Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Najgorszy „koszmar” dobiegł końca; droga jest długa i pełna cierni

Báo Quốc TếBáo Quốc Tế22/01/2024

W styczniu 2024 roku front atmosferyczny przechodzi przez znaczną część Europy, a kryzys na Morzu Czerwonym zmusza tankowce z ropą naftową i skroplonym gazem ziemnym (LNG) do zmiany tras na dłuższe. Jednak ceny energii pozostają obojętne na tę wiadomość. Dlaczego?
Khủng hoảng năng lượng châu Âu: 'Cơn ác mộng' tồi tệ nhất đã qua,
Kryzys energetyczny zdaje się nie być już problemem w Europie. Zdjęcie ilustracyjne. (Źródło: AP)

Eksperci twierdzą, że odporność cen energii na wahania na rynku jest wyraźnym sygnałem, że najgorszy koszmar, który doprowadził do gwałtownego wzrostu cen i wzrostu inflacji do wieloletnich szczytów, mamy już za sobą.

Według szacunków stowarzyszenia handlowego EuroGas, Unia Europejska (UE) zmniejszy import rosyjskiego gazu w 2023 roku o prawie jedną trzecią ze 155 miliardów metrów sześciennych importowanych w 2021 roku. 27-osobowa koalicja dokonała tego poprzez potrojenie importu amerykańskiego LNG.

„LNG to ulga dla Europy i sposób na stabilizację cen gazu i energii elektrycznej dla konsumentów w regionie po długim okresie rekordowo wysokich cen spowodowanych zmniejszonymi dostawami z Rosji” – powiedział Didier Holleaux, prezes EuroGas.

Nowe rzeczywistości i wyjątkowe wyzwania

Europa korzysta obecnie z rekordowych rezerw gazu, wsparcia ze strony odnawialnych źródeł energii i stosunkowo łagodnej zimy. Spowolnienie wzrostu gospodarczego przyczynia się do ograniczenia zapotrzebowania na energię w głównych potęgach przemysłowych, takich jak Niemcy.

Problemy te są wystarczające, aby wzmocnić pewność inwestorów, że region ten przetrwa resztę zimy, a ceny referencyjne w Europie wynoszą obecnie poniżej 30 euro za megawatogodzinę, co stanowi około jedną dziesiątą ich szczytowego poziomu z 2022 r.

Jednak po przezwyciężeniu kryzysu Europa weszła w nową rzeczywistość, która miała swoje własne wyzwania.

Region jest coraz bardziej zależny od energii odnawialnej i będzie musiał stawić czoła nieregularnym dostawom energii. Wraz z utratą rosyjskiego gazu, Europa będzie musiała szukać innych źródeł, aby zaspokoić popyt. Oznacza to, że region będzie musiał konkurować z innymi częściami świata o udział w rynku LNG.

„Jeśli spojrzeć tylko na ceny, wygląda na to, że kryzys energetyczny się skończył” – powiedział Balint Koncz, szef handlu gazem w szwajcarskim przedsiębiorstwie MET International. „Ale Europa jest teraz zdana na łaskę globalnych czynników, które mogą się szybko zmieniać.

Ceny gazu mogą wzrosnąć ponownie – nawet tego lata – jeśli dostawy zostaną nagle przerwane lub pogoda nie będzie sprzyjać.

Jednym z poważnych zagrożeń, które może wpłynąć na Europę, jest sytuacja na Bliskim Wschodzie. Ataki na statki na Morzu Czerwonym – szlaku, którym Katar transportuje LNG do Europy – mogą zakłócić dostawy.

Tankowce z ropą i gazem unikają Morza Czerwonego, decydując się zamiast tego na żeglugę wokół południowej Afryki.

Według danych firmy Kpler, dziennie tą trasą będą przejeżdżać dwa do trzech statków LNG.

Jak powiedział Homayoun Falakshahi, starszy analityk ds. ropy naftowej w firmie Kpler, światowe rynki energii pozostają w dużej mierze niewrażliwe na napięcia na Morzu Czerwonym, lecz przyszłość pozostaje niepewna.

"Ostrożny"

Ceny gazu spadły o prawie 60% w 2023 roku i o kolejne 12% w 2024 roku, jak pokazują dane zebrane przez Bloomberg . To pomoże obniżyć rachunki za energię dla konsumentów.

