Wietnamska panna młoda i jej ślub za 100 dolarów z amerykańskim mężem: „Odrzucenie nowoczesności”, niekorzystanie z samochodów, elektryczności...
Báo Thanh niên•17/12/2023
Mąż pani Yen Nhi jest Amerykaninem, pochodzi z grupy etnicznej Amiszów i prowadzi minimalistyczny styl życia, odrzucając wszelkie ludzkie wygody.
Kobieta nigdy nie żałowała swojej decyzji o wyjściu za mąż i zostaniu synową w tym wyjątkowym miejscu. Pani Nguyen Thi Yen Nhi (35 lat, z Kien Giang ) ma męża o imieniu John Lapp (39 lat, z Pensylwanii), gdzie jest duże skupisko Amiszów. Społeczność Amiszów tutaj nadal podtrzymuje swoje długoletnie tradycje. Nie używają samochodów, głównym środkiem transportu są powozy konne, mówią nie nowoczesnym technologiom, nie używają elektryczności itp. Ludzie Amiszów często noszą proste i monochromatyczne ubrania, bez zamków błyskawicznych i guzików, noszą słomkowe kapelusze, czarne filcowe kapelusze. Ich źródło pożywienia jest przetwarzane z samowystarczalnych składników. Dla wietnamskiej synowej kuchnia tutaj odpowiada gustom ludzi Zachodu, takich jak ona.
Prosty ślub kosztuje tylko 100 USD
Podczas gdy jej dziecko spało, Nhi opowiedziała Thanh Nien o swoim życiu jako synowej w tym dziwnym miejscu. Powiedziała, że w 2018 roku John Lapp zapragnął skontaktować się ze światem zewnętrznym za pomocą nowoczesnych technologii, więc opuścił społeczność i rozpoczął nowe życie. Mieszkał sam w domu, ale wciąż na obszarze o dużej koncentracji Amiszów. Dzięki telefonowi komórkowemu poznał ludzi i zaczął nawiązywać z nimi znajomości za pośrednictwem mediów społecznościowych. Poznał znajomą, którą poznał dzięki tej znajomej.
Zdjęcie ślubne Yen Nhi i jej męża
NVCC
W listopadzie 2018 roku przyjechał do Wietnamu na wycieczkę i chciał się z nią spotkać, ale odmówiła. Miesiąc później, przyjaciel nadal zdawał sobie sprawę z łączącej ich więzi, więc zaproponował założenie grupy dyskusyjnej z trzema osobami, aby mogli wspólnie rozmawiać. Nhi dołączyła z zamiarem znalezienia kolejnego przyjaciela. Oboje z Nhi byli protestantami. W styczniu 2019 roku Nhi wyjechała w podróż służbową do kościoła w Kambodży. W tym czasie on zgłębiał tajniki duszpasterstwa dzieci, więc rozmawiali ze sobą częściej i zdali sobie sprawę, że dobrze się rozumieją. Niedługo potem postanowił wyznać jej miłość, wyrażając głębokie pragnienie posiadania towarzyszki. Nhi zgodziła się na jego wyznanie i tak oto oficjalnie się zakochali.
Teraz mają prześliczną córeczkę.
NVCC
„W lutym 2019 roku oświadczył się i poprosił moich rodziców o zgodę na nasz dalszy rozwój. Zaręczyny były dość proste, a on wrócił do Stanów Zjednoczonych dwa tygodnie później. W maju 2019 roku wrócił i zaręczyliśmy się. Po zaręczynach kilkakrotnie odwiedzał Wietnam, zanim z mężem polecieliśmy do Stanów” – powiedziała. W 2020 roku wybuchła epidemia COVID-19. Pojechała do ambasady, aby dopełnić formalności i wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Tydzień później całe lotnisko zostało zamknięte z powodu epidemii. Ślub pary odbył się wkrótce potem.
Zbudowali własne domy i wiedli samowystarczalne życie.
NVCC
Ślub pary był bardzo skromny, kosztował zaledwie około… 100 dolarów. Jego rodzice bardzo go kochali, ale ponieważ opuścił wspólnotę, nikt nie przyszedł na ślub – tylko siostrzeniec i kilkoro przyjaciół.
Zajmują się ogrodnictwem i sprzedażą produktów rolnych.
NVCC
„W tamtym czasie byłam jak osoba w chmurach, bez ani jednego krewnego u boku. Jednak kiedy się poznaliśmy, dowiedziałam się o społeczności, on też zwierzał mi się przed ślubem, był pewien, że będą trudności, więc nie byłam rozczarowana. W Wietnamie słyszałam też, jak ludzie mówili swoim matkom: «Dlaczego małżeństwo z Amerykaninem jest takie nieszczęśliwe, nie takie, jakiego się spodziewałam, a życie nie jest tak bogate jak u innych» – wspominała kobieta.
Zbuduj własny dom i ogród
Na początku była dość zszokowana upałem, nieprzyzwyczajona do tutejszego zimna. Po ślubie odkryła, że jest w ciąży, więc nie zwracała uwagi na to, co mówiono wokół niej, starając się budować ciepłą rodzinę. Obecnie Nhi i jej mąż mają 2,5-letnią córkę. „Miałam też szczęście uczestniczyć w ślubie w społeczności amiszów. Panna młoda miała na sobie bardzo proste ubranie, bez krzykliwego makijażu. Śluby tutaj często odbywają się w sezonie selerowym. Seler z solą pojawia się również na weselach” – powiedziała.
Dla niej jest on łagodnym mężczyzną, który kocha swoją żonę i dzieci.
NVCC
John Lapp wyznał, że w czasie ich wspólnego życia uświadomił sobie, że on i jego żona mają do siebie zaufanie. Pomimo różnic narodowościowych i kulturowych, zawsze łączyła ich silna więź. W małżeństwie nieporozumienia i kłótnie były nieuniknione. Często żartobliwie prosiła go, żeby „odesłał żonę z powrotem do miejsca produkcji”, ale on to zbywał śmiechem i nigdy się nie zgadzał. Dla niego była tą, którą Bóg wybrał na swoją żonę i zawsze darzyła dzieci szczególną miłością.
Przestronny ogród pary
NVCC
W okolicy, w której mieszka, nie ma wielu Wietnamczyków i nie ma azjatyckiego rynku. Dlatego, gdy tylko ma ochotę na wietnamskie jedzenie, sama je przygotuje, dopasowując do swoich upodobań. Jej mąż jest dla niej łagodną osobą, nigdy nie mówi ostro i bez względu na wszystko, nigdy się nie rozwiodą. Ziemia Nhi i jej męża ma około 8 hektarów. Oprócz ziemi pod budowę domu, większość terenu przeznaczają na ogród. Ogród jest źródłem produktów rolnych, które pomagają parze zarabiać na życie. W najbliższej przyszłości skupią się na uprawie drzew owocowych, aby firma mogła się dalej rozwijać.
Komentarz (0)