„To odwieczny problem Barcelony. Większość piłkarzy, których chcą wystawić na rynku transferowym, nie chce odejść. Barcelona musi sprzedać wielu piłkarzy, aby nadal redukować wydatki na pensje i zrównoważyć finanse po marnotrawstwie ostatnich kilku lat” – napisała Marca .
Ansu Fati (w środku), Ferran Torres (z prawej) i Raphinha nie chcą opuszczać Barcelony.
„Jednak w Barcelonie zawsze jest problem, żaden zawodnik nie chce odejść. Wielu piłkarzy pragnie dołączyć do Barcelony. Potem, bez względu na wszystko, nie chcą odejść. Wysokie pensje i opłaty transferowe również stanowią dużą przeszkodę. Jeśli Barcelona nadal nie będzie w stanie rozwiązać tego problemu, w nadchodzącym sezonie czeka ją jeszcze trudniejsza sytuacja” – skomentowała Marca .
Barcelona wystawia obecnie na sprzedaż zawodników, takich jak Ansu Fati, Ferran Torres czy Raphinha. Jak dotąd wszyscy oni potwierdzili, że nie odejdą.
„Ansu Fati to zawodnik, którego Barcelona ma nadzieję pozyskać za wysoką kwotę, aby rozwiązać problemy finansowe. Jednak przedstawiciel zawodnika, „superagent” Jorge Mendes, powiedział, że Ansu Fati nie planuje opuszczać Barcelony.
Podobnie Ferran Torres również zdecydował się zostać, aby walczyć o oficjalne stanowisko. Sprawa Raphinhi jest bardziej skomplikowana, ponieważ negocjacje w sprawie transferu do innego klubu utknęły w martwym punkcie z powodu zbyt wysokiej pensji i kwoty transferu tego zawodnika. Poza tym, niektórzy inni piłkarze, których Barcelona również chce sprzedać, nie cieszą się zainteresowaniem klubów lub będą zmuszeni zapłacić bardzo niskie kwoty… – dodała Marca .
Środkowy obrońca Ronald Araujo (po lewej) jest obiektem zainteresowania wielu klubów, ale Barcelona nie chce go sprzedawać.
„Dwóch gwiazd Barcelony, Gaviego i Ronalda Araujo, wzbudziło duże zainteresowanie klubów Premier League i PSG we Francji. Są to jednak dwaj piłkarze, których nie można pozyskać na prośbę trenera Xaviego, ponieważ są w planach na przyszły sezon. W związku z tym Barcelona wciąż tkwi w spirali wiecznych problemów finansowych. To również powód, dla którego, choć pojawiły się doniesienia o porozumieniu w sprawie darmowego pozyskania pomocnika Ilkaya Gündogana z Man City, nadal nie ma luki w funduszu płac, która pozwoliłaby na podpisanie kontraktu i zarejestrowanie się do gry u organizatorów La Liga” – donosi Marca .
Link źródłowy






Komentarz (0)