
O godzinie 2:00 nad ranem 15 lipca (czasu wietnamskiego) Anglia zagra w finale EURO 2024 z Hiszpanią. Trzy lata temu Anglia również dotarła do finału, grając u siebie na Wembley, ale i tak przegrała z Włochami w rzutach karnych.

Dlatego w nadchodzącym meczu oczekiwania i pragnienie zwycięstwa angielskich kibiców Trzech Lwów są jeszcze większe. Jeśli Anglia odniesie sukces, po raz pierwszy zdobędzie mistrzostwo Europy, a wielu kibiców tego zamglonego kraju z niecierpliwością wyczekuje historycznego triumfu gospodarzy na Stadionie Olimpijskim.
Według Daily Mail, angielski i hiszpański związek piłkarski otrzymały po 10 000 biletów do rozdania gościom i własnym kibicom. Wygląda na to, że hiszpańscy kibice, których drużyna trzykrotnie wygrała EURO, mają znacznie mniejsze zapotrzebowanie na bilety niż kibice angielscy.
Tuż po porażce Anglii z Holandią w półfinale EURO 2024, strony internetowe oferujące odsprzedaż biletów odnotowały ogromny popyt ze strony angielskich kibiców. Bezpośrednie loty do Berlina z brytyjskich lotnisk są już wyprzedane. Ci, których nie stać na zakup biletów lotniczych, szukają sposobów, aby dostać się na finał samochodem, pociągiem, promem… Oczywiście ceny pokoi hotelowych w Berlinie gwałtownie wzrosły, ale to nic w porównaniu z angielską miłością do piłki nożnej.

Badanie przeprowadzone przez Daily Mail wykazało, że liczba wyszukiwań w Google szybkich i łatwych sposobów dotarcia do Berlina wzrosła o 250% w ciągu ostatniej doby, a najtańszy bilet na igrzyska olimpijskie można teraz kupić za 820 funtów.
Oczekuje się, że jeśli angielscy kibice zdobędą bilety, zamienią stadion olimpijski w „morze bieli” (tradycyjny kolor koszulek reprezentacji Anglii). Mówiąc dokładniej, angielscy kibice mogą zgromadzić ponad 50 000 widzów, co stanowi większość z 71 000 miejsc na stadionie olimpijskim. Jeśli to się uda, reprezentacja Anglii będzie oczywiście miała znacznie większą motywację, by z determinacją walczyć z Hiszpanią.
Źródło






Komentarz (0)