| Pan Kato został śmiertelnie zaatakowany przez lwa w zoo. (Źródło: Daily Mail) |
Pan Kenichi Kato (53 lata) był doświadczonym pracownikiem, który pracował w zoo Tohoku przez ostatnie 27 lat. Pan Kato został śmiertelnie zaatakowany przez lwa podczas karmienia go. Chociaż został szybko przewieziony do szpitala na leczenie ratunkowe, lekarzom nie udało się go uratować z powodu poważnych obrażeń. Do zdarzenia doszło w czwartek po południu.
Przedstawiciel zoo podzielił się z mediami informacją: „Pan Kenichi Kato karmił lwy, gdy doszło do niebezpiecznego niedopatrzenia. Zgodnie z procedurą otwieraliśmy wybieg, układaliśmy jedzenie we właściwym miejscu, a następnie szybko zamykaliśmy drzwi. Jednak kiedy doszło do tragicznego incydentu, drzwi były otwarte”.
Kiedy więc lew zobaczył, że drzwi oddzielające go od Kenichiego Kato są otwarte, natychmiast rzucił się na niego, zadając nieszczęśnikowi poważne obrażenia. W zoo Tohoku zadaniem pana Kato było karmienie trzymanych tam niebezpiecznych zwierząt, takich jak lwy, tygrysy i niedźwiedzie.
Po incydencie przedstawiciele zoo przeprosili zmarłego i jego rodzinę, przyznając się do zaniedbań i oświadczając: „Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie. Będziemy pracować nad znalezieniem najlepszych rozwiązań, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości”.
Ogród zoologiczny Tohoku tymczasowo zawiesi działalność do czasu znalezienia przez jego zarząd skutecznych rozwiązań zapobiegających zagrożeniom bezpieczeństwa personelu.
Źródło






Komentarz (0)