
Jeśli porozmawiasz z Do Doan Hoangiem (urodzonym w 1976 roku), poczujesz jego bezgraniczną pasję do dzikich ptaków. Hoang mówi, że spędził tysiące dni dźwigając ciężki aparat, wędrując po prastarych lasach, tylko po to, by obserwować najróżniejsze zwierzęta z całego świata.

A pośród tego tętniącego życiem świata przyrody, to, co budzi najwspanialsze emocje, to piękno unikatowych i rzadkich gatunków ptaków. „Mogą to być ptaki rodzime, a mogą też migrować po skorupie ziemskiej niczym najbardziej urzekająco eleganccy podróżnicy. Fotografowie tacy jak ja podążali za nimi, migrując po całym świecie, wraz z tymi olśniewającymi, olśniewającymi ptakami” – powiedział Do Doan Hoang w niedawnym artykule.

Te „żywe pióra” nie wahają się również „przejąć” osobistej strony Do Doan Hoanga, pełnej ciekawych historii. Czasami opowiada o pobudce o 4 rano, by udać się na brzeg Rzeki Czerwonej, wciąż spowity mgłą, by fotografować sokoły amurskie odwiedzające Hanoi, zanim polecą na zimę do Afryki Południowej, błagając myśliwych: „Nie strzelajcie do naszych ptaków. Gumowe kule są zbyt straszne”. Innym razem chwali się, że został zaszczycony zaproszeniem do udziału w Festiwalu Ptaków na Borneo, ale wciąż nie zapomina wykorzystać wolnego czasu na polowanie na ptaki. Czasami po prostu publikuje zdjęcie ptaka o pięknym upierzeniu, któremu towarzyszy krótki, humorystyczny status: „Kocham cię…”.

Z miłości do ptaków Do Doan Hoang ma również wiele zmartwień. Zwierzał się: „W Wietnamie całe miasta są teraz pełne restauracji specjalizujących się w dzikich ptakach. Mięso ptaków, ptasia kaszka, sklepy zoologiczne i ośrodki wypuszczania ptaków są wszędzie. Dlatego scena „dzikich ptaków i ryb”, zgromadzonych razem, jak opisuje to wiersz Xuan Dieu: „Młody człowiek idzie do szkoły, słuchając wykładu ptaków / Nie uczy się na błędach; to normalne”, stopniowo zanika”.
Wyraził także swoje głębokie zaniepokojenie: „Obecnie 10 gatunków ptaków znajduje się na skraju krytycznego zagrożenia, a 17 gatunków jest zagrożonych wyginięciem... jeśli nie zostaną podjęte skuteczne działania na rzecz ich ochrony, z pewnością wyginą”.

Czasami, gdy najdzie go ochota na podróż, Do Doan Hoang pakuje plecak i aparat, zgłaszając się na ochotnika do wyruszenia w podróż przez gęste lasy, wysokie góry, a także przez kraje i terytoria, po prostu po to, by… posłuchać śpiewu ptaków, nacieszyć oczy oszałamiająco pięknymi i niezwykłymi piórami i z niecierpliwością oczekiwać każdej chwili, gdy natura ukaże mu się z jak najlepszej strony.
Opowiadał z mieszanką dowcipu i entuzjazmu: „Wybraliśmy się z aparatami do lasu, śledząc i fotografując ptaki. Za każdym razem, gdy nagle pojawił się ptak, serca i emocje wszystkich podskakiwały z ekscytacji. To było tak „szokujące”, że wiele osób potrząsało aparatami, przez co zdjęcia łatwo się rozmazały. To pokazuje, jak trudno jest znaleźć i sfotografować dzikie ptaki w naszym kraju. Tymczasem w niektórych innych krajach wystarczy wejść do parku, stanąć nieruchomo, a one same podejdą”.

Doświadczenia te sprawiły, że Do Doan Hoang zapragnął zostać podróżnikiem na całe życie, kimś, kto podróżuje, aby obserwować, opowiadać, uchwycić te rzadkie chwile, którymi łaskawie obdarza go natura.
Wspominał: „Wiele razy, po zrobieniu zdjęć kolorowych ptaków w lasach Wietnamu i innych krajach, mówiliśmy sobie: Matka Natura jest naprawdę niesamowita. Czasami widzowie zastanawiali się: czy ci fotografowie przerabiali zdjęcia w Photoshopie, dodając mnóstwo kolorów dzikiemu ptakowi, aby uczynić go bardziej żywym i stylowym? Nie, to wszystko zasługa naturalnego mieszania kolorów; żadna technologia ani wprawne ręce tego nie zastąpią”.

Nie tylko pisze, ale i działa. Przez lata Do Doan Hoang zainicjował lub pomógł w prowadzeniu wielu sieci i forów, takich jak Dziennikarze Ekologiczni, Dziennikarze Ochrony Przyrody, Wietnamskie Stowarzyszenie Badań i Ochrony Przyrody, a także wdrożył wartościowe projekty społeczne. W tych przedsięwzięciach niezmiennie jawi się jako wytrwałe i pełne pasji źródło inspiracji.
Nic więc dziwnego, że Do Doan Hoang został uhonorowany przez organizacje krajowe i międzynarodowe tytułem „Wybitnego Dziennikarza w Dziedzinie Ochrony Przyrody”. Można powiedzieć, że przez wiele lat swojej pracy poświęcił większość swojego czasu i pasji środowisku naturalnemu, lasom i dzikiej przyrodzie. I rzeczywiście, tematy te są powiązane z większością najważniejszych nagród w jego karierze.

Ludzie często żartują, że Do Doan Hoang jest „tak wszechstronnie utalentowany, że trudno je wszystkie wymienić”: pisanie, dziennikarstwo, nauczanie, fotografia, badanie problemów środowiskowych, ochrona kobiet i dzieci, walka z handlem ludźmi... W każdej dziedzinie odcisnął swoje piętno i był zapraszany jako ekspert.
W dziedzinie dziennikarstwa Do Doan Hoang jest jednym z nielicznych dziennikarzy, którzy zdobyli 8 nagród dziennikarskich na szczeblu krajowym, w tym 3 nagrody A w konkursie National Journalism Awards oraz nagrodę A w konkursie National Journalism Awards za zwalczanie korupcji i negatywnych praktyk. Co godne uwagi, wielokrotnie zdobywał nagrody A i nagrody główne w dziennikarstwie śledczym dotyczącym ochrony środowiska i dzikiej przyrody (w tym nagrodę A przez trzy kolejne lata).

Wśród jego podróży, barwnych fotografii ptaków i wnikliwych pism śledczych, stale wyłania się portret Do Doan Hoanga: człowieka, który nieustannie dąży do budowania swojej reputacji na każdym szczeblu kariery, a jednocześnie jest zapalonym podróżnikiem i odkrywcą , miłośnikiem przyrody z całą swoją wrażliwością i odpowiedzialnością.
Dla niego każda podróż i każde zdjęcie ma jeden cel: przypominać sobie i wysyłać wiadomość do wszystkich, że natura jest wciąż niesamowicie cudowna i jeśli nie podejmiemy działań, to cudowne piękno może zostać utracone!

Source: https://baovanhoa.vn/du-lich/cung-lu-khach-do-doan-hoang-di-tim-nhung-mang-mau-ruc-ro-biet-bay-187690.html






Komentarz (0)