„Czerwony alert” dotyczący zanieczyszczenia
Według raportu IQAir, prestiżowej szwajcarskiej organizacji zajmującej się pomiarami jakości powietrza, spośród 134 przebadanych krajów i terytoriów, tylko 7 spełnia wytyczne WHO dotyczące stężenia pyłu zawieszonego PM2,5 w powietrzu. Są to Australia, Estonia, Finlandia, Grenada, Islandia, Mauritius i Nowa Zelandia.
Uczennice muszą zakrywać nosy chusteczkami, idąc do szkoły przez zakurzone ulice Nowego Delhi w Indiach – zdjęcie: AFP
W zdecydowanej większości krajów i terytoriów nie obowiązują normy WHO dotyczące PM2,5, czyli drobnych cząstek mniejszych niż grubość ludzkiego włosa, które wdychane mogą powodować szereg poważnych problemów zdrowotnych u ludzi.
„ Nauka jasno mówi o skutkach zanieczyszczenia powietrza, ale przyzwyczailiśmy się do zbyt wysokich poziomów zanieczyszczeń, by były one zdrowe” – powiedziała Glory Dolphin Hammes, dyrektor generalna IQAir w Ameryce Północnej.
Raport IQAir wykazał, że najbardziej zanieczyszczonym krajem był Pakistan, z poziomem PM2,5 14 razy wyższym niż normy WHO. Ten południowoazjatycki kraj, wraz z sąsiednimi Indiami, Tadżykistanem i Burkina Faso, był najbardziej zanieczyszczonym krajem na liście IQAir.
Ale nawet w bogatych, rozwiniętych krajach postęp w redukcji zanieczyszczenia powietrza jest zagrożony. Kanada, od dawna uważana za kraj o najczystszym powietrzu w świecie zachodnim, w zeszłym roku odnotowała najwyższy poziom PM2,5, gdy kraj spustoszyły rekordowe pożary, rozprzestrzeniając toksyny w całej Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.
Tymczasem w Chinach poprawa jakości powietrza stała się w zeszłym roku bardziej skomplikowana i trudniejsza, ponieważ aktywność gospodarcza zaczęła się poprawiać po pandemii COVID-19. IQAir poinformowało, że poziom PM2,5 w Chinach kontynentalnych wzrósł o 6,5%.
Nawet nowoczesne miasta europejskie, takie jak Mediolan, według IQAir charakteryzują się słabą jakością powietrza - Zdjęcie: Euronews
Szósty coroczny raport IQAir wykazał, że najbardziej zanieczyszczonym obszarem miejskim na świecie w zeszłym roku był Begusarai w Indiach. W tym południowoazjatyckim kraju znajdują się również cztery najbardziej zanieczyszczone miasta na świecie.
Jednak w większości krajów rozwijających się, zwłaszcza w Afryce, brakuje wiarygodnych pomiarów jakości powietrza, więc mogą istnieć inne, bardziej zanieczyszczone miasta, które nie zostały sklasyfikowane.
Nigdzie nie jest bezpiecznie przed drobnym pyłem
WHO obniżyła swoje wytyczne dotyczące „bezpiecznego” poziomu PM2,5 w 2021 r. do 5 mikrogramów na metr sześcienny powietrza. Pomimo wprowadzenia tej nowej normy wiele krajów, np. te w Europie, które w ciągu ostatnich 20 lat znacząco oczyściły swoje powietrze, nie osiągnęło bezpiecznego poziomu drobnych pyłów zawieszonych.
Co ważniejsze, nawet bardziej rygorystyczne wytyczne WHO mogą nie w pełni uwzględniać ryzyka związanego z zanieczyszczeniem powietrza. Badanie opublikowane w zeszłym miesiącu przez Szkołę Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Bostońskiego wykazało, że zalecane przez WHO poziomy nie są wystarczająco bezpieczne.
W związku z tym nadal obserwuje się znaczący wzrost liczby wizyt w szpitalach z powodu problemów sercowo-naczyniowych i oddechowych w przypadku krótkotrwałej ekspozycji na PM2,5 poniżej limitu ustalonego przez WHO.
Ponadto badanie oparte na analizie 60 milionów Amerykanów w wieku 65 lat i starszych z lat 2000–2016 wykazało, że ryzyko hospitalizacji z powodu siedmiu głównych chorób układu krążenia wzrastało wraz z narażeniem na średnie poziomy PM2,5 w USA.
Dlatego też naukowcy ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu w Bostonie twierdzą, że nie ma bezpiecznego poziomu PM2,5, a nawet niewielkie ilości tego drobnego pyłu zwiększają ryzyko wystąpienia poważnych problemów zdrowotnych.
Z innego raportu, opracowanego przez Energy Policy Institute (Epic) działający przy Uniwersytecie Chicagowskim, wynika, że zanieczyszczenie powietrza jest przyczyną śmierci około 7 milionów osób rocznie na całym świecie – to więcej niż AIDS i malaria razem wzięte – a ciężar ten jest najbardziej odczuwalny w krajach rozwijających się, które wykorzystują brudne paliwa do ogrzewania, oświetlenia i gotowania.
„Kraje muszą podjąć bardziej zdecydowane działania, aby miasta stały się bardziej przyjazne dla pieszych i mniej zależne od samochodów, uważnie monitorować działalność leśną, aby zminimalizować wpływ dymu z pożarów lasów, a także szybko przejść na czystą energię zamiast paliw kopalnych” – powiedziała Glory Dolphin Hammes, dyrektor generalna IQAir North America.
Dr Aidan Farrow, starszy naukowiec ds. powietrza w Greenpeace International, również podzielił pogląd, że ludzkość musi nasilić monitoring i poprawić jakość powietrza. „W 2023 roku zanieczyszczenie powietrza pozostaje globalną katastrofą zdrowotną, a globalny zbiór danych IQAir stanowi ważne przypomnienie o potrzebie znalezienia wielu rozwiązań tego problemu” – powiedział dr Farrow.
Nguyen Khanh
Źródło
Komentarz (0)