SGGPO
Kraniopharyngioma to rzadki nowotwór mózgu, który stanowi 5–10% wszystkich nowotworów mózgu u dzieci i 1–4% wszystkich nowotworów mózgu u dorosłych. Najczęściej występuje u osób w wieku 50–70 lat.
| Kraniopharyngioma w mózgu pacjenta |
1 sierpnia Szpital Ogólny Saigon South International ogłosił, że pomyślnie przeprowadził operację usunięcia całego rzadkiego guza kraniopharyngioma u 50-letniego pacjenta z TKT. Pacjent zgłosił się do kliniki z bólem głowy i niewyraźnym widzeniem.
Podejrzewając uszkodzenie nerwu wzrokowego, pacjentowi zlecono wykonanie rezonansu magnetycznego mózgu i naczyń krwionośnych. Diagnoza wykazała, że u pacjenta występuje kraniofaryngoma uciskający nerw wzrokowy. Oceniając, że postęp choroby u pana T. prawdopodobnie doprowadzi do stopniowej utraty wzroku, prowadzącej do ślepoty, zespół szpitalny zdecydował o przeprowadzeniu operacji usunięcia guza.
Po 5-godzinnej operacji, przeprowadzonej przy użyciu mikroskopu, który powiększył guz 25-krotnie, zespołowi chirurgicznemu udało się całkowicie usunąć kraniofaryngoma pacjenta, łącznie z jego częścią litą i torbielowatą.
Siódmego dnia po zabiegu pacjent został wypisany ze szpitala w stabilnym stanie zdrowia, nie odczuwał już bólu głowy, a jego wzrok się poprawił.
Według mgr. BSCKII. Do Anh Vu z Oddziału Neurochirurgii Kręgosłupa w Międzynarodowym Szpitalu Ogólnym Nam Sai Gon, kraniofaryngoma to rzadki rodzaj guza mózgu, którego częstość występowania wynosi 5–10% u dzieci i 1–4% u dorosłych. Najczęściej występuje u osób w wieku 50–70 lat. Kraniofaryngoma jest umiejscowiony w obrębie wielu ważnych struktur mózgu, dlatego jeśli nie zostanie szybko wykryty i leczony, może powodować poważne objawy i powikłania u pacjenta.
„Ból głowy, bezsenność, zaburzenia równowagi, niewyraźne widzenie, opadające powieki… to objawy nieprawidłowości w nerwach czaszkowych. Czasami choroba postępuje bardzo szybko, powodując niebezpieczne powikłania. Dlatego pacjenci powinni zgłosić się do placówki medycznej na badania, gdy tylko pojawią się nieprawidłowe objawy” – podkreślił dr Do Anh Vu.
Źródło






Komentarz (0)