Lemon twierdzi, że właściciel X niesłusznie zerwał umowę, odmówił zapłaty i wykorzystał jego nazwisko, aby przyciągnąć reklamodawców.
Don Lemon przybywa na galę magazynu Time z okazji ogłoszenia listy 100 najbardziej wpływowych ludzi na świecie w Nowym Jorku, USA, 26 kwietnia 2023 r. Zdjęcie: REUTERS/Andrew Kelly
Pozew został złożony w Sądzie Najwyższym Kalifornii w San Francisco.
X nagle zakończyło planowaną współpracę z Lemon w marcu, kilka godzin po tym, jak Lemon nagrał wywiad z Elonem Muskiem. Według Lemon, wkrótce po zakończeniu wywiadu Musk wysłał do Lemon SMS-a z informacją, że „umowa jest skończona”.
Musk później powiedział na platformie, że Lemon nadal może budować swoją publiczność na platformie X.
„Sprawa jest prosta” – powiedział prawnik Lemon, Carney Shegerian. „Dyrektorzy X wykorzystali Lemon do zwiększenia sprzedaży reklam, a następnie zerwali współpracę i zhańbili Dona”.
„Nie trzeba być geniuszem, żeby dostrzec oszustwo, zaniedbanie i szkody wyrządzone reputacji. Lemon to twardy, doświadczony dziennikarz, który z zaangażowaniem broni swojej reputacji i pociąga do odpowiedzialności kadrę zarządzającą X. Z niecierpliwością czekamy na rozprawę w sądzie” – dodał.
Lemon, popularna osobowość występująca w godzinach największej oglądalności, została zwolniona z CNN w kwietniu ubiegłego roku po 17 latach pracy.
X, dawniej Twitter, od czasu, gdy miliarder Elon Musk kupił firmę w 2022 r., zmaga się z utrzymaniem reklamodawców w obliczu szeregu kontrowersji.
Platforma podpisała w styczniu umowy z Lemon, byłą kongresmenką USA Tulsi Gabbard i komentatorem sportowym Jimem Romem. Ich celem jest zwiększenie liczby treści wideo w serwisie i przyciągnięcie reklamodawców z powrotem na platformę.
W pozwie zarzucono, że X zgodził się zapłacić Lemon co najmniej 1,5 miliona dolarów, dołączając do tego dodatkowe płatności w formie zachęt oraz udział w przychodach z reklam.
Hong Hanh (według CNA, Reuters)
Źródło: https://www.congluan.vn/cuu-phat-thanh-vien-cua-cnn-kien-elon-musk-ve-viec-huy-bo-thoa-thuan-tren-x-post305930.html






Komentarz (0)