Echa zwycięstwa gracza Tran Thanh Luca na Mistrzostwach Świata w Bogocie (3 marca w Kolumbii) nie ucichły jeszcze w sercach kibiców, gdy wietnamski karambol nadal błyszczał na Mistrzostwach Świata Mężczyzn Drużynowych, które odbyły się w miniony weekend w Viersen w Niemczech.
Nawet eksperci ostrożnie oceniają szanse Wietnamu na obronę tytułu mistrzowskiego w tym turnieju. Teoretycznie duet Tran Quyet Chien – Bao Phuong Vinh jest wciąż bardzo silny, ale obrońcy tytułu będą musieli stawić czoła wielu wyzwaniom już w fazie grupowej, kiedy zmierzą się z dwoma „gigantami”: Belgią i Szwecją (a także z Jordanią).
Co więcej, po przejściu fazy grupowej z bilansem bez porażki (wygrana z Jordanią, remis z Belgią i Szwecją), dwaj wietnamscy piłkarze kontynuowali rywalizację z Meksykiem i Belgią, zanim w finale zmierzyli się z silną reprezentacją Holandii. Po trzykrotnym zdobyciu mistrzostwa świata, Holandia ma nadzieję na czwarty tytuł z drużyną Dicka Jaspersa (31-krotnego mistrza świata) i Jeana Paula de Bruijna (pięciokrotnego mistrza świata w pierwszej trójce, jednokrotnego mistrza świata w konkurencji 1-chushion).
Tran Quyet Chien – Bao Phuong Vinh i Puchar Wicemistrza Świata 2025. Zdjęcie: UMB
Holandia pokonała wicemistrza Hiszpanii w fazie grupowej, a następnie wyeliminowała dwóch groźnych przeciwników, Koreę Południową i Turcję, aby wejść do finału z reprezentacją Wietnamu. Dick Jaspers szybko objął prowadzenie nad Tran Quyet Chien, zdobywając serię 9 punktów, a kiedy Wietnamczyk zaatakował z impetem serią 11 punktów, numer 1 na świecie wykorzystał błąd przeciwnika, zdobywając kolejno 6 i 9 punktów, co pozwoliło mu zająć pierwsze miejsce.
W pozostałym meczu Bao Phuong Vinh – niepokonany w pięciu poprzednich meczach singlowych – zmierzył się z bardzo walecznym przeciwnikiem. Przegrał z De Bruijnem 34:40 po 28 rundach, ponosząc pierwszą i jedyną porażkę w tegorocznym turnieju. Nie mogąc obronić tytułu zdobytego w zeszłym roku, wietnamska drużyna musiała pogodzić się z wicemistrzostwem tego prestiżowego turnieju.
Strona internetowa Światowej Federacji Karambolu (UMB) pochwaliła osiągnięcia reprezentacji Holandii, ale także oddała hołd byłemu mistrzowi Wietnamu w artykule podsumowującym turniej, który właśnie zakończył się w Niemczech. Nie ma wątpliwości, że dzięki kolejnym imponującym osiągnięciom w etapach Pucharu Świata, a także Mistrzostw Świata w 2024 i 2025 roku, wietnamski bilard zasługuje na szacunek przeciwników.
W czerwcu 2024 roku Tran Quyet Chien awansował na pierwsze miejsce w światowym rankingu UMB. Obecnie, w pierwszej trzydziestce piątce światowego karambolu, Wietnam ma 6 reprezentantów, w tym mistrzów świata: Tran Quyet Chiena, Tran Duc Minha i Tran Thanh Luca, a także Bao Phuong Vinha – zawodnika, który zdobył mistrzostwo świata indywidualnie i drużynowo w niecałe 36 miesięcy.
Źródło: https://nld.com.vn/billiards-carom-viet-nam-the-luc-moi-cua-the-gioi-19625031721264269.htm
Komentarz (0)