W pierwszym meczu wyjazdowym finałowej rundy kwalifikacyjnej Pucharu Azji 2027 reprezentacja Wietnamu przegrała z Malezją 0:4. W tym meczu Malezja wystawiła dziewięciu naturalizowanych zawodników i wyraźnie pokazała swoją przewagę pod każdym względem nad drużyną trenera Kima Sang Sika.
Według pana Tran Quoc Tuana, Malezja jest obecnie silniejsza nawet od Indonezji, ale wietnamska piłka nożna z pewnością nie pójdzie drogą masowej naturalizacji zawodników, aby osiągnąć natychmiastowe rezultaty.

Reprezentacja Wietnamu przegrała 10 czerwca z Malezją 0-4 (zdjęcie: Getty).
„Po porażce reprezentacji Wietnamu 0:4 z Malezją, dręczyły nas myśli i obawy o przyszłość. Analizowaliśmy wiele innych drużyn piłkarskich, były też drużyny, które zaadaptowali, ale konsekwencje i sposób, w jaki można pogodzić się z krajową piłką nożną, były kwestią wielu problemów.
Jeśli nie podejmiemy odpowiednich kroków, reprezentacja może stać się silniejsza w ciągu 1-2 lat, ale system krajowy osłabnie, co wpłynie negatywnie na motywację zawodników krajowych i szkolenie młodzieży w klubach. Zrównoważony rozwój klubu jest podstawą” – podkreślił pan Tran Quoc Tuan.
Według pana Tran Quoc Tuana, oprócz negatywnego wpływu na krajową piłkę nożną, kwestia naturalizacji zawodników wiąże się także z tożsamością, dumą i kulturą.
„Każdy kraj jest inny. Dużo o tym myślimy. Wietnamska piłka nożna konsekwentnie podąża ścieżką silnego rozwoju, bazując na sile wewnętrznej, z kalkulacją. Jeśli wzmacniamy i dodajemy naturalizowanych zawodników, musi to być odpowiednie, a nie jak w innych krajach.
W ten sposób reprezentacja narodowa z jednej strony stanie się silniejsza, a z drugiej zmotywuje krajowych zawodników. W ostatnim czasie wiele klubów przeszło transformację, dokonując przełomu. Na przykład drużyna z pierwszej ligi, która właśnie awansowała do V-League, miała projekt i przełomowy pomysł, który pomógł piłce nożnej rozwijać się w sposób zrównoważony. Te myśli wypływają z miłości do piłki nożnej i pomagają reprezentacji stać się silniejszą w przyszłości” – powiedział prezes VFF.

Prezes VFF Tran Quoc Tuan potwierdził, że wietnamska piłka nożna nie będzie masowo naturalizować zawodników (zdjęcie: Getty).
Według pana Tran Quoc Tuana VFF zamierza nadal inwestować w szkolenie młodzieży, organizując wysokiej jakości wyjazdy szkoleniowe za granicę.
„Kontynuujemy inwestycje w drużyny młodzieżowe. W przeszłości i w najbliższej przyszłości wiele drużyn młodzieżowych będzie wyjeżdżać na treningi za granicę, np. do Japonii czy Niemiec… Każdego roku VFF inwestuje w 30 wyjazdów drużyn młodzieżowych do Japonii, a dodatkowo drużyny będą rywalizować w Chinach w turniejach na bardzo wysokim poziomie.
3 sierpnia VFF podpisze umowę o współpracy z Chińskim Związkiem Piłki Nożnej. Strona chińska oceniła, że Wietnam dokonał przełomu i odniósł sukcesy w ostatnim czasie.
W tym roku Wietnam U22, drużyna futsalu, a ostatnio Wietnam U16 trenują i rywalizują w Chinach. Tylko grając z silnymi drużynami, zawodnicy mogą znacząco się rozwinąć, ale jeśli będą grać tylko na poziomie krajowym, nie będą mieli wielu okazji do rozwoju.
VFF planuje również wysłać drużyny U15 lub U20 do Europy na treningi, podczas gdy drużyna U22 przygotowuje się do Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej w ciągu najbliższych dwóch lat. To bardzo realny plan. Mam nadzieję, że wszyscy dołączą do VFF, aby zapewnić sobie zrównoważony rozwój i pokazać swoją tożsamość.
Piłka nożna wymaga cierpliwości. Jestem w piłce nożnej od 25 lat. Po porażce z Malezją nie spałem przez dwie noce, popadając w ten sam stan, co w 2006 roku, kiedy przygotowywałem się do finałów Pucharu Azji w 2007 roku.
Po raz pierwszy Wietnam był gospodarzem, ale stracił połowę drużyny. Ale potem byliśmy jednym z czterech krajów gospodarzy, które dotarły do ćwierćfinału. Rok później wietnamska drużyna po raz pierwszy wygrała Puchar AFF 2008. Kluczem do zwycięstwa jest rywalizacja, rywalizacja i rywalizacja” – podsumował Tran Quoc Tuan.
Source: https://dantri.com.vn/the-thao/chu-tich-vff-tran-quoc-tuan-trai-long-ve-van-de-nhap-tich-o-tuyen-viet-nam-20250617163325735.htm
Komentarz (0)