiązywaniu drażliwych kwestii.
Począwszy od pośrednictwa w dostawach zboża z Ukrainy w trakcie konfliktu z Rosją, aż po wynegocjowanie kluczowej umowy mającej na celu ułatwienie napływu uchodźców i migrantów do Europy w latach 2015–2016, członek NATO udowodnił, że jest ważną potęgą pośredniczącą.
Wizyta 17 listopada 2023 roku jest pierwszą wizytą prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana w Niemczech od 2020 roku, kiedy kanclerzem była Angela Merkel. Relacje niemiecko-tureckie są często trudne i burzliwe, ale obie strony wciąż się potrzebują. Zdjęcie: Ahval News
Jasnym punktem w stosunkach dwustronnych jest stale poprawiająca się współpraca gospodarcza między Niemcami a Turcją. Niemcy od wielu lat plasują się w czołówce największych partnerów handlowych Turcji i są czołowym inwestorem zagranicznym.
Według niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych dwustronna wymiana handlowa między oboma krajami „osiągnęła rekordowy poziom” 51,6 mld euro w 2022 roku. W porównaniu z rokiem poprzednim turecki eksport do Niemiec wzrósł o 26,7% do 24,6 mld euro, a turecki import z Niemiec wzrósł o jedną trzecią do 27 mld euro.
Niemcy pozostają najważniejszym odbiorcą tureckiego eksportu. Tureckie Stowarzyszenie Eksporterów (TIM) szacuje, że do końca października tego roku ten euroazjatycki kraj wyeksportował do Niemiec towary o wartości 14,5 miliarda euro. Towary te obejmują głównie produkty dla przemysłu motoryzacyjnego, tekstylia, żywność, kotły oraz półprodukty z żelaza, stali i aluminium.
Turcja importuje z Niemiec głównie maszyny, pojazdy, wyroby z tworzyw sztucznych, samoloty, chemikalia i sprzęt medyczny. Tylko Rosja i Chiny dostarczają do Turcji więcej towarów niż Niemcy.
Ayhan Zeytinoglu, prezes stambulskiego Funduszu Rozwoju Gospodarczego (IKV), stwierdził, że niemiecko-tureckie stosunki gospodarcze mają głębokie korzenie i są odporne na kryzysy.
„Wśród największych partnerów handlowych Turcji Niemcy zajmują pierwsze miejsce. Mamy znaczny deficyt handlowy z Rosją i Chinami, ale z Niemcami utrzymujemy zrównoważone stosunki” – powiedział Zeytinoglu.
Ekspert uważa, że Niemcy i Turcja potrzebują się nawzajem. „Turcja może skorzystać z finansowej i technologicznej siły Niemiec, a Niemcy z geopolitycznej siły Turcji. Razem możemy stworzyć nową synergię” – powiedział .
Minh Duc (według DW, AP, agencji Anadolu)
Źródło
Komentarz (0)