Jak powiedział Kim Fustier, szef badań nad europejskim sektorem ropy naftowej i gazu w HSBC Holdings, to już druga zima, podczas której Europa nie ma dostępu do rosyjskiego gazu.

„Prawda jest taka, że ​​istnieje już precedens. Zima 2022-2023 przebiegnie bez żadnych problemów” – powiedział.

Przyjęcie odnawialnych źródeł energii w Europie oznacza, że ​​gaz coraz bardziej schodzi na dalszy plan w miksie energetycznym kontynentu. Rozwój turbin wiatrowych i instalacji fotowoltaicznych pomógł zmniejszyć zapotrzebowanie na to paliwo, a powrót francuskiej energetyki jądrowej w 2023 roku również złagodził napięcia rynkowe.

Jednak agencja prasowa Bloomberg skomentowała to następująco: „Przed nami jeszcze długa droga i wiele przeszkód”.

Obecnie Europa nadal otrzymuje rosyjski gaz przez Ukrainę. Po tym, jak rosyjski gazociąg Nord Stream został uszkodzony w wyniku sabotażu w 2022 roku, szlak tranzytowy przez Ukrainę pozostaje jedyną drogą do Europy Zachodniej i Środkowej, aby gaz z Moskwy dotarł do Europy Zachodniej i Środkowej.

Jednak umowa o tranzycie gazu między Rosją a Ukrainą wygasa z końcem tego roku i jest mało prawdopodobne, aby została przedłużona, co oznacza, że ​​kontynent może otrzymywać mniej gazu z Moskwy.

Tymczasem UE jest największym na świecie nabywcą LNG, inwestując miliardy dolarów w infrastrukturę w celu zwiększenia zdolności importowych i otwierając sześć nowych terminali od początku 2022 roku. Kraje na całym świecie również inwestują w LNG na dużą skalę, ale większość nowych mocy będzie dostępna dopiero w 2025 roku.

Do 2023 roku Chiny miały stać się największym importerem LNG na świecie. W rzeczywistości druga co do wielkości gospodarka świata importuje tak dużo LNG, że niektórzy zaczynają się obawiać, że doprowadzi to do wzrostu cen spot w Europie.

Analiza zmian w dostawach, przeprowadzona przez ekspertów z Instytutu Polityki Publicznej Bakera przy Uniwersytecie Rice (USA), ostrzega, że ​​kraje europejskie ryzykują nadmiernym uzależnieniem od jednego dostawcy LNG – coś, co region w przeszłości przytrafiło się gazowi rosyjskiemu.

Ponadto ekstremalne zjawiska pogodowe stają się coraz częstsze, obciążając system energetyczny i potencjalnie sprawiając, że Europa będzie potrzebowała większych niż zwykle dostaw gazu.

Problemy na dwóch głównych szlakach przesyłu LNG – dotkniętym suszą Kanale Sueskim i Kanale Panamskim – wydłużają podróż importowanego gazu do Europy, co przekłada się na wyższe koszty wysyłki.

Ponadto gwałtowne wahania cen benzyny i gazu – od strajków na rynku LNG w Australii (2023 r.) po wybuch konfliktu między Izraelem a Hamasem – spowodowały gwałtowne wzrosty cen benzyny i gazu, co przypomina, że ​​stabilna sytuacja energetyczna w Europie wciąż jest niepewna.

Biorąc pod uwagę powyższe trudności, wydaje się, że w kontekście rynku energii „ostrożność” jest nadal kluczowym słowem dla Europy. Jak niedawno potwierdził Stefan Rolle, szef działu polityki energetycznej w niemieckim Ministerstwie Energii: „Wciąż jesteśmy bardzo ostrożni w kwestii tego, co wydarzy się dalej”.



Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Suszone na wietrze kaki – słodycz jesieni
„Kawiarnia dla bogaczy” w zaułku w Hanoi sprzedaje kawę za 750 000 VND za filiżankę
Moc Chau w sezonie dojrzałych persymonów, każdy kto przychodzi jest oszołomiony
Dzikie słoneczniki barwią górskie miasteczko Da Lat na żółto w najpiękniejszej porze roku

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

G-Dragon zachwycił publiczność podczas swojego występu w Wietnamie

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